*TORU*
Kiedy miałem pewność, że Orochi nie biegnie za mną poczułem ulgę
-Yori? - spytałem cicho dobiegając do miejsca, gdzie miał czekać
W pewnym momencie z krzaków wyszedł chłopak trzymając coś na rękach. Nie do końca wiedziałem co trzymał, bo było to przykryte kocem
-Gdzie Yuuta? - spytałem
-No więc - powiedział - Mamy problem
Spojrzałem na niego pytająco
-Popatrz pod koc - powiedział
Złapałem za koc i zrzuciłem go z tego co trzymał na rękach. To co zobaczyłem nieco mnie osłabiło. Yori na rękach trzymał Yuute tylko na oko chłopak miał jakieś 7 lat?
-Um.. - powiedziałem przykrywając go znowu kocem
-Znalazłem go w takim stanie - powiedziałem - Był przypięty do ściany więc.. zabrałem go
-Dobra - powiedziałem - Pomyślimy o tym w domu
Przez całą drogę kątem oka obserwowałem czy przypadkiem Yuuta się nie obudził, ale do samego domu nijak się nie poruszył. Kiedy w końcu weszliśmy do domu natychmiast położyliśmy go na łóżku i przykryliśmy kocem
-On jest.. dzieckiem - powiedziałem siadając z Yorim przy stole
Zasłoniłem twarz dłońmi
-Po co on to zrobił? - spytałem cicho
-Może Yuuta będzie wiedział? - spytał Yori
Siedzieliśmy w ciszy dosyć długo
-Mamo? - usłyszeliśmy nagle
Obydwoje szybko wstaliśmy i pobiegliśmy pod moją sypialnie. Ostrożnie otworzyłem drzwi i weszliśmy do środka
Wzrok chłopaka mówił jedno - bał się i to bardzo
-Gdzie moja mama? - spytał cicho
-No więc Yuuta - zacząłem, ale nie skończyłem ponieważ Yori zasłonił mi usta
-Twoja mama musiała z tatą wyjechać więc zostawiła Cię u nas - powiedział Yori
Spojrzałem na niego
-Zaufaj mi, mam młodszego brata - powiedział cicho
Oboje usiedliśmy na łóżku jednak to Yori siedział znacznie bliżej
-Kiedy wróci mama? - spytał Yuuta
-Dwa może trzy tygodnie - odparł Yori
Yuuta spojrzał na koc
-To długo, prawda? - spytał
-No.. trochę - odparł chłopak
Na chwile zapadła cisza
-Pobawimy się w coś? - spytał patrząc na Yori
-A w co chcesz? - spytał
-Chce.. um.. - powiedział cicho gniotąc koc w dłoniach
-Może porysujemy? - zaproponował Yori
-Tak, proszę - powiedział
Yori spojrzał na mnie
-Masz jakieś kartki i ołówki, prawda? - spytał
-Jasne - odparłem po czym wstałem i zacząłem szukać po szafkach kartek i ołówków
CZYTASZ
Droga Donikąd [YAOI]
Teen FictionHistoria o dosyć smutnej bezsensownej ucieczki od swojego oprawcy, który za wszelką cenę pragnie zniszczyć kogoś kogo praktycznie nie zna Kistune - Yuuta (wielka odwaga) Kaorinoi Oni - Toru (wędrowiec) Onomatoi Czy walka między nimi w końcu się zako...