Sebastian x Claude- Kontrola

343 14 4
                                    

Dedykowane dla TodorokiSh0to

Krew spływająca brukowanymi drogami Londynu nie chciała przestać płynąć.
By zapobiec niepotrzebnym morderstwom pies jak i pająk królowej zmuszeni byli współpracować.

Choć Ciel nie był zadowolony musiał się zatrzymać w rezydencji Trancy na trochę dłużej niż zakładał.

Aloisy nie okazywał nie zadowolenia.
Wręcz przeciwnie.
Zaczął poświęcać Cielowi więcej uwagi niż zwykle.

Sebastian za to starał się wykonywać swoje obowiązki jak zawsze.
Przeszkadzała mu w tym tylko jedna rzecz.
Był to demon o złotych przeszywających na wskroś ślepiach.

Czuł jego dziwnie głodny wzrok na sobie za każdym razem kiedy był w pobliżu.

Zauważył też, że i z nim działo się coś dziwnego...

Coś przyciągało go do Claude'a, jednak starał się na to nie zwracać jakoś szczególnie uwagi.

Zaczął się tym przejmować dopiero w tedy, kiedy nie postrzeżenie demon o złotych oczach znalazł się zaraz za nim.
Sebastian czuł jego oddech na swojej szyi, a jego ciało przestało się go słuchać.

Claude delikatnie jak na tak wygłodniały wzrok, chwycił Sebastiana jedną ręką za nadgarstek, a drugą gładził szyję.

-Będziesz teraz robił to co ja będę chciał

Claude stanowczo dał do zrozumienia Sebastianowi, że nie mile widziane jest stawianie się.
Sebastian sam nie zabardzo był zadowolony z tej sytuacji, ale jego ciało było całkowicie jak pod władaniem Claude'a.

Złoto Oki przejechał językiem po szyi Sebastiana.
Kamerdyner Phantomhive'a zagryzł mocno wargi, by nie zrobić nic co by go bardziej upokorzyło.

Nagle jednak obydwa demony usłyszały wezwanie przez swoich kontrahentów, a krótka zabawa się skończyła.

Sebastian odzyskał panowanie nad ciałem, a Claude od razu ruszył w stronę pokoju w jakim znajdowali się chłopcy.

Oneshoty z Kuroshitsuji | Zamówienia Otwarte | W Poprawach |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz