10

16.9K 428 347
                                    

*Landon w mediach*

[Narrator]

- Pa tatusiu... - Wymamrotała Tiana mocno wtulając się w klatkę piersiową Justin'a. Justin mocno ją tulił do siebie, po czym uniósł ją, więc mogła owinąć nogi dookoła jego pasa.

- Jesteś bardzo fajny, będę tęsknić. - Westchnęła.

- Też będę za tobą tęsknił, ale nie smuć się, uzgodniłem z twoja mamą, że za miesiąc tutaj wrócisz. - Powiedział, ciepło uśmiechając się do Tiany.

Nawet wiedząc, że jeszcze tu jest, on już za nią tęskni. Serce Lauren rozpływa się patrząc na tą scene. Pomyślała, że ten moment był uroczy i ciekawiło ją jak Justin będzie się zachowywał w przyszłości z ich dziećmi. 

Tiana ucałowała policzek Justin'a. - Pa...

Zeskoczyła z niego i pobiegła w stronę swojej mamy, która niosła ich torby w stronę drzwi. 

- Pa Lauren. - Pomachała Tiana. Lauren czuła się zaskoczona, że Tiana nie pokazała obojętności wobec niej, żegnając się z nią.

Roquelle wymamrotała ciche "Dziękuję." W stronę Justina, po czym się uśmiechnęła.

- Justin, wyglądasz na zasmuconego. - Zauważyła Lauren.

- Tak? - Spytał.

- Tak, serio. - Zachichotała.

- Wiem. Myślę, że będzie mi jej tutaj brakować.

- To zrozumiałe. Właśnie zdałam sobie sprawę jak będzie tutaj cicho bez niej. - Powiedziała Lauren.

------------------------

* Następny Weekend *

Tiana usłyszała dzwonek telefonu swojej mamy, więc zerwała się szybko z kanapy z zamiarem odebrania go. 

Kiedy go złapała, przeczytała nazwę kontaktu.

- L-l-landon? - Powiedziała.

- Dziękuję kochanie. - Powiedziała Roquelle zabierając telefon od córki, po czym odebrała telefon.

- Hej, Landon. - Zaśmiała się Roquelle.

Landon? - Pomyślała Tiana. Co to było w ogóle za imię.

- Nie, nie sądzę by w ten weekend się udało. Przepraszam.. oh, dobra. To wszystko co masz do powiedzenia, Landon. Boże... dobra! Będę tam. - Zaśmiała się Roquelle na zakończenie rozmowy.

- Mamusiu, kim jest Landon? - Spytała Tiana, idąc za mamą w stronę drzwi.

Roquelle otworzyła frontowe drzwi ukazując przystojnego blondyna.

- Hej piękna. - Powiedział zbliżając się do niej, po czym pocałował ją w policzek.

Zarumieniła się, by po chwili otworzyć drzwi szerzej, by mógł wejść do środka.Wyciągnął zza pleców bukiet kwiatów i wręczył go Roquelle.

His Little Girl ● PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz