Pov. Mia
Następnego dnia
Obudziłam się rano chyba przed mamą, mogłabym znowu spróbować uciec, ale... Nie mam ochoty znów ryzykować że szczególnością, że pewnie dostałabym od mamy podwójnie.
-cześć-powiedziała mama wchodząc do mojego pokoju
-hejka-odpowiedziałam wyciągając ręce, aby mnie wzięła na nie
-chodź maluchu-powiedziała biorąc mnie na ręce
-nie jestem mała-powiedziałam zaspana i przytuliłam się do niej
-ta jasne-powiedziała i po chwili byliśmy na dole gdzie czekało na mnie śniadanie
-szybciej wstaje, żeby nie dać ci uciec, jest sezon lęgowy smoki bronią młodych mogłyby ci zrobić krzywdę-powiedziała sadzając mnie na krześle
-już nie ucieknę, obiecuję-odpowiedziałam robiąc maślane oczka
-też kiedyś tak robiłam, nigdy nie zadziałało-powiedziała widząc moje maślane oczy
-co dzisiaj robimy?-zapytała mama widząc jak dokańczam posiłek
-nie wiem-odpowiedziałam
-masz lęk wysokości?-zapytała a ja troche ździwiłam się pytaniem
-trochę mam, ale nie jakiś wielki-skłamałam mam ogromny lęk wysokości
-ubieraj się idziemy polatać-powiedziała, a ja się przestraszyłam
-nie chcę-odpowiedziałam
-powiedz mi szczerze jak wielki masz lęk wysokości?-zapytała patrząc mi w oczy
-nie mam ochoty latać-powiedziałam odwracając wzrok tak, żeby nie patrzeć mamie w oczy
-serio? Nie kłam księżniczko-powiedziała kierując mój wzrok na jej oczu nie dając mi szansy na odwrócenie go
-no dobra mam duży lęk wysokości-odpowiedziałam zrezygnowana
-ubieraj się-powiedziała a ja pokiwałam przeczącą głową
-chcesz, żebym to ja ubrała ci buty?-zapytała a ja zrezygnowana poszłam ubrać butyTime skip. 20 minut później
-nie bój się-powiedziała do mnie mama kiedy cały czas miałam zamknięte oczy
-nie boję się-odpowiedziałam lekko otwierając oczy, w sumie to nie jest aż tak żle
-wiesz co mój tata raz zrobił jak pokolorowałam cały dom?-zapytała się mnie
-nie wiem-odpowiedziałam bo skąd niby mam wiedzieć takie rzeczy?
-wpierw musiałam stanąć na Szczerbatku podczas lotu-powiedziała wstając ze mną
-kto to Szczerbatek?-zapytałam
-smok mojego taty, nocna furia
-i co dalej?-zapytałam na co zostałam popchnięta w przepaść, Po chwili złapała mnie mama, która jakimś cudem zabrała mnie na jakąś wyspę koło nas
-podobało się?-zapytała chyba sobie żartujac
-nie! Jak mogło mi się coś takiego podobać?
-też się pierwszy raz bałam, ale zaczęło mi się to podobać
-mi się nie podobało!-krzyknęłam ze złości
-ale nie krzycz na mnie-odparła ze spokojem
-to ty zostaw mnie w spokoju!-odparłam znowu krzycząc
-wsiadaj na smoka wracamy do domu-powiedziała zimno, a ja wykonałam polecenie, chyba przesadziłam...Ciekawe jaką tym razem Nel da nauczkę Mia
CZYTASZ
"Obietnica 2„ √
Fanfictionkontynuacja mojej poprzedniej książki "obietnica„ jeśli nie znacie poprzedniej opowieści nie zaczynajcie czytać tej.