41

8.1K 227 68
                                    

NARRATOR

- Kiedy wrócimy do domu to z kim pojadę? Z tobą czy z mamą? - Tiana spytała Justin'a.

- Ze mną. - Odpowiedział, kiedy Tiana grała na telefonie.

- Nie mogę się doczekać! Znowu zobaczę Harold'a. - Uśmiechnął się. - Jak myślisz co robił kiedy byliśmy na wakacjach? Myślisz, że był samotny?

- Odwiedził swoich wnuków. Czy był samotny? Wątpie.

- Naaaahhh, Harold za nami tęsknił.

-----

NOWY YORK

- Oh i Justin, Tiana ma wizytę u dentysty w środę! - Powiedziala Roquelle całując Tianę w czoło.

- Paa mamo! - Powiedziała Tiana, machając do niej.

Justin i Tiana wsiedli do auta, po czym jego kierowca ruszył w drogę.

- Ahhh domek kochany domek. - Powidziała Tiana, wbiegając do rezydencji.

Justin się uśmiechnął. Cieszył się, że Tiana uważała to miejsce za swój dom.

- Pospiesz się tato! - Powiedziała Tiana, wbiegając na schody.

- Mógłbym, ale wiesz... te wszystkie walizki.

Tiana zatrzymała się. - A tak... - Przyłożyła palec do policzka. - Baw się dobrze. - Zachichotała i pobiegła do swojego pokoju.

- Miał pan udane wakacje, panie Bieber? - Spytał Harold.

Justin podniósł wzrok i uśmiechnął się. - Tak, zdecydowanie.

- Gdzie jest panienka Tiana?

Justin pokręcił głową. - Prawdopodobnie robi bałagan na górze.

Harold się zaśmiał. - Pozwól, że pomogę. - Powiedział, biorąc bagaże podręczne.

- Dziękuję Harold. Ugotowałeś coś może? Umieram z głodu.

- Co powiesz na pieczone ziti?

- Czytasz mi w myślach, Harold.

- Za to mi płacisz. - Zaśmiał się.

------------

SZKOŁA TIANY - PONIEDZIAŁEK

- Okej Klaso! Zajmijcie swoje miejsca! - Pani Rose powiedziała, klaszcząc.

Nie pospieszaj mnie. - Prychnęła Tiana.

- Hej. - Usłyszała po swojej lewej.

- Zostaw mnie, Jonathan.

- Co? Chcę tylko wiedzieć co robiłaś w przerwie wiosennej. - Odparł, podchodząc do niej bliżej.

- Odejdź, albo naskarżę na ciebie.

- Beksa. - Przewrócił oczami.

- Więc, co wszyscy robiliście w ferie? - Spytała nauczycielka. Wszyscy zaczęli opowiadać o tym jak spędzili przerwę wiosenną.

- Ja i moja rodzina byliśmy w Hollywood! - Krzyknęła Susie.

- Nikogo to nie obchodzi. - Wymamrotał Jonathan.

- Byłam w domu mojej babci! - Powiedziała Kimberly podskakując w górę i w dół.

- Byłam w Disneyland'zie! - Powiedziało kolejne dziecko.

- A ty co robiłaś? - Jonathan dźgnął łokciem Tianę.

- Byłam na Bahamach z moją rodziną.

His Little Girl ● PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz