1"prezent„

388 19 5
                                    

-cześć tato-powiedziałam wychodząc ze swojego pokoju, schodząc na parter po schodach
-hej, wszystkiego najlepszego-powiedział wręczając mi prezent
-nowy pamiętnik?-zapytałam zanim otworzyłam pudełko
-zobacz-powiedział a ja otworzyłam i zobaczyłam miecz, taki sam jaki miał mój tata oraz nowy pamiętnik
-dzieki!-powiedziałam rzucając mu się na szyję
-nie ma za co, wiesz że to tylko część prezentu, tak?
-wiem, ale dzięki-powiedziałam, odsuwając się od niego i gryząc jabłko
-na samych jabłkach będzięsz latać?-zapytał kiedy skończyłam już drugie jabłko
-ha ha ha, lubię je poprostu
-ehhhh, jak byłaś młodsza to jadłaś wszystko-powiedział, a ja się zaśmiałam
-wszystko? Żartujesz sobie, tato?
-nie, jadłaś to co ci się nawinęło, raz zjadłaś całą cytrynę
-ta, jasne. Idziemy polatać?-zapytałam
-jasne, zakładaj hełm-powiedział kiedy wyszliśmy, i koło nas były już smoki
-Zoe! Dziś będziemy razem latać, wiesz?-powiedziałam drapiąc ją
-jasne, że wie, skąd niby ona ma to wiedzieć?-zapytał tata pomagając założyć mi siodło na Zoe
-hahaha, bardzo śmieszne-powiedziałam w ironii, a po chwili starałam się wyrwać od taty, który zaczął mnie łaskotać, tyle lat minęło, ale ta jedna rzecz musiała zostać, straszne łaskotki i śmiech pięciolatki
-przestań, proszę, tato!-powiedziałam nie przestając się śmiać i ledwo łapiąc oddech
-wiesz, że tego nie lubię!-powiedziałam kiedy przestał
-nie wiem do kogo mówisz, ale chyba nie do mnie-powiedział, a ja domyśliłam się, o co chodzi
-przepraszam, tato-powiedziałam zrezygnowana
-i o to mi chodzi, gdzie zamierzasz lecieć po raz pierwszy?-zapytał dopinając pasy od siodła Zoe
-chyba do Marceliny-odparłam siadając na Zoe
-nie zbrój nic, jasne?-zapytał wiedząc, że i tak coś zbroimy, jak zawsze zresztą
-tak, tak-odparłam ukradkiem się uśmiechając
-i nie uciekniesz od kary-powiedział widząc mój uśmiech
-ta, jasne i tak stanie w kącie na mnie nie działa-powiedziałam
-to w końcu dostaniesz klapsy-powiedział
-yhm-powiedziałam znikając się w powietrze i zmierzając w stronę, wyspy, na której mieszka Marcelina

Komu się już podoba? No jasne, że każdemu. Tylko mnie w tym utwierdźcie, jasne?

"Obietnica 2„ √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz