33. Gdzie ona jest?

2.9K 197 72
                                    

Wzdrygnąłem się na słowa chłopaka. Nie mógł się dowiedzieć.

- Nic jej nie zrobiłem.

Stałem do niego tyłem, ale czułem jak się we mnie wpatrywał.

- Krzyczała. Przed chwilą. Słyszałem to. - jego głos drżał.

Pokręciłem głową.

- Nikogo tu nie było, Marku. Musiało ci się coś przesłyszeć.

- Nic mi się nie przesłyszało. - wychrypał. - ona tam była. Przyszła tutaj.

- Nie bredź głupstw.

Chłopak już nic nie powiedział. Podszedłem do niego, ukucnąłem, i wpiłem się agresywnie w jego drobne usta. Kto mi zabroni?

Blondyn siedział sparaliżowany, nie wiedząc co zrobić. Położył swoje łapki na mojej klatce piersiowej i lekko spróbował mnie odepchnąć. Oczywiście na marne. Włożyłem lodowate dłonie pod jego bluzkę, gładząc opuszkami palców jego brzuch. Gdy otwierał usta by wziąć oddech, wpychałem do nich swój język.

- Dlaczego nie oddajesz mi pocałunków? - wymruczałem mu w usta. - wstydzisz się?

Blondyn się zarumienił, spuszczając głowę w dół. Podniosłem ją za brodę, i zassałem się w jego dolną wargę. Nagle poczułem, jak chuda dłoń wplątuje mi się we włosy, a małe, drobne usta powoli oddają pocałunek.

Pov. Marek

Co. Ja. Zrobiłem.

Łukasz przejechał mi dłonią po policzku, zcierając pojednynczą łzę. Podniósł mnie z podłogi kładąc na łóżku, i zwisając nade mną. Jego włosy były roztrzepane, a na twarzy miał czerwone wypieki. Wpatrywaliśmy się chwilę w siebie, i gdy tylko chciałem odsunąć się i powiedzieć, że nie powinno do tej sytuacji dojść, brunet ponownie wpił się w moje usta. Cicho westchnąłem, rozluźniając się.

Dlaczego ja to robiłem? Dlaczego nie ucieknę, nie odetnę się od wszystkich? Miałem zaplanowane życie. Od początku, do końca. Rzuciłem to wszystko dla Łukasza. Dlatego właśnie nie powinienem poznawać nowych ludzi.

- Łukasz.

Chłopak, który aktualnie przyssał się do mojej szyi zerknął na mnie z uśmiechem.

- Powiedz mi prawdę. - moje usta zadrżały. - gdzie Ania?

- Nie wiem. - wzruszył ramionami, jeżdżąc palcami po moim torsie.

- Łukasz. - mój głos pierwszy raz stał się tak stanowczy. - gdzie ona jest?

To jest chore | KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz