Dedykowane dla Cienista123
Do posiadłości Trancy przyjechał pewien powóz, który zapowiadał, że dzień najpewniej będzie trudniejszy niż zwykle.
Powóz ten należał do hrabii Ciela Phantomhive'a, który miał przyjechać spotkać się z hrabią Aloisem Trancym w sprawach firmowych.
Przyjechał z nim także jego wierny lokaj Sebastian, jak to sam on o sobie mówi jest PIEKIELNIE dobrym lokajem. Chodzi za swoim panem jak pies, jednak większość ludzi uważa go za wiecznie chodzący za Phantomhive'm cień.
Niewiele to się jednak różni od prawdy. Sebastian tak jak cała służba hrabiego Aloisa jest demonem.Ten właśnie fakt był powodem tego, dlaczego w głównym pomieszczeniu gdzie przebywali arystokraci omawiający sprawy firmowe, nie było nikogo, prócz stojącej w rogu pokoju służącej- demonicy imieniem Hannah.
Były jeszcze trojaczki, które przebywały w tej chwili w ogrodzie.Sebastian jednak wybrał sobie jako towarzysza, głównego kamerdynera hrabiego Trancy, Claude'a.
Claude- ułożony "kamerdyner", chłodny, ze stałymi zasadami.
To właśnie Sebastianowi się w nim najbardziej podobało. Ten bijący od Claude'a chłód, ten ostry wzrok, którym najpewniej gdyby mógł, pozabijał by większość istot, które mu tylko przeszkadzają...
Claude i Sebastian siedzieli właśnie w kuchni.
Claude przygotowywał potrawy, mimo tego, że w rezydencji był demoniczny kucharz, Claude przez ten czas nic nie robienia wolał zająć się nawet tak błahymi sprawami jak gotowanie.Sebastian przypatrywał się tylko jak jego obiekt westchnień delikatnie dokłada co rusz to nowe przyprawy...
To było dla niego tak zadziwiające...
Mimo tego jak chłodny Claude by nie był, zawsze gdy coś robił obchodził się z tą rzeczą z taką delikatnością jakby bał się, że jeden zły ruch, odrobina więcej jakiejś przyprawy, lub inne tego typu rzeczy, mogły by całkowicie zepsuć jego ręcznie robione arcydzieło.Sebastian nie był taki jak Claude... oczywiście był z niego naprawdę niesamowity kamerdyner, ale połączenie całkowitego chłodu z taką delikatnością, było dla niego praktycznie niemożliwe.
Claude czując wzrok Sebastiana na sobie odwrócił się w jego stronę patrząc trochę z wyższością oraz lekkim zaciekawieniem.
Sebastian widząc jego reakcję podszedł tylko do okna w kuchni i staral się nie zwracać uwagi na to, że Claude właśnie dziurawi go wzrokiem.
Gdy wszystko zdawało się już być w porządku, a Claude nie wbijał już wzrokiem w Sebastiana igieł, Sebastian odwrócił się w jego stronę z zamiarem ponownego obserwowania poczynań demona, jednak gdy tylko się całkowicie odwrócił, Claude w jednej chwili pojawił się przy nim, a Sebastian nie mając co zrobić wbijał wzrok w jeden punkt starając się zachować spokój i w miarę opanować to, że się lekko zarumienił.
Claude widząc reakcję towarzysza lekko się uśmiechnął i szepnął mu lekkie pytanie do ucha- czy coś się stało, że ten się tak mu przygląda...
Sebastian raptownie zareagował i odwrócił głowę w prawą stronę by Claude nie zauważył nagle dziwnie buzujących w demonie emocji.
Sebastian nie wiedział co teraz zrobić, gdy nagle poprostu bez zastanowienia chwycił rękę demona i czekał na jego reakcję.
Claude widząc to poprostu podszedł do potraw, które nie były jeszcze gotowe i nie zwracając Sebastianowi uwagi na takie zachowanie zaczął jedną ręką dokańczać swoje arcydzieło, a drugą pozwolił trzymać towarzyszowi.Sebastianowi taka sytuacja jak najbardziej odpowiadała, ale szczerze nie myślał nawet wcześniej o tym, że Claude może tak po prostu zaakceptować reakcję Sebastiana i tym bardziej dać się trzymać za rękę.
Szczerze przepraszam za tak wielkie opóźnienie z zamówieniem.
Właśnie sprawdzam błędy w drugim zamówionku i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dzisiaj opublikować rozdział.
Mam nadzieję, że mimo wszystko ten czas oczekiwania nie zraził Cię do zamówień. Z chęcią będę pisała dalej... Jest mi bardzo przykro i głupio z powodu tych problemów z telefonem...Mam nadzieję, że rozdział się spodobał.
CZYTASZ
Oneshoty z Kuroshitsuji | Zamówienia Otwarte | W Poprawach |
РазноеCo ja mam tu pisać⬆️ Wejdź, złóż zamówienie i przeczytaj😉