[26] yangje

258 20 0
                                    

{Yoongi}

- Kook m-możemy pogadać?- pytam nieśmiało.

- Jasne. O co chodzi kotku?- opiera się pupą o blat.

- Bo...my już n-nie możemy tego ciągnąć.

- Ale czego?

- No nie możemy być razem. Jimin niedługo wróci a może się domyślić... Nie możemy.

- Nie zaczynaj.

- Mówię serio.

- Pragnę tylko Ci przypomnieć, że my nigdy nie byliśmy razem. Ty sobie coś ubzdurałeś.

- J-jak to?

- Tak to. Nic dla mnie nie znaczysz.

- Powiedz, że to żart...

- A mam kłamać?

Biegnę do swojego pokoju po czym zalewam się łzami. To boli... Tak bardzo boli kolejna dawka odrzucenia i obojętności w moją stronę. Najpierw Jimin, a teraz Jeon. Czym ja sobie na to zasłużyłem? Co ja takiego zrobiłem światu, że teraz cierpię? Mam ochotę zapaść się pod ziemię. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Szybko zamykam je na klucz.

- Yoonie~

- Idź sobie.

- Nie chciałem Cię urazić, ale taka prawda.

- Zostaw mnie. D-daj mi spokój.

- Chcę Ci pomóc.

- Jak?- uchylam drzwi tak, że widać tylko oczy.

- Wiem, że cierpisz.

- I co z tego?

- To Ci pomoże- podaje mi mały woreczek z jakimś proszkiem w środku.

- Co to?

- Lekarstwo.

- Na co?

- Na życie.

- Co mam z tym zrobić?

- Wciągnij. Nosem.

- O-okej- mruczę i znowu zamykam drzwi. To na 100% są narkotyki. Co mam zrobić? Nie zapowiada się, żebym miał przestać cierpieć. Moje serce jest rozkruszone na miliardy drobnych kawałeczków, a ja sam nie umiem go posklejać. To jest trudniejsze niż najgorsze równanie matematyczne na świecie. Nie chcę, żeby bolało. Nie chcę już umierać wewnętrznie. Nie chcę już tracić swojej psychiki. Jedyne czego pragnę to zapomnieć. Głównie o swoim istnieniu. Zwijam papier w rulonik i wyciągam narkotyk nosem. Piecze... Krew zaczyna mi lecieć z nosa i do tego to pieczenie. Ale pomimo to czuję ulgę. Niemal wszystkie moje mięśnie się rozluźniają. Nie pamiętam już dlaczego ja to wziąłem. Nieświadomie (lub też całkiem świadomie) wplątałem się w jeszcze gorsze gówno i zakręciłem błędnym kołem, ktore niewiele osób umie zatrzymać.

(a/n): ja już dzisiaj więcej nie piszę bo przecież sama umrę ze śmiechu XDD

TYTUŁ ROZDZIAŁU: NARKOTYKI

Hajima! ~Yoonmin~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz