Alois x Reader- Bal, List I Spotkanie

326 18 2
                                    

Dedykowane dla Karmin_polish

Noszenie nazwiska Phantomhive nie należy do łatwych zadań, a to tylko część życia z jaką godzi się {T/I}.

Odgrywanie roli przed wszystkimi także nie należy do łatwych zadań.
Okłamywanie najbliższych.
Oraz przyzwyczajenie się do obecności bestii w swoim otoczeniu 24 godziny na dobę...

Życie w zamkniętej klatce otoczonej i wytworzonej z praktycznie samych kłamstw.
W takich warunkach przyszło jej znosić swój los.

I tym razem przyszło jej kłamać.
Jako jedna z ważnych osobistości, musiała pojawić na przyjęciu, na jaki została zaproszona wraz ze swoim bratem Cielem.

Oczywiście razem z nimi musiał być Sebastian.
Demon, który podpisał kontrakt z Phantomhivem i podążał za nim jak cień.
Bestia okłamująca wszystkich w okół, że jest tylko niezwykłym kamerdynerem, albo jak to on sam mówi PIEKIELNIE dobrym lokajem.

Przez to co {K}-włosa musiała znosić, nie często była zadowolona z czegokolwiek.
Tak samo jak jej brat, częściej okazuje znudzenie lub poprostu nie zadowolenie niżeli radość.

Różnica między nimi była szczególnie oparta na wieku.

Ciel miał 16 lat, a ona zaledwie 15, które dopiero co miała skończyć za około miesiąc.

Gdy byli już na miejscu przywitał ich nie kto inny jak sam Pan domu, którym okazał się być ładny blond włosy chłopiec, o jasno niebieskich oczach.

Kiedy tylko dziewczyna wysiadła z karocy, ucałował jej dłoń jak prawdziwy dżentelmen i wprowadził gości do pięknej rezydencji.

{T/I} jak praktycznie nigdy, bawiła się świetnie na balu.
Czas szczególnie umilał jej blond włosy, który przedstawił się jako Alois Trancy, 17-letni pan tej rezydencji.
Śmiała się z nim i poprostu dobrze czuła w jego towarzystwie. Trochę nawet z nim potańczyła, czego zazwyczaj nie znosiła.

Jednak to co dobre szybko się kończy.
Szkoda jej było wyjeżdżać, ale jej brat widać jak najszybciej chciał opuścić rezydencję Trancy.

Pożegnała się więc z Aloisem, gdzie na koniec dostała od niego kilka pięknych kwiatów dzwonków, a w tym jedną piękną czerwoną różę.

Wracając spowrotem do domu rozmyślała cały czas nad tym jak dobrze czuła się w towarzystwie blond włosego arystokraty.

Rozmarzona nie zauważyła, że Ciel wraz z demonicznym lokajem przyglądają się jej zachowaniu.

Około tydzień później przyszedł list właśnie od Aloisa, w którym to Trancy zaprosił {T/I} do rezydencji, by spędzić z nią jakoś miło czas.

Ciel jednak byk temu przeciwny.
Za żadne skarby nie chciał się zgodzić, by jego siostra tam pojechała, tym bardziej nie sama.

Skończyło się na tym, że {K}-oka wyruszyła do rezydencji Trancy wraz ze swoim bratem i Sebastianem u boku.

Jak zwykle w progu rezydencji przywitał ich Aloisy wraz ze swoim lokajem Claudem.

Wszyscy się rozgościli i zaczęli nawet spokojną rozmowę ze sobą.

Widać było, że Ciel odpowiada na jakiekolwiek pytania ze złośliwością i sarkastycznie.

Nie podobało się to {T/I}, która wielokrotnie starała się jakoś zapanować nad bratem, lecz żadne mniej lub bardziej widoczne upomnienia nie trafiały do młodego hrabii.

W końcu dziewczyna dała sobie spokój i zrezygnowana jedynie patrzyła w podłogę, nie mogąc ze wstydu przez zachowanie własnego brata spojrzeć na mimo wszystko spokojnego Aloisa.

Ten widząc jej zakłopotanie i zrezygnowanie postanowił choćby na chwilę uwolnić ją od tej sytuacji.

Pod pretekstem pokazania {T/I} pokoju, zabrał ją w bardziej ustronne miejsce, gdzie wreszcie mogła odetchnąć od brata.
Dziewczyna szybko zaciekawiła się wyglądem pokoju w jakim się znajdowała.
Wyglądało na to, że naprawdę dane pomieszczenie było specjalnie uszykowane dla niej.
Wszystkie elementy wystroju, które jej się podobały, o jakich mówiła na wcześniejszym balu pięknie zdobiły pokój czyniąc go jej własnym pokojem z marzeń.

Kiedy {K}-oka dokładnie przyglądała się pomieszczeniu, Ciel zaczął się niecierpliwić i wysłał Sebastiana po to, by ten poszukał {T/I} i zadbał o to, by nie narobiła nic głupiego i była bezpieczna.

Sebastian podążając za zapachem dziewczyny i Aloisa natrafił na przymknięte drzwi, przez które zobaczył jak Aloisy pochyla się nad dziewczyną i wyznaje jej swoje uczucia, całując ją delikatnie.

Od razu znalazł się przy Cielu i powiadomił go o zaistniałej sytuacji.

Ciel zdenerwowany chciał już jedynie zaczekać na powrót swojej siostry i kazał Sebastianowi u szykować powóz do powrotu do domu.

Dziewczyna nie zdając sobie sprawy z tego, że lokaj wraz z jej bratem wiedzą o incydencie w pokoju, cieszyła się chwilą, dopóki nie zeszła do holu, gdzie przebywał Ciel.

Ten jak tylko ją zauważył, od razu rozwścieczony kazał jej wyjść z rezydencji, wsiadać do karocy i nawet się nie odzywać.

Dziewczyna mając mało do powiedzenia musiała wykonać wręcz rozkaz swojego brata.

Kiedy już miała wychodzić usłyszała jak Aloisy rozkazuje Claude-owi by za wszelką cenę nie pozwolił jej wyjechać.

Ten mając spełnić rozkaz swojego Pana, w ciągu sekundy znalazł się przy dziewczynie i wziął ją zdecydowanie za dłoń, unosząc głowę wysoko, patrząc z góry na Ciela odciągnął {K}-oką od drzwi.

Aloisy podszedł do dziewczyny i tak samo zdecydowanie stojąc za nią zakomunikował Cielowi, że {T/I} nigdzie nie jedzie.

Phantomhive wkurzony spojrzał na swoją siostrę ale kiedy nie znalazł w niej żadnego poparcia poprostu się odwrócił i czerwony ze złości powiedział, by {T/I} później tylko nie przyszła do niego z płaczem, bo Trancy w ciągu jednej sekundy straci głowę, a później wyszedł w towarzystwie swojego kamerdynera.

Dziewczyna zadowolona przytuliła się mocno do Aloisa, a ten odwzajemnił jej gest, ciesząc się z tej chwili.

Oneshoty z Kuroshitsuji | Zamówienia Otwarte | W Poprawach |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz