{Yoongi}
- No już się na mnie nie gniewaj- prosi Jimin stojąc nade mną. Siedzę na kanapie u siebie w mieszkaniu i już od dobrych paru minut słucham jego przeprosin.
- To co zrobiłeś było mega MEGA złe. Wiesz o tym, p-prawda?
- Wiem, ale chciałem tylko sprawdzić czy jesteś pijany czy nie- wzrusza ramionami.
- To m-mogłeś zapytać- mruczę pod nosem.
- Po co?
- No nie no, lepiej nasłać na mnie napalonego dupka...
- Coś się taki wyszczekany zrobił?
- Uczę się od najlepszych.
- Co nie zmienia faktu, że bez powodu jesteś na mnie zły! To nie była moja wina, jasne?
- Nie mówię, że twoja wina, a-ale... ehh zawiodłeś mnie. Nie mogę uwierzyć, że serio zacząłeś mnie traktować przedmiotowo. Mnie. Swojego p-przyjaciela.
- Oj dobra, dramatyzujesz jak zwykle- wywraca oczami.- Zgoda?
- Mhm.
- No to git. Pójdziesz nam do sklepu po redbulle?- pyta rozsiadając się na kanapie.
- N-nie piję energoli. Wiesz przecież...
- To pójdziesz dla mnie?
- No... okej.
- Yoongi pytanie mam- Jin staje przede mną ze skrzyżowanymi rękami.
- Hm? Co jest?
- Ostatnio jakiś zdołowany jesteś. Co się stało?
- Aż tak to widać?
- Na maksa. To... co jest na rzeczy?
- Na ostatniej imprezie... J-jimin zrobił coś głupiego. Strasznie głupiego.
- Co? Znowu cię uderzył?
- Niee. To nie to.
- To co?
- Powiedział swojemu kumplowi, żeby...- przerywam, ponieważ nie może mi to przejść przez gardło.- Żeby mnie zaliczył.... W ramach testu na trzeźwość.
- Nie gadaj.
- Tak.
- Co za... UGH! Idę sobie z nim pogadać.
- Nie idź, proszę.
- Ty serio tego nie widzisz czy tylko nie chcesz widzieć?- pyta zły.
- A-ale co?
- No zobacz jak on cie traktuje. Yoongi nie dawaj się tak do cholery.
- Nie daję. Nic mi się nie dzieje Jin...
- Nic się nie dzieje? Najpierw ten gnojek cię bije, potem nasyła na ciebie jakiegoś gwałciciela... Co będzie następne, co?
- Nic się nie stało, powtarzam ci.
- Yoon, ale on... ehh nie ważne. Cokolwiek teraz nie powiem ty i tak będziesz stał po stronie Parka. Tylko dlaczego?
- Kocham go... Tak ciężko to zrozumieć?- pytam lekko zawiedziony. Kto jak kto, ale liczyłem, że akurat Jin mnie zrozumie.
- Nie, ale martwię się o ciebie. Boję się, że on znowu złamie ci serce, a ty dalej będziesz go bronił... dalej nie będziesz widział problemu.
- Zupełnie niepotrzebnie- chcę odejść, ale Kim w porę mnie zatrzymuje.
- Yoongi czekaj.
- Co?
- Może tak na poprawę humoru się gdzieś urwiemy? No wiesz... ty i ja.
- Gdzie?
- Gdzieś gdzie jest świeże powietrze. Musimy trochę odpocząć od zgiełku stolicy, nie uważasz?
- To może... las?
- Oo! Świetny pomysł!
- To po zajęciach?
- Spoko. Akurat jestem samochodem dzisiaj- mówi z uśmiechem i idziemy na wykłady.
(a/n): nie wiem gdzie mam iść do szkoły... blisko czy daleko domu?
TYTUŁ ROZDZIAŁU: LAS
CZYTASZ
Hajima! ~Yoonmin~
Fanfictiono Yoongim, który nie marzy o niczym innym jak tylko stać się ważny w życiu swojego przyjaciela lub o Jiminie, który nie wiadomo dlaczego cały czas chodzi wkurzony top: pjm bottom: myg start: 25.01.2019 end: 15.06.2021