Grand Prix Monaco - Race

66 6 2
                                    

Wyścig, który był w cieniu śmierci legendy - Niki Laudy i pech Leclerca przed własną publicznością, więc wyścig nie zaczął się pozytywnie, a czarne chmury już od początku wisiały w powietrzu. 

Duet Mercedesa dobrze wystartował i wysunął się na prowadzenie. Koszmar Leclerca rozpoczął się na drugim okrążeniu, kiedy prawie zderzył się z Norrisem na zakręcie numer 6, ale skutecznie udało im się uniknąć kontaktu. Hamilton już od początku miał przewagę jednej sekundy nad Bottasem, jak to w Monaco - często wygrywa ten, który startuje z pole position. Kolejna groźna sytuacja z udziałem Leclerca wydarzyła się na 7 okrążeniu. Charles próbował wyprzedzić Grosjeana po wewnętrznej i doszło do lekkiego kontaktu. Widać było, że dla Leclerca wyścig był walką o wszystko. Ricciardo utrzymuje się na dobrej, 5 pozycji, ale strata do prowadzącego Hamiltona wynosi 15 sekund. Leclerc już na początku nadrobił 3 pozycje, co napawało optymizmem, ale niestety nie na długo. Dwa okrążenia po lekkim kontakcie z Grosjeanem, Leclerc próbował wyprzedzić Hulkenberga i doszło do kontaktu. Bolid Monakijczyka poleciał w bok, a Hulkenberg wyminął młodego kierowcę i nadrobił przewagę. Charlesowi odpadła prawa tylna opona i powoduje to wyjazd samochodu bezpieczeństwa. 

Verstappen chciał jak najszybciej wyjechać z paddocku i prawie zderzył się z wyjeżdżającym Bottasem. Holender został ukarany pięcioma sekundami kary. Samochód bezpieczeństwa przewodzi karawanie kierowców. Verstappen wskakuje na drugą pozycję, a Bottas spada na czwartą. Na szesnastym okrążeniu Kubica zderza się z Giovinazzim, jego bolid robi ''bączka'' i blokuje tor dla dla Leclerca, pech Monakijczyka zdaje się nie mieć końca, a jego frustracja prawdopodobnie osiągnęła wtedy stadium krytyczne. Kierowca Alfy Romeo za sytuację z Kubicą dostał karę dziesięciu sekund. Verstappen siedział Hamiltonowi na ogonie, a Holender znany jest z zaciętości i było wiadome, że Max nie odpuści tak szybko. Leclerc po 20 okrążeniach już trzykrotnie zjeżdżał na pit stop i postanowił się wycofać z wyścigu, a mi opadły ręce. Charles po raz kolejny padł ofiarą strategów Ferrari...

Kolejna kara przypadła Strollowi za wyjazd poza tor, dostał on 5 sekund kary. Kanadyjczyk przyblokował jadącego za nim Bottasa, dla mnie to dobrze, ale no wiadomo... Stroll, tak nie wolno. Z czołowej czwórki tylko Hamilton jechał na oponach pośrednich, Brytyjczyk przejechał na tej mieszance już 40 okrążeń. Przez radio zespół podał Hamiltonowi, że musi jechać na tej mieszance do końca, bowiem zjazd równałby się stratą pozycji. Brytyjczyk prawie się popłakał, ponarzekał i podjął wyzwanie, i po co mu była ta dramaturgia. Verstappen poczuł krew i coraz mocniej na niego naciskał, przypomnijmy, że Verstappen ma karę pięciu sekund, a jadąc za Hamiltonem nie zyska odpowiedniej przewagi aby zostać na podium. Gasly zjeżdża na pit stop i zmienia opony na miękkie, będzie walczył o najszybsze okrążenie. Verstappen przestrzelił szykanę próbując wyprzedzić Hamiltona. Warto podkreślić, że Kubica skutecznie bronił się przed posiadającym opony w lepszym stanie i dysponującym lepszy bolidem, Giovinazim. Grand Prix Monaco karami stoi, kolejna przypadła Grosjeanowi i wynosiła, podobnie jak u mojego kochanego Strolla, 5 sekund. Kierowca Haasa przeciął białą linię w alei serwisowej. Hamilton przejechał na swoich pośrednich oponach 67 okrążeń, imponujące. Max ponownie próbował zyskać pozycję i próbował przecisnąć się po wewnętrznej, po wyjeździe z tunelu, ale był on zbyt daleko, Hamilton przecina szykanę i w tym momencie kibice łapią się za głowę, co za emocje. Jeśli doszłoby do zderzenia Hamiltona z Verstappenem to najwięcej skorzystałby na tym Vettel. Holender nie postawiłby się Brytyjczykowi jak Oconowi, więc zadymy by nie było, no cóż. 

Ostatecznie Hamilton dowiózł zwycięstwo do końca, a Verstappen spadł na 4 miejsce. Kierowcą dnia został Verstappen, a punkcik za najszybsze okrążenie zdobył Pierre Gasly. W końcu mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z Williamsów - 18 i 15 miejsce, marzenie. Norris znowu poza punktowaną dziesiątką, ale już pogodziłam się z tym losem. 9 miejsce Ricciardo i duet Torro Rosso w dziesiątce, a do tego jeszcze Sainz, kto by się spodziewał takiego obrotu. Gasly z czwartym miejscem i punktem za okrążenie, widać, że Red Bull ma potencjał i będą niebezpieczni w sezonie 2020, o ile nie zmienią składu. Ostateczne wyniki :

 Ostateczne wyniki :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aż serce boli, kiedy widzę Leclerca, który jako jedyny nie ukończył wyścigu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aż serce boli, kiedy widzę Leclerca, który jako jedyny nie ukończył wyścigu... Mam nadzieję, że za rok Monaco będzie należało do niego

I to piękne zakończenie... Czerwone czapeczki i flagi powiewające na tle Monaco na cześć Laudy, tak powinno się żegnać legendę. Hamilton zadedykował swoje zwycięstwo Laudzie, któremu zawdzięcza swoją karierę w Mercedesie. Żegnamy legendo !

F1 okiem kobietOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz