Rodział 42

557 46 28
                                    

Skip time...
YOONGI

Minęło już sporo czasu od porwania. Czas płynął nieubłaganie. Oprócz moich częstych odwiedzin u psychologa, udało nam się skończyć z Taehyungiem szkołę z dobrymi wynikami i oczywiście zdaniem wszystkich egzaminów.
Kto by pomyślał, że wszystko tak się skończy.

Czy między mną, a Tae coś się zmieniło? Tak. Mogę powiedzieć, że w końcu kiedy wszystko wróciło do normy byliśmy jeszcze bardziej szczęśliwi.

Była zima, piękna i zimna zima. Cały świat dookoła był pokryty białym puszystym śniegiem, który przypominał śnieżny dywan położony na ziemię.

Stałem właśnie na balkonie ubrany jedynie w bluzę z kapturem i dresowe spodnie, oglądając widoki. Czułem jak moje palce drętwieją, a nos robi się zimny przez panującą na dworze temperaturę.

Po chwili dostałem wiadomość. Wyjąłem telefon i odczytałem sms. Była to wiadomość od Soo.

ANIOŁ STRÓŻ
Zaraz bedziemy na miejscu. Przypilnuj Tae aby nie wyszedł z pokoju.

TY
Ok, napisz kiedy będziemy mogli zejść.
P

ośpiesznie się.

ANIOŁ STRÓŻ
Ok

Razem z Soo, jego dziewczyną i Hoseokiem zdecydowaliśmy się urządzić imprezę urodzinową dla Taehyunga.

Plan był prosty. Miałem siedzieć z nim w jego pokoju na pierwszym piętrze, a w tym czasie reszta miała wejść do domu i ogarnąć salon aby przyszykować niespodziankę.

– Yoongi? - usłyszałem za sobą głos Tae. Od razu schowałem telefon do kieszeni.

– Tak? - spytałem, odwracając się.

Taehyung stał przede mną ubrany tak jak zazwyczaj, czyli na luzie. Był ubrany w zwykłą białą koszulkę i czarne dresowe spodnie. Szczerze, to bardzo lubiłem go w takiej odsłonie. Zwłaszcza, kiedy również jego blond włosy były ułożone w nieładnie, jak u małego dziecka  które dopiero co przed chwilą się obudzilo.

– Jest zimno, wejdź do środka bo się przeziębisz. - odparł, przeczesując swoje bujne włosy.

Kiedy weszliśmy do środka, zaczęliśmy ogarniać w pokoju. Po chwili dostałem sms. Odwróciłem się i spojrzałem na telefon.

ANIOŁ STRÓŻ
Jesteśmy już.

– Yoongi? - spytał Tae, więc odwróciłem się.

– Hm?

– Stało się coś? - spytał

– Co? nie. - odparłem szybko.

– Wiesz co? Głodny jestem. Chodź idziemy coś zjeść. - zaczął po czym ruszył w stronę drzwi. Od razu zatrzymałem go ręką. Spojrzał się na mnie dziwnie.

– Nie... Znaczy jeszcze nie zdążyliśmy ułożyć rzeczy do szafy. Zrób to i pójdziemy. - wytłumaczyłem

– Noo ok. - odparł, po czym zaczął układać ubrania. Sprawdziłem czy nie dostałem przypadkiem żadnego smsa.

– Teraz możemy iść. - rzucił z uśmiechem, po czym od razu ruszył w stronę wyjścia. Jednak szybko stanąłem w drzwiach, zagradzając mu wyjście. Tae spojrzał się na mnie pytająco.

Be With Me [taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz