Gp Meksyku - P3

12 4 0
                                    

Rozpoczynamy już ostatni trening do Grand Prix Meksyku. Pierwszy na torze pojawił się Lando Norris. Przed sesją kwalifikacyjną padał deszcz i tor jest mokry, przez co kierowcy zmuszeni są jeździć na oponach przejściowych. Dzisiaj będziemy mieli okazję sprawdzić predyspozycję Alexa Albona, który podczas drugiego treningu rozbił swój bolid. Sądząc po wczorajszych wynikach Red Bulla może być ciekawie. W pierwszej sesji Tai był czwarty i wyprzedzał m.in Valtteriego Bottasa i Sebastiana Vettela. 

Oczywiście Max Verstappen nie widzi żadnych przeszkód dotyczących warunków na torze. Holender przebił czas swojego kolegi z teamu o prawie 0,3 sekundy. Nikt raczej nie spodziewał się, że Albon pojawi się w RB i będzie osiągał takie same wyniki jak doświadczony już Max. Zresztą, sam Verstappen mówił, że Alex spisuje się dobrze jak na to, że jest debiutantem, a wszyscy wiemy, że w Red Bullu Maź ma dość dużo do powiedzenia. 

Na 34 minuty przed zakończeniem sesji tylko siedmiu kierowców ma zmierzony czas. Z bolidu Daniela Ricciardo wyciągany jest silnik, co nie jest raczej dobrą informacją dla Australijskiego kierowcy. Silniki Renault nie są dla Daniela łaskawe nawet wtedy, gdy kierowca był w RB. 

Kierowcom nazbyt nie śpieszy się, żeby wyjechać. Kilku kierowców nie pojawiło się na torze nawet na jedno okrążenie. Ostatecznie zespoły decydują się wypuścić swoich kierowców na tor na slickach. Dzięki takiemu rozwiązaniu Kimi Raikkonen wykręca rekordy w każdym sektorze i zajmuje pierwsze miejsce. 

Coraz więcej kierowców wyjeżdża na tor i możemy oczekiwać, że Max będzie się skarżył na tłum. Vettel wpada na metę z przewagą AŻ 1,3 sekundy. Właśnie takiego obrotu spraw oczekują Tifosi. Albon przebija czas Niemca i moje prognozy są coraz bardziej rzeczywiste - Red Bull ma szanse na bardzo dobry wynik w tym Grand Prix. O ile Max nie zawali startu i nie wleci w ścianę już na początku, ale hej! Bądźmy dobrej myśli. 

Leclerc z dużą różnicą do Vettela i Albona. Na torze brakuje tylko obu kierowców Renault. Wspomnijmy, że z bolidu Daniela Ricciardo wyciągano silnik. Max poprawia czas Albona i teraz to on przewodzi stawce. Mało możliwy jest scenariusz, w którym to kierowca RB zajmuje jedno z miejsc w pierwszym rzędzie, ponieważ Ferrari jest na fali i nie wypuści z rąk takiej okazji na duże punkty. Maxa z pierwszego miejsca zrzuca Carlos Sainz, który ustalił nowe rekordy w 2 i 3 sektorze. 

Prawdopodobnie do końca treningu nie zobaczymy obu kierowców Renault. Na 3 minuty przed zakończeniem treningu kierowcy zmieniają opony na świeże i wyniki są coraz lepiej. Teraz śmiało można stwierdzić, że mamy przedsmak kwalifikacji, które odbędą się za dwie godziny. Kubica przez innych kierowców, którzy mu przeszkadzali, nie mógł złożyć dobrego okrążenia i stąd taki slaby wynik. Przez tłok Albon i Verstappen nie mogli złożyć dobrego okrążenia i nie zdołają już poprawić swoich wyników. Mówiłam, że Max będzie oburzony  takim tłokiem. PRZECIEŻ TOR MA BYĆ PUSTY. Obaj kierowcy Ferrari poprawiają czasy i to oni ostatecznie okupują dwa pierwsze miejsca. Takim miłym akcentem zakończyliśmy ostatnią serię treningową. Do zobaczenia za dwie godziny! 

F1 okiem kobietOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz