Pov. MiaCo ja niby takiego wielkiego zrobiłam!? Obraziłam się tylko, no nie tylko, ale jaką chce mi dać karę? Chyba nie zamierza dać mi klapsów prawda? Ale jeśli przeproszę ja to mi odpuści, chociaż jest jej tata to może wogule mi tego nie dawać, a jak wymyśli coś innego?
-jesteśmy-usłyszałam głos mamy, która puściła moją rękę
-wow-powiedziałam widząc mieniącą się wszystkimi kolorami tęczy jaskinie
-piekne co nie?-spytała się a ja pokiwałam głową
-wchodzimy-zapytałam, mając nadzieję, że odpowiedź to będzie tak
-bądź grzeczna-powiedziała i po chwili weszliśmy do jaskini
-pieknie-powiedziałam biorąc na rękę troche śluzu, którym była wypełniona cała jaskinia i moja ręka odrazu zaczęła się świecić na różne kolory
-o to chodziło-odpowiedziała, biorąc na rękę trochę świecącej się mazi i przejechała nią po moich włosach sprawiając, że te zaczęły się świecić i mienić na różne kolory
-szkoda, że nie mam długich włosów-powiedziałam
-nie przesadzaj, i tak jeszcze dostaniesz ode mnie karę za tamto-powiedziała a ja się spiełam, dopiero teraz zauważyłam, że nie ma tu ojca Nel
-przepraszam-powiedziałam, ale chyba tym razem mi nie odpuści
-tym razem dostaniesz-odpowiedziała...Jeszcze jeden dla zachęty, kto chce więcej?
CZYTASZ
"Obietnica 2„ √
Fanfictionkontynuacja mojej poprzedniej książki "obietnica„ jeśli nie znacie poprzedniej opowieści nie zaczynajcie czytać tej.