- kochanie. Wiem że mi nie wierzysz ale mówię prawdę. Byle pizdą że się obraziłem jak baba
- nie pogarszaj swojej sytuacji
- ups? Przepraszam! To nie było specjalnie. I naprawę chciałem zrobić tą kolację
- wyszła?
- nie... Może zamówię pizzę?
- kto posprząta?
- pomożesz?
- właśnie pogorszyłeś swoją sytuację skarbie
- dobra. Posprzątam wszystko tylko mi uwierz
Klęknął przede mną na oba kolana i złapał mnie za ręce. Westchnęłam. Czy się mu uwierzyć? Stara się. Więc powinnam mu uwierzyć.
- no dobrze. Wierzę cie
- naprawdę?!
- Tak
Wstał i mocno mnie do siebie przytulił.
- kochanie... udusisz mnie.
- yy.. przepraszam skarbie.
- nic się nie stało.
- wracamy?
- a możemy pójść na spacer?
- jasne.
Złapaliśmy się za ręce oplatając nasze palce.
Eliza
Przez ostatni czas dużo myślałam i doszłam do wniosku że bardzo chce mieć z nim dzieci i będę dobra mamą. Chce żebyśmy to zrobili teraz bo boję się że się jeszcze rozmyśle.
Poszłam do salonu w którym siedział Matt i oglądał telewizję. Podeszłam do niego późniejszym krokiem i usiadłam mu na nogach. Położył swoje ręce na moich udach i zaczął nimi jeździć w górę i w dół.
- stało się coś kochanie?
- chcesz dziecko?
- bardzo
Wypiłam się mu się w usta, A ręce zarzuciałam na szyję. Jego ręce były pod moim udami i wstał. Uniósł mnie i prowadził nas do naszej sypialni bo gdzie indziej.
Nie przeżyliśmy naszego pocałunku bo trwał długo, A powietrza nam już powoli brakowało. Położył mnie na łóżku i zdjął ze mnie bluzkę. Pocałunkami zjeżdżał niżej, A rękami jeździł po moim ciele.
- możemy przyjść do rzeczy? Bo zaraz się rozmyśle
- o nie, nie, nie słońce. Ale jak tak bardzo mnie pragniesz możemy już zacząć
Zdjął moje spodnie razem z majtkami i rzucił na podłogęm. Otworzył swój rozporek i guzik od spodni. Wyjął swojego 18 centymetrowego penisa j bez uprzedzenia we mnie wszedł. Nawet mi to podobało. Bawił się moimi piersiami i jednocześnie szybko się poruszał. Za chwilę dojdę. O kurde. Już doszłam. Chwilę później doszedł Matt. Czułam jego sperme w sobie. Matt nie przedstawał. Chyba bardzo mu zależy na dziecku ze mną. Będzie dobrym ojcem.
***
Po 2 godzinnym seksie, zmęczona przytuliłam się do klaty Mattha.- jak myślisz. Uda się?
- no pewnie. Stałem siebie mogłem.
- a jeśli urodzi się syn?
- wolę córkę, ale nie będę narzekać. Jak się syn urodzi. Będę chciał córkę.
- po urodzeniu chcesz kolejne?
- wtedy na bank będzie córka.
- Oby się urodziła córka za pierwszym razem.
CZYTASZ
Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)
Lãng mạnOpowieść o 23-letniej Sarze która po studiach idzie na rozmowę kwalifikacyjną w której poznaje swojego szefa i zaczyna się w nim podkochiwać. Christian to 27-letni miliarder który zatrudnia swoją nową sekretarke. Gdy zaczyna już pracować pierwszego...