45. Jesteś przesłodki

2.7K 185 78
                                    

Było chłodno, na rękach miałem gęsią skórkę a z ust leciała mi para. Nie chciało mi się iść po bluzę, chciałem patrzeć na widoki. Słońce dopiero wschodziło, a w okół wieży Eiffla widocznej z oddali z naszego balkonu, unosiła się mgła. Oparłem ręce i głowę o metalową barierkę i wziąłem głęboki oddech, próbując zapamiętać cudowny widok.

- Przeziębisz się. - Łukasz stał za mną z białą bluzą w ręce.

Miał na sobie jedynie szare dresy, dokładnie takie same jak moje. Poprzez brak koszulki zobaczyłem szesciopak chłopaka. Podszedł do mnie i podnosząc moje ręce do góry założył mi bluzę.

- Zobacz, jak ładnie. - wskazałem palcem na niebo.

- Ślicznie. - Łukasz stanął za mną obejmując mnie od tyłu i kładąc swoją głowę w zagłębieniu mojej szyji. - mój mały aniołek. - wyszeptał całując moją szyję.

- Dlaczego tak mnie nazywasz?

- Jak, misiu? - Łukasz włożył mi dłonie pod bluzę i bluzkę, jeżdżąc nimi po moim brzuchu.

- Tak jak mówisz.

- Kotku, o co ci chodzi? - zassał się na mojej szyji.

- Łukasz, przestań. - odepchnąłem go, odwracając się przodem do jego twarzy. - wiesz, o co mi chodzi.

- Jesteś przesłodki. - uśmiechnął się, chowając moją twarz w swoich dłoniach i ocierając nasze nosy o siebie. - i cały mój.

- Przestań tak mówić. - złapałem jego nadgarstki, próbując oderwać je od mojej twarzy.

Na próżno. Był za silny. Wpatrywał się chwilę w moje oczy, które zaszły łzami.

Taki już jestem. Wrażliwy.

Wzrok Łukasza zjechał na moje usta. Rozchyliłem je, by coś powiedzieć, ale chłopak mi na to nie pozwolił. Wpił się w nie, zasysając się w dolną wargę. Trzymał moją głowę nieruchomo przy okazji głaszcząc mój policzek kciukami. Nie wiedziałem co zrobić. Puściłem nadgarstki chłopaka, kładąc swoje dłonie po obu stronach jego ramion. Odczekałem chwilę, by by pewnym tego, co chcę zrobić i oddałem pocałunek.

Usta Łukasza miały posmak papierosów. Już to uwielbiałem, tak samo jak ich zapach.

Zawsze na przerwie między wykładami wychodziłem przed budynek, gdzie większość osób paliło. Ten zapach mnie uspokajał, pozwalał łatwiej myśleć. A zapach męskich perfum Łukasza, połączonych z dymem papierosowym był niemalże uzależniący.

To jest chore | KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz