13. Może miał rację?

3.6K 240 60
                                    

Poczułem czyjąś silną rękę na ramieniu. Odwróciłem się spanikowany, z nadzieją, że to Łukasz. Niestety. Napakowany i zamaskowany mężczyzna przycisnął mnie do ściany i przyłożył duże dłonie do mojej szyi, zatrzymując oddech. Bezsilność próbowałem nabrać powietrze. Poczułem w oczach nabierające się łzy. Wierzgałem nogami, próbując uderzyć napastnika w jego czuły punkt. Bez rezultatu. Zrobiło mi się słabo, a w głowie poczułem lekkie mrowienie. Gdy myślałem, że to już koniec, ktoś wpadł do kuchni.

Łukasz odepchnął zamaskowanego mężczyznę, a ja z hukiem upadłem na podłogę. Oddaliłem się w stronę schodów i z trudem zacząłem łapać oddech. Kaszel podrażnił moje gardło, tworząc piekący ból. Z oczu zaczęły płynąć mi słone łzy.

Odwróciłem wzrok w stronę Łukasza. Trzymał nóż przy szyi mężczyzny i prowadził to w stronę drzwi. Nie miałem pojęcia, jak mu się to udało, zważając na różnicę proporcji ciała.

Brunet zatrzasnął drzwi, i pobiegł do mnie, zamykając w szczelnym uścisku. Położyłem zgięte w łokciach ręce na jego klatce piersiowej i wsadziłem głowę w zagłębienie jego szyi. Po chwili jego koszulka nasiąknęła łzami.

Siedziałem na kolanach, a chłopak kucał przy mnie tak, że jedno kolano opierał na ziemi a drugie, opierał o moje biodro.

- Widzisz? - zaczął głaskać mnie po plecach. - ludzie są źli. Cały świat zewnętrzny jest zły. Nadal tego nie zrozumiałeś?

Nie odpowiedziałem. Zacisnąłem dłonie na jego bluzie i rozpłakałem się jeszcze mocniej.

Może Łukasz miał rację? Może ludzie to faktycznie czyste zło? Nie będą mieli do ciebie szacunku. Nie będą ci współczuli, odwrotnie, zniszczą cię do końca. Psychicznie i fizycznie. Daje im to satysfakcję? Poczucie wyższości?

Chłopak odsunął mnie od siebie, i spojrzał mi prosto w oczy. Przejechał dłonią po moim policzku

- Chcesz obejrzeć jakiś film?

Kiwnąłem głową, i razem poszliśmy na kanapę w salonie. Brunet włączył jakiś randomowy film, i usiadł obok mnie. Wpatrywałem się w skupieniu w ekran, próbując zrozumieć fabułę. W pewnym momencie poczułem, jak Łukasz przysuwa mnie do siebie i obejmuje prawą ręką. Popatrzyłem na niego że zdziwieniem, ale on patrzył w ekran, kciukiem gładząc moją szyję. Byłem spięty, i zauważyłem, że wstrzymałem oddech. Rozluźniłem się, i oparłem głowę na jego ramieniu zdając sobie sprawę, że to najdziwniejsza relacja, w jakiej kiedykolwiek się znajdowałem.

To jest chore | KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz