Pov. Mia
-mamusiu!-starałam się obudzić Nel
-nie mów, że...-udało mi się jej przerwać
-nie, właśnie o to chodzi! Nie posikałam się-dodałam już trochę ciszej te ostatnie zdanie
-to bardzo ładnie-powiedziała czochrając moje włosy
-a idziemy gdzieś dzisiaj?-spytałam kiedy mama wstała z łóżka
-yyym, to gothi, a resztę się zobaczy-odpowiedziała
-ale teraz?-spytałam, nadal nie smakują mi zioła, które mi dała
-lepiej, żeby zbyt dużo osób nas nie widziało, dlatego idziemy teraz-odpowiedziała i już po chwili miałam ubrane buty
-no chodź-powiedziała kiedy zbytnio nie chciało mi się iść
-już idę mamo-powiedziałam chwytając ją za rękę
-Gothi!-krzykneła mama jak byliśmy kilka stopni do jej domu, nie mogła mieszkać niżej?
-nogi mnie bolą-jęknełam kiedy weszliśmy razem na szyt
-ehhh, wezmę cię na ręce jak bedziemy schodzic, okej?-zapytała a ja pokiwałam twierdząco głową
-a ty jak chcesz zrozumieć co ona pisze?-zapytała zdyszana ciocia, czy ona biegła przez te całe schody?
-a no, mogłam cię poprosić-odpowiedziała mama
-ona piszę, że możecie wracać do domu-tłumaczyła ciocia, jagby smutnym głosem
-to świetna wiadomość, prawda Mia?-zapytała a ja pokiwałam twierdząco głową...
CZYTASZ
"Obietnica 2„ √
Fanfictionkontynuacja mojej poprzedniej książki "obietnica„ jeśli nie znacie poprzedniej opowieści nie zaczynajcie czytać tej.