Pov. Nel
Poszłam na górę gdzie przebrałam Mia, która była strasznie zaspana, wsumie to nawet jak schodziłam z nią na dół to spała wtulona we mnie.
-historia zatacza koło, co?-spytał a ja pokiwałam głową
-mam z nią problem-powiedziałam kładąc ją na kanapie
-z takim aniołkiem? Niby jaki?-spytał lekko ździwiony, serio? Nie wierzy, że mam z nią problem?
-już nie mówiąc o tym, że bardzo stara się uciec, to za każdym razem w nocy posika się w łóżko-opowiedziałam mój problem
-nie mam jak ci pomóc ty nie popuszczałam w łóżko, chociaż jak sobie przypomnę kilka incydentów-powiedział rozbawiony
-ta jasne, ja nie moczyłam się w nocy-odparłam śmiejąc się
-no, ale może kładź się spać razem z nią? Jak się kiedyś bałaś burzy to pomagało jak się kładłem koło ciebie-powiedział
-no mogę spróbować co mam do stracenia-powiedziałam, wsumie to mam coś do stracenia, suche ubrania swoje i Mia
-no widzisz, a tak wogule to jak ona ma na imię?-zapytał
-Mia-odpowiedziałam
-co ja?-zapytała zaspanym głosem Mia, która ledwo co się obudziła
-nic, śpij dalej śpiochu-odpowiedziałam jej dalej, a ona wstała podchodząc do mnie i mnie przytulając
-mamo mogę coś do jedzenia?-zapytała zaraz po tym jak zaburczał jej brzuch
-jasne, że tak idź się jeszcze połóż a ja za chwilę wracam-powiedziałam idąc do taty, który już chwile temu poszedł do niej
-jak ją przekonałaś, żeby mówiła do ciebie mamo?-spytał się
-przegrała zakład-odparłam
-rozwiniesz?
-założyła się ze mną, że nie zaśnie przez całą noc, ale dałam jej te same zioła co ty dawałeś mi na sen-odparłam a ona spojrzał na mnie uśmiechając się
-jakbyś była młodsza to bym cię postawił w kącie za takie coś-zaśmiał się czochrając mi włosy
-nigdy tego nie lubiłam, ale zaczynam rozumieć dlaczego tak dobrze działa-odparłam i zaczęliśmy wspólnie robić śniadanie...Chcecie maraton? Zróbcie mi nominacje z pytaniami i jeśli nie odpowiem chociaż na jedno pytanie robię wam maraton, kto podejmie wyzwanie?
CZYTASZ
"Obietnica 2„ √
Fanfictionkontynuacja mojej poprzedniej książki "obietnica„ jeśli nie znacie poprzedniej opowieści nie zaczynajcie czytać tej.