50

9.8K 233 79
                                    

NARRATOR

POD KONIEC IMPREZY 

- Więc, mam rozumieć, że nie rozmawialiście ze sobą przez kilka lat? - Spytała kuzynka Roquelle, Arianna.

- Nie, ani razu. Oprócz tego momentu, kiedy powiedział mi, że był rozczarowany i nigdy nie myślał, że mogłabym zrobić coś tak głupiego. - Powiedziała Roquelle, mając na myśli swojego ojca. Arianna ne mogła uwierzyć, że ta dwójka ze sobą nie rozmawiała.

Ojciec Roquelle musiał być z tego powodu bardzo smutny.

Czasami zastanawiała się co robił. Zastanawiała się wtedy, czy on również rozmyśla co ona robiła.

Roquelle uważała to za w pewnym sensie smutne, że Tiana nigdy nie spotka swojego dziadka, ale nie chciała tego zmieniać. Nie było takiej potrzeby.

Były urodziny jej córki i Roquelle chciała je uczcić.

- Jest okej, Roquelle. Nie ważne co się stało, stałaś się świetną matką. Twoja córka cię kocha i szanuję cie i naprawdę bardzo  cieszy się z tego przyjęcia. Tylko to się liczy, serio. - Powiedziała Arianna uśmiechając się, co Roquelle odwzajemniła.

- Dzięki Arianna. Więc, co u ciebie i rodziny? Kylie tak bardzo urosła... - Spytała Roquelle, zerkając na siostrzenicę, która była w takim samym wieku co Tiana.

- Oh, ma się dobrze. Cieszy się, że może zobaczyć swoją kuzynkę. - Powiedziała. - Opowiedz mi o tym mężczyźnie. - Powiedziała, kiwając głową w stronę Justin'a.

- Oh, to Justin. Jest ojcem Tiany i moim chłopakiem. - Powiedziała z uśmiechem. - Czekaj, ten Justin? Ten ze szkoły Justin? - Arianna pamiętała o tych papużkach nierozłączkach. Roquelle zawsze opowiadała jej o Justin'ie.

- Tak, on.

- O mój Boże. W końcu jesteście razem. Życzę wam najlepszego.

- Haha, dzięki Arianna. 

- Dziś dzień świętowania. Dodatkowo jestem dziś w dobrym humorze. A ty wyglądasz jakbyś miala na coś ochotę. - Uśmiechnęła się.

Roquelle przewróciła oczami. - Nie naciskaj, Arianna.

-------------

- No dalej, Kylie. Pobaw się z nami. - Zachichotała Tiana, popychając Kylie w stronę swoich znajomych.

- Nie. Nie chcę poprudzić sukienki. - Fuknęła Kylia, splatając ramiona.

- Okej... Pograjmy w berka.

- Nie. To jest dla dzieci. - Kylie zarzuciła włosami.

- Więc, co chcesz robić Kylie?

- Nie chcę grać w gry dla dzieci. - Odpowiedziała Kylie.

- Sprawiasz, że moja dziewczyna się denerwuje. - Powiedział Jonathan obejmując solenizantkę.

- Nie jestem twoją dziewczyną. - Odepchnęła go.

Jonathan skrzywił się, a chwilę po tym zaczął się śmiać. Gra trudną do zdobycia.

- Mmmm co powiesz na zabawę w chowanego? - Spytała ją Tiana. - Jej! Uwielbiam to! - Powiedziała Kylie.

- Szukasz! - Powidziała, wbiegając do domu.

--------

PO IMPREZIE

- Dziękuję wszystkim za przybycie! - Powiedziała Roquelle, kiedy ostatni goście wychodzili.

- Do zobaczenia, Ti! - Powiedział Jonathan machając, kiedy wychodził ze swoim tatą.

His Little Girl ● PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz