NARRATOR
Minęło kilka minut od rozmowy Justin'a i Roquelle, czuła się teraz ona strasznie niekomfortowo przebywając tam i przewijając się z drinkiem między gośćmi.
Myślała o tym, że Justin nadal miał dziewczynę, ale był w stanie zerwał z Lauren dla niej, a Roquelle nadal lubiła Landon'a, ale uczucia do Justin'a zaczęły do niej wracać.
Zastanawiała się również, co by było, jeśli wróciłaby do Justin'a i jak potoczyłyby się sprawy, czy na lepsze, czy na gorsze.
Jak poradziłby z tym sobie Landon, czy byłby smutny, czy może wściekłby się i chciał bić z Justin'em?
Albo, czy zrobi coś jej i Tianie. Teraz już to całe zastanawianie się sprawiło, że straciła rozum.
Roquelle to samo myślała o Lauren, ponieważ lubiła ją i nie chciała mieszać między nią, a Justin'em.
Roquelle już świrowała, przez to, że Justin namieszał jej w głowie z taką łatwością.
Justin był bardzo dobry w psychologii.
- Kochanie? - Usłyszała czyiś głos.
Rozejrzała się i zobaczyła Landon'a, Dianę, Lauren i Justin'a stojących wokół niej.
- Tak? - Spytała, wybudzając się z myśli.
- Rocky, kochanie. Wyglądasz na zmartwioną... - Powiedziała Diana z zatroskaną miną.
Roquelle odłożyła drinka i położyła dłoń, na ręce Diany. - Nie jestem.
Zastanawiali się, dlaczego wyglądała na taką przejętą. Wszyscy poza Justin'em.
Justin cieszył się, widząc Roquelle przerzucaną z ramion Diany, do Landon'a, których oczy wędrowały po ich dwójce. Zastanawiali się dlaczego Roquelle wygląda na złamaną, a Justin uśmiechnięty i zadowolony.
Diana miała przeczucie, że coś wydarzyło się między Justin'em, a Roquelle, zanim dołączyli do reszty gości.
Widziała jak Roquelle wchodzi między gości, kiedy Justin siedział. Pamiętała również Roquelle, chcącą już odejść i twarz Justin'a ze spojrzeniem pełnym błagania.
Diana próbowała przerwać to napięcie, pytając. - Kto chce deser?
- Tak, proszę. - Powiedziała Roquelle, szybko odchodząc od grupy.
Landon ruszył za nią.
Nienawidził widzieć ją smutną, mimo że bardzo rzadko się to działo.
Kiedy zjadła swój deser, zauważył, że znów była pogrążona w swoich myślach.
- Rocky... - Powiedział.
- Oh, przepraszam. - Przeprosiła, potrząsając głową. Starała się wrócić do tego radosnego nastroju z początku imprezy.
Justin również był zamyślony. Lauren nie chciała go o nic wypytywać, ponieważ wiedziała, że prędzej czy później sam jej powie. - Jest okej. - Powiedział.
Cieszyli się resztą imprezy, która stała się bardzo niezręczna.
Kiedy nadszedł koniec imprezy, Roquelle pożegnała się z wszystkimi i podziękowała za przybycie.
Tiana pożegnała się ze swoimi przyjaciółmi i wróciła z powrotem na górę, by położyć się spać.
- Będę się zbierał, Roque. - Powiedział Landon. Roquelle pocałowała go w usta, na co on przysunął ją do siebie i pogłębił pocałunek. Zachichotała podczas pocałunku i odsunęła go od siebie. - Dobranoc Landon.
CZYTASZ
His Little Girl ● PL
Teen Fiction- Mamusiu, jaki jest tata? - Córka zapytała mnie, kiedy czesałam jej gęste kręcone włosy. Westchnęłam. - Tiana, już ci mówiłam. - Powiedziałam cicho. Nie mogłam winić jej, że zawsze o to pytała, nigdy nie poznała ojca. Nie wiedziała kim był jej ojci...