Skip time...
YOONGIMinęło już sporo czasu od porwania. Czas płynął nieubłaganie. Oprócz moich częstych odwiedzin u psychologa, udało nam się skończyć z Taehyungiem szkołę z dobrymi wynikami i oczywiście zdaniem wszystkich egzaminów.
Kto by pomyślał, że wszystko tak się skończy.Czy między mną, a Tae coś się zmieniło? Tak. Mogę powiedzieć, że w końcu kiedy wszystko wróciło do normy byliśmy jeszcze bardziej szczęśliwi.
Była zima, piękna i zimna zima. Cały świat dookoła był pokryty białym puszystym śniegiem, który przypominał śnieżny dywan położony na ziemię.
Stałem właśnie na balkonie ubrany jedynie w bluzę z kapturem i dresowe spodnie, oglądając widoki. Czułem jak moje palce drętwieją, a nos robi się zimny przez panującą na dworze temperaturę.
Po chwili dostałem wiadomość. Wyjąłem telefon i odczytałem sms. Była to wiadomość od Soo.
ANIOŁ STRÓŻ
Zaraz bedziemy na miejscu. Przypilnuj Tae aby nie wyszedł z pokoju.TY
Ok, napisz kiedy będziemy mogli zejść.
Pośpiesznie się.
ANIOŁ STRÓŻ
OkRazem z Soo, jego dziewczyną i Hoseokiem zdecydowaliśmy się urządzić imprezę urodzinową dla Taehyunga.
Plan był prosty. Miałem siedzieć z nim w jego pokoju na pierwszym piętrze, a w tym czasie reszta miała wejść do domu i ogarnąć salon aby przyszykować niespodziankę.
– Yoongi? - usłyszałem za sobą głos Tae. Od razu schowałem telefon do kieszeni.
– Tak? - spytałem, odwracając się.
Taehyung stał przede mną ubrany tak jak zazwyczaj, czyli na luzie. Był ubrany w zwykłą białą koszulkę i czarne dresowe spodnie. Szczerze, to bardzo lubiłem go w takiej odsłonie. Zwłaszcza, kiedy również jego blond włosy były ułożone w nieładnie, jak u małego dziecka które dopiero co przed chwilą się obudzilo.
– Jest zimno, wejdź do środka bo się przeziębisz. - odparł, przeczesując swoje bujne włosy.
Kiedy weszliśmy do środka, zaczęliśmy ogarniać w pokoju. Po chwili dostałem sms. Odwróciłem się i spojrzałem na telefon.
ANIOŁ STRÓŻ
Jesteśmy już.– Yoongi? - spytał Tae, więc odwróciłem się.
– Hm?
– Stało się coś? - spytał
– Co? nie. - odparłem szybko.
– Wiesz co? Głodny jestem. Chodź idziemy coś zjeść. - zaczął po czym ruszył w stronę drzwi. Od razu zatrzymałem go ręką. Spojrzał się na mnie dziwnie.
– Nie... Znaczy jeszcze nie zdążyliśmy ułożyć rzeczy do szafy. Zrób to i pójdziemy. - wytłumaczyłem
– Noo ok. - odparł, po czym zaczął układać ubrania. Sprawdziłem czy nie dostałem przypadkiem żadnego smsa.
– Teraz możemy iść. - rzucił z uśmiechem, po czym od razu ruszył w stronę wyjścia. Jednak szybko stanąłem w drzwiach, zagradzając mu wyjście. Tae spojrzał się na mnie pytająco.
CZYTASZ
Be With Me [taegi]
FanfictionYoongi po wielu przejściach myśli, że jego spokojne i szczęśliwe życie na tym świecie dobiegło końca. Jednak kiedy Taehyung pewnego wieczoru spotyka przypadkiem chłopaka i ratuje go od strasznej decyzji, oboje zdają sobie sprawe, że są dla siebie ws...