- Słuchaj Dubiel. - starałem się nie tracić panowania nad sobą. - to już jest serio przegięcie.
- Ale o co ci chodzi?
- "Ale o co ci chodzi?" - sparodiowałem go. - wezwałeś na mnie psy. Już nie pamiętasz?
- Nachlałem się, sorry. Ogólnie to chyba nadal jestem pijany, ale nie wiem. Opowiedzieć ci kawał?
Fakt. Trochę bełkotał. Kto normalny pije o takiej godzinie?
A no tak. Marcin.
- Nie obchodzi mnie twój kawał. Powiedz mi lepiej, jak zamierzasz to wszystko odkręcić.
- Ale nie, czekaj, ten suchar jest na serio dobry. Jak nazywa się najlepsze warzywo w ogródku?
Przewróciłem oczami, ale odpowiedziałem.
- No jak, Marcin?
Mimo tego, że wezwał policję, nie mógłbym go nie słuchać. Znamy się od kilku lat, i można nawet powiedzieć że się przyjaźnimy. Powiedziałem Markowi, że jedyną za udaną osobą jaką znam jest Oskar. Po prostu nie chciałem, żeby wysłuchiwał bredni jakie mu wmawia. Z resztą widać jaki jest Marcin. Oskar nawet po pijaku by na mnie nikogo nie nasłał. Utrzymajmy się przy tym, że chciał dobrze.
- Uwaga, bo padniesz. BESTSELER.
Rozumiesz? - miałem wrażenie, że dusi się że śmiechu. - dobra, powiedzieć ci historię która mi się dzisiaj wydarzyła?Westchnąłem i spojrzałem na schody. Na razie nikt nie wyszedł z pokoju Marka. Chłopak pewnie jest cały zestresowany. Dodatkowo boli go gardło i pewnie ma cały zatkany nos.
- No, opowiadaj.
I tam nie miałem nic do roboty tylko czekać.
- No to słuchaj. Idę sobie ulicą, i nagle patrzę, a tam gołąb. Stary, gołąb! Widziałeś kiedyś gołębia?
Westchnąłem, i pokiwałem głową.
- Widziałem.
- No to patrz. Podszedłem do niego, tak na spokojnie, bo chciałem się przywitać, ale ten odleciał. No to zacząłem go gonić. Ale on był szybki! I biegłem tak, aż do...
- Panie Wawrzyniak?
Mężczyźni zaczęli schodzić z góry.
- Oddzwonię.
- Ale gołąb...
Rozłączyłem się i rzuciłem telefon na kanapę.
- Najmocniej przepraszamy za najście, zeszło jakieś nieporozumienie.
- No ja myślę. - mruknąłem, wstając i podchodząc do drzwi wejściowych. - do widzenia w taki razie.
Mężczyźni wyszli z domu naburmuszeni, a ja, jak najszybciej pobiegłem do Marka.
CZYTASZ
To jest chore | KxK
FanficPotrzeba drugiego człowieka jest normalna, ale to - jest chore. ------------------------------- Osiągnięcia: #1 w KxK (12.08.2019) #1 w bxb (7.11.2019) #1 W opieka (15.08.2019) #1 w blondyn (15.08.2019) #1 w kxkisreal (24.08.2019) #1 w daddy (24.08...