22."Najlepiej jak ona leży pode mną..."

174 12 28
                                    


Damon

Dwa dni.
To mało...

Niby to dobrze, ale jednak mało na znalezienie mieszkania.

Na ten moment marzę tylko o jednym: łóżko.
Wygodne łóżko, na którym w końcu się wyśpię.

"Chociaż kilka ostatnich dni" - dodałem w myślach.

Szkoda, że tu mało jest młodszych kobiet. A może i nawet w ogóle ich nie ma...

Większość kobiet to stare babuszki, które nie nadają się na flirty i igraszki, to kobiety które mają swoje rodziny, w tym mężów (czasami nawet zostały wdowami) i mają swoje problemy.

Co jak co, ale ja aż taki nie jestem.
Powiem wprost: czuję obrzydzenie.

Nie mam nic do staruszek albo troszeczkę starszych pań, ale żeby uprawiać z nimi seks? Uwodzić po to bym miał gdzie mieszkać? O wygodne łóżko?

To jest nawet nie do pomyślenia.
Nienormalne...

A ta co jest ze mną na sali...
Nie chcę jej.

Poza tym ona tu będzie dłużej niż mi się wydaję. To widać.

"Trzeba iść na łowy" - myślałem.

I wtem wyszedłem z sali szukając jakaś dziewczynę, u której mógłbym zamieszkać przez chwilę.

Na pierwsze starcie los wybrał mi kobietę z sali obok, która miała gips na nodze. Przeglądała jakiś kobiecy magazyn i nie wyglądała aż tak źle.

Była to atrakcyjna kobieta o silnych rysach twarzy i smukłej sylwetce. Cera jej była oliwkowa, jej włosy krótkie, rozpuszczone na ramiona, a oczy brązowe.

Może nie była boginią, ale trzeba się cieszyć z tego co się ma.

"To do dzieła, Damon" - usłyszałem głos w mojej głowie.

- Dowiedziała się pani czegoś ciekawego? - przysiadłem się na wolnym krześle stojącym obok łóżka kobiety.

- Zależy jak na to patrzeć - przewróciła stronę.

Powiedziała to chłodnym głosem, ale kiedy spojrzała się na mnie aż się uśmiechnęła.

"Tak czułem" - powiedziałem dumny z siebie w myślach.

Przybliżyłem krzesło bliżej niej, bym miał lepsze pole widzenia na jej gazetę.

Naprawdę byłem ciekaw co ona czyta za bzdury.

- Ja wolę patrzeć na kobietę z góry. Najlepiej jak ona leży pode mną... - mówiąc to przybrałem uwodzicielski głos.

- Często patrzysz tak na kobiety? Z góry? - zaczęła powoli sunąć palcem po moim bicepsie.

- Rzadko - wysapałem resztkami sił.

Jak ona to robi?
Przecież tylko mnie dotknęła...
A ja już pragnę ją rozbierać.

Dobra jest.
Albo dlatego, że dawno nie czułem tego.

Orgazmu.

Gapiłem się na jej ruchy palca. Sunęła wolno po mojej ręce. W górę i w dół.
Aż robiło mi się coraz cieplej.

- Taki mężczyzna jak ty... - szepnęła. - Rzadko doznaje takich cudownych rzeczy? To jest aż niemożliwe. Jesteś taki seksowny i przystojny - mówiąc to jej dłoń, która przed chwilą sunęła po mojej ręce, złapała moją brodę i przysunęła się bliżej mnie tak, że dzieliły nas milimetry.

- Mam propozycje... - nie dano mi dokończyć, bo położyła ona swój palec wskazujący na moje usta w geście milczenia.

- Kiedy wychodzisz? - zapytała nie odsuwając się ani milimetra ode mnie.

Spojrzałem na jej palec, który wciąż był na poprzednim miejscu, dając jej do zrozumienia, że nie mam jak jej odpowiedzieć, na co się zaśmiała.

Kiedy chciała się do mnie przybliżyć jeszcze bardziej, ktoś nam w tym przeszkodził.

"No kurwa!" - zaklnąłem w myślach. - "Już ją miałem."

Do środka wszedł jakiś mężczyzna z torbą z zakupami.

- Sybil, zrobiłem zakupy - powiedział na przywitanie, wcale nie patrząc na nas.

Jak na zawołanie się ode mnie gwałtownie oddaliła i wróciła do czytania magazynu, podczas gdy ja nie wiedziałem co ze sobą zrobić.

- Kim on jest? - szepnąłem najciszej jak potrafiłem, by ten facet mnie nie usłyszał.

- Moim mężem - odpowiedziała tak po prostu; z lekkością.

A mnie zamurowało.

************************************
Hej!❤️❤️
🤣🤣🤣😂🙈
Oddaję go Wam, do komentowania i oceniania ^^
Już widzę Wasze reakcje xD
Co myślicie? 🙊😂😂😂

Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️

Fight for loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz