23"lot na przyjęcie„

178 15 4
                                    

-Mia-powiedziałam starając się ją obudzić, przespała większość dnia, a do tego za kilka godzin jest przyjęcie u Marceliny
-chcesz kare na pobudkę?-spytałam a ona jedynie przewróciła się na drugi bok
-jeśli teraz nie wstaniesz to dam ci karę na przyjęciu przy innych dzieciaków, a tego chyba nie chcesz co?-spytałam a ona wstała z łóżka
-musze też iść?-spytała przebierając oczka
-tak musisz, ale dla ciebie to dobra wiadomość-odpowiedziałam
-a to dlaczego, mamo?-spytała
-poznasz inne dzieciaki-odpowiedziałam przypominając sobie, co ja zrobiłam na pierwszym przyjęciu, jeśli Mia coś takiego powtórzy, to bedzię źle
-yhm, a polubią mnie?-spytała
-trudno cię nie lubić-odpowiedziałam czochrając lekko jej włosy, szczerze mam nadzieję, że ją polubią
-lecimy?-spytałam jakieś pół godziny później, na co dostałam potwierdzenie głową
-nie zaśniesz na przyjeciu?-spytałam podczas lotu kiedy Mia co chwilę ziewała
-nie zasnę-odpowiedziała kładąc głowę na moim ramieniu
-ta jasne, wiesz że jak zaśniesz to będę cię musiała obudzić?-spytałam a ta wzięła odrazu głowę z mojego ramienia i usiadła prosto
-widzisz tamtą wyspę?-zapytałam wskazując palcem a ona pokiwała głową
-tam lecimy-odparłam przyśpieszając lot...

Sorki za brak rozdziału wczoraj, ale po prostu nie chciało mi się go napisać :)

"Obietnica 2„ √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz