40. zdradziłam cie..

10.9K 246 43
                                    

Rozdział powoduje smutek i łzy.

Obecnie siedziałam w pracy. Wczoraj spędziłam noc z Christianem, A nie wiem kiedy Michael napiszę. Może zmienił zdanie i mi odpuścił? Oczywiście że nie. Nie jestem na tyle głupia. Ale nie chce żeby mu coś robił! Nie może.

Nagle uslyzlma dźwięk przychodzącej wiadomości.

Niezany:
Dzisiaj wieczorem. Przyjdź do parku. Tam się spotkamy. Bądź o 19 skarbie. ;)

Nie wierzę. To już dzisiaj?! Dobra powiek Christianowi?!

- przeszkadzam?

- nie...

- to dobrze. Dzisiaj przyjdę trochę później. Mam dzisiaj bardzo ważne spotkanie. Będę w domu o 22.

- Czemu tak późno?

- slotkajie jezt na drugim końcu miasta. Właśnie teraz jadę.

- już?! Tak szybko?!

- to tylko parę godzin

- za długo..

- też będę tęsknił. Podszedł do mnie, A ja wstałam i zrobiłam to samo. Złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku. Pogłębialiśmy go coraz bardziej, ale wkońcu musieliśmy się od siebie odsunąć. Czuje się jakbyśmy się rozstawali na bardzo długo, A to tylko parę godzin. Nie chce go zdradzać..  Nie chce. Muszę. Czemu?! Niebmoge mi odpuścić? Czemu kurwa ja?! No czemu?!

- będę wieczorem.

Złożył krótki pocałunek i wyszedł. Ugh.. on wyjechał TYLKO n kilka godzin. Nie na miesiąc, na parę godzin. Tak, tylko parę godzin.

Czemu mam go kurwa zdradzać jak go nie ma?! To jest nie fair wobec niego. Tak być kurwa nie może!

19.00 Park.

Czekałam w parku na Michaela. Boże. Co ja robię. Nie chce...

- jesteś..

- nie pozwolę żebyś coś mu zrobił.

- nie zrobię... chyba że będę chciał czegoś więcej.

- mało ci?!

- jak narazie tyle mi wystarczy.

- może mieć już to z głowy?

- nie taka szybko kochanie. Chce żebyś o tym pamiętała. Christian i tak się dowie. A ty będziesz miała najwspanialszą noc za sobą. Idziemy.

Objął mnie ręką w talii i zaprowadził do samochodu. Co ja robię. Powinnam była mu powiedzieć.. za bardzo się o niego boję żeby to robić. Policja nic nie da. On jest nie przewidywalny.

Byliśmy na miejscu. Był to mały domek niedaleko miasta. Pewnie tu się ukrywa przed policją.

- jeśli komuś powiesz że tu mieszkam to nigdy więcej nie ujrzysz światła dziennego.

Kiwnełam głową i wysiadłam z samochódu. Czuje jak ciarki mnie przechodzą ze strachu. Boję.. cała się trzęse. Trzeba było mu powiedzieć.

Debilka.

Gdy weszłam do domu, od razu zostałam przygwożdżona do ściany. Oddawał w ten pocałunek wszystkie swoje uczucia. Jego miłość do mnie może i jest prawdziwa ale chora. Tak nie można.

Oddawałam każdy pocałunek żeby mieć to z głowy i nie zrobił krzywdy Christianowi. Prowadził nas do pokoju, nie przedstawiał całować jakby bardzo mu na tym zależało. Dobrze że dzień wcześniej na zakupach kupiłam tabletki antykoncepcyjne. Nie będę w ciąży. Na całe szczęście. Jestem na to za młoda.

Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz