Grand Prix Abu Dhabi - P2

32 7 6
                                    

Nie miałam możliwości obejrzeć P1, ale zorientowałam się, co mniej więcej się wydarzyło - całą sesję treningową wygrał Valtteri Bottas. Sebastian Vettel zaliczył wypadek i wleciał w barierę. Problemy z silnikiem miał Daniel Ricciardo, u którego pojawił się ogień. Olej, który wylał się z bolidu Australijczyka, oblał jadącego za nim Pierre'a Gaslyego. George Russel przyjechał na wyścig z chorobą. Brytyjczyk pojechał tą sesję treningową gorzej niż Robert Kubica, co jest bardzo rzadkim widokiem. W bolidzie Bottasa zamontowano nową jednostkę napędową, co poskutkowało karą dla Fina, który w niedzielnym wyścigu będzie startował z ostatniego pola. 

Wróćmy jednak do P2, które jest przed nami. Niestety jest to ostatni weekend wyścigowy w tym sezonie, ale jest to równoznaczne z tym, że niedługo pojawi się drugi sezon Drive To Suvive, w którym w końcu pojawi się Ferrari i Mercedes. Pierwszy na torze pojawia się Kimi Raikkonen, dla którego ten sezon nie należał do udanych. Pierwsza część była dobra, ale w drugiej czegoś zabrakło. 

Hamilton zgłasza problem z redukcją biegów. Hulkenberg ze słabym czasem. Prawdopodobnie w jego bolidzie także wykryto jakąś awarię. Giovinazzi kolejną ofiarą zakrętu numer 9. Charles Leclerc prawie rozbił samochód w tym samym miejscu i w taki sam sposób jak Vettel. Monakijczyk otarł się o barierę, ale udało mu się wybronić. 

Mercedesy pobijają rekordy Verstappena, a Holender nie jest w stanie odzyskać swojej pozycji. Leclerc z rekordami w drugim i pierwszym sektorze, co nie pozwala mu pobić obu Mercedesów, które są aktualnie na czele. Lando trafił na tłok i musiał znacznie zwolnić. Przez radio spokojnie spytał, co wyprawia Lewis. 

Antonio Giovinazzi na zakręcie 19 zaliczył piruet. Włochowi udało się uniknąć zderzenie z barierą, ale kierowca zmuszony jest zjechać do garażu. Ahh ta nieszczęsna dziewiętnastka - 'pogromczyni Ferrari'. 

Zderzenie między Bottasem, a naszym ulubionym Romainem Grosjanem. Wariactwo, straszne wariactwo. Frnacuz jechał szybciej, a Bottas próbował go wyprzedzić. I mean... What the hell? Na torze pojawia się czerwona flaga, ponieważ trzeba zebrać walające się po torze części. Czemu zawsze, kiedy coś się dzieje, to zawsze w gronie poszkodowanych jest Grosjean? Nie wiem, ale chciałabym zobaczyć liczbę zniszczonych przez niego bolidów. Nie tylko Haasa. Lewis skwitował to zdarzenie jednym zdaniem - 'mogłem się tego spodziewać'.

Duże zamieszanie na torze. Brakuje nam tylko narzekania Maxa, płaczu Hamiltona i akcji Kvyata. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu na tor wyjeżdża Bottas. Najwyraźniej jego bolid nie został tak groźnie uszkodzony jak to wyglądało. 

Ostatecznie kolejny raz zwycięzcą jest Valtteri Bottas. Fin było o 0,3 sekundy lepszy od Lewisa Hamiltona. 


F1 okiem kobietOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz