[29] man-yag-e?

228 16 2
                                    

{Yoongi}

- Jak się czujesz Yoon?- pyta Jimin i staje obok mnie.

- Okej.

- Jedzenie gotowe. Chodź.

- Nie chcę. Nie jestem głody.

- Przestań. Nie żartuj, ty zawsze jesteś głodny.

- Nie żartuję. Serio, jadłem już- mówię i krzyżuję ręce na klatce piersiowej. To nieźle, nauczyłem się wreszcie kłamać. Czy to dobrze czy nie, nie ważne. Istotne jest, że w końcu umiem.

- Jak chcesz... Zostawimy Ci trochę z Ggukiem, tak?

- Mhm.

Wychodzi, a ja dopiero teraz mogę odetchnąć z ulgą. Z pod poduszki wyciągam strzykawkę. Patrzę na nią chwilę. Co Jimin by powiedział na fakt, że jego przyjaciel bierze narkotyki pod wpływem jego chłopaka? To Jeon to zapoczątkował. Co Jimin powiedziałby, gdybym mu wspomniał, że nie jem już od paru dni tylko, żeby nie być już tłustą świnią jaką byłem co też zakorzeniło się we mnie przez Jungkooka? Jak zareagowałby na wiadomość, że tylko dla niego jeszcze chce mi się wstawać z łóżka? Co by zrobił, gdybym powiedział mu wszystko co do niego czuję zdradzając tym samym swoją orientację? Tego ostatniego wolę nie wiedzieć. Gdyby Jimin dowiedział się, że jestem gejem to najpewniej moim następnym miejscem zamieszkania byłby jakiś karton pod najbliższym mostem. Powoli wbijam ją sobie w przedramię. Jak zwykle czuję ciepło. Wychodzę z pokoju dopiero gdy słyszę, że wyszli. Idę wtedy do kuchni napić się szklankę wody. Czemu nie czuję głodu patrząc na półmisek pełen jedzenia? Nie wiem. Muszę spytać mój żołądek. Nagle czuję wibracje.

Jin-hyung: cześć Yoongi

ja: no hej

Jin-hyung: idziemy gdzieś?

ja: gdzie?

Jin-hyung: gdzieś gdzie nikt nie będzie się czepiał, że jesteśmy pijani

Jin-hyung: musimy poważnie pogadać

ja: chyba nie dam rady dziś nigdzie wyjść

ja: nie najlepiej się czuję

ja: także jak chcesz to wpadaj ty do mnie

Jin-hyung: no nie wiem czy to taki dobry pomysł

ja: Jimina nie ma w domu 

Jin-hyung: o! to jestem za parę minut z chłopakami u Ciebie!

Odkładam telefon na komodę. Przed ich przyjściem warto byłoby lekko ogarnąć. Mieszkanie i siebie z resztą też. Przecież praktycznie wszystkie blizny są na wierzchu. No nic... Wkładam brudne naczynia do zmywarki i poprawiam koc z kanapy, który jest ściągnięty i leży na podłodze. Ale ze mnie perfekcyjny pan domu! Idealny dla kobiet, które nie chcą pracować same w kuchni. W sumie to lubię dbać o porządek. To jest coś co w pewnym sensie mnie satysfakcjonuje. Znaczy czułbym się o wiele bardziej spełniony, gdyby Jimin choć starał się zrozumieć moją pokręconą osobę zamiast ciągle się z niej śmiać lub ją olewać. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, to się nigdy nie stanie....

(a/n): będzie drama w kolejnym rozdziale haha

TYTUŁ ROZDZIAŁU: CO JEŚLI?

Hajima! ~Yoonmin~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz