32

444 48 28
                                    

*TORU*

Kiedy miałem pewność, że Orochi nie biegnie za mną poczułem ulgę

-Yori? - spytałem cicho dobiegając do miejsca, gdzie miał czekać

W pewnym momencie z krzaków wyszedł chłopak trzymając coś na rękach. Nie do końca wiedziałem co trzymał, bo było to przykryte kocem

-Gdzie Yuuta? - spytałem

-No więc - powiedział - Mamy problem

Spojrzałem na niego pytająco

-Popatrz pod koc - powiedział

Złapałem za koc i zrzuciłem go z tego co trzymał na rękach. To co zobaczyłem nieco mnie osłabiło. Yori na rękach trzymał Yuute tylko na oko chłopak miał jakieś 7 lat?

-Um.. - powiedziałem przykrywając go znowu kocem

-Znalazłem go w takim stanie - powiedziałem - Był przypięty do ściany więc.. zabrałem go

-Dobra - powiedziałem - Pomyślimy o tym w domu

Przez całą drogę kątem oka obserwowałem czy przypadkiem Yuuta się nie obudził, ale do samego domu nijak się nie poruszył. Kiedy w końcu weszliśmy do domu natychmiast położyliśmy go na łóżku i przykryliśmy kocem

-On jest.. dzieckiem - powiedziałem siadając z Yorim przy stole

Zasłoniłem twarz dłońmi

-Po co on to zrobił? - spytałem cicho

-Może Yuuta będzie wiedział? - spytał Yori

Siedzieliśmy w ciszy dosyć długo

-Mamo? - usłyszeliśmy nagle

Obydwoje szybko wstaliśmy i pobiegliśmy pod moją sypialnie. Ostrożnie otworzyłem drzwi i weszliśmy do środka

Wzrok chłopaka mówił jedno - bał się i to bardzo

-Gdzie moja mama? - spytał cicho

-No więc Yuuta - zacząłem, ale nie skończyłem ponieważ Yori zasłonił mi usta

-Twoja mama musiała z tatą wyjechać więc zostawiła Cię u nas - powiedział Yori

Spojrzałem na niego

-Zaufaj mi, mam młodszego brata - powiedział cicho

Oboje usiedliśmy na łóżku jednak to Yori siedział znacznie bliżej

-Kiedy wróci mama? - spytał Yuuta

-Dwa może trzy tygodnie - odparł Yori

Yuuta spojrzał na koc

-To długo, prawda? - spytał

-No.. trochę - odparł chłopak

Na chwile zapadła cisza

-Pobawimy się w coś? - spytał patrząc na Yori

-A w co chcesz? - spytał

-Chce.. um.. - powiedział cicho gniotąc koc w dłoniach

-Może porysujemy? - zaproponował Yori

-Tak, proszę - powiedział

Yori spojrzał na mnie

-Masz jakieś kartki i ołówki, prawda? - spytał

-Jasne - odparłem po czym wstałem i zacząłem szukać po szafkach kartek i ołówków

Droga Donikąd [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz