11"lot„

229 14 22
                                    

Pov. Mia

Następnego dnia

Obudziłam się rano chyba przed mamą, mogłabym znowu spróbować uciec, ale... Nie mam ochoty znów ryzykować że szczególnością, że pewnie dostałabym od mamy podwójnie.

-cześć-powiedziała mama wchodząc do mojego pokoju
-hejka-odpowiedziałam wyciągając ręce, aby mnie wzięła na nie
-chodź maluchu-powiedziała biorąc mnie na ręce
-nie jestem mała-powiedziałam zaspana i przytuliłam się do niej
-ta jasne-powiedziała i po chwili byliśmy na dole gdzie czekało na mnie śniadanie
-szybciej wstaje, żeby nie dać ci uciec, jest sezon lęgowy smoki bronią młodych mogłyby ci zrobić krzywdę-powiedziała sadzając mnie na krześle
-już nie ucieknę, obiecuję-odpowiedziałam robiąc maślane oczka
-też kiedyś tak robiłam, nigdy nie zadziałało-powiedziała widząc moje maślane oczy
-co dzisiaj robimy?-zapytała mama widząc jak dokańczam posiłek
-nie wiem-odpowiedziałam
-masz lęk wysokości?-zapytała a ja troche ździwiłam się pytaniem
-trochę mam, ale nie jakiś wielki-skłamałam mam ogromny lęk wysokości
-ubieraj się idziemy polatać-powiedziała, a ja się przestraszyłam
-nie chcę-odpowiedziałam
-powiedz mi szczerze jak wielki masz lęk wysokości?-zapytała patrząc mi w oczy
-nie mam ochoty latać-powiedziałam odwracając wzrok tak, żeby nie patrzeć mamie w oczy
-serio? Nie kłam księżniczko-powiedziała kierując mój wzrok na jej oczu nie dając mi szansy na odwrócenie go
-no dobra mam duży lęk wysokości-odpowiedziałam zrezygnowana
-ubieraj się-powiedziała a ja pokiwałam przeczącą głową
-chcesz, żebym to ja ubrała ci buty?-zapytała a ja zrezygnowana poszłam ubrać buty

Time skip. 20 minut później

-nie bój się-powiedziała do mnie mama kiedy cały czas miałam zamknięte oczy
-nie boję się-odpowiedziałam lekko otwierając oczy, w sumie to nie jest aż tak żle
-wiesz co mój tata raz zrobił jak pokolorowałam cały dom?-zapytała się mnie
-nie wiem-odpowiedziałam bo skąd niby mam wiedzieć takie rzeczy?
-wpierw musiałam stanąć na Szczerbatku podczas lotu-powiedziała wstając ze mną
-kto to Szczerbatek?-zapytałam
-smok mojego taty, nocna furia
-i co dalej?-zapytałam na co zostałam popchnięta w przepaść, Po chwili złapała mnie mama, która jakimś cudem zabrała mnie na jakąś wyspę koło nas
-podobało się?-zapytała chyba sobie żartujac
-nie! Jak mogło mi się coś takiego podobać?
-też się pierwszy raz bałam, ale zaczęło mi się to podobać
-mi się nie podobało!-krzyknęłam ze złości
-ale nie krzycz na mnie-odparła ze spokojem
-to ty zostaw mnie w spokoju!-odparłam znowu krzycząc
-wsiadaj na smoka wracamy do domu-powiedziała zimno, a ja wykonałam polecenie, chyba przesadziłam...

Ciekawe jaką tym razem Nel da nauczkę Mia

"Obietnica 2„ √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz