Gp USA - P3

27 5 4
                                    

Po zaskakującym wyścigu w Meksyku przenosimy się do słonecznego, aczkolwiek chłodnego Teksasu. Grand Prix ledwo się zaczęło, a jedna drużyna już ma slaby start. Chodzi mi tutaj o Racing Point, których kierowca, a dokładniej mówiąc, Sergio Perez, otrzymał karę i rozpocznie jutrzejszy wyścig z alei serwisowej za pominięcie ważenia. Zajmijmy się jednak P3, które właśnie się rozpoczęło.

Pierwszy na torze pojawił się Kevin Magnussen, który po jednym okrążeniu wrócił do garaży. Później na torze pojawiło się jeszcze kilku kierowców, ale nie zagrzali oni na długo miejsca, ponieważ po niedługim czasie tor opustoszał. 

Po przerwie na tor pierwszy wyjeżdża duet Amerykańskiego Haasa. Pierwszym kierowcą, któremu zmierzono czas, był Romain Grosjean. Żółta flaga pojawia się na torze i bolid Ferrari z numerem 16 stoi na poboczu. Charles zgłasza problemy z silnikiem i opuszcza swój bolid. Tętno fanów Włoskiej drużyny na pewno wzrosło do niebezpiecznego poziomu. Awaria tak ważnego elementu bolidu jakim jest silnik nigdy nie jest dobrym zwiastunem. Na szczęście podobny problem nie wystąpił w bolidzie Vettela i Niemiec wykręcił najlepszy czas, wskakując na pierwsze miejsce.

Verstappen jechał po pierwsze miejsce, ale w ostatnim sektorze Holendrowi przeszkodził... Tłok na torze, a jakżeby inaczej. Czas Vettela zostaje usunięty przez to, że Niemiec przekroczył limit na wyjazd poza tor na zakręcie. Niemiec nadal jest na 1 miejscu, ale strata Maxa do niego wynosi tylko 0,017 sekund. Max jednak nie poddaje się i rekord w pierwszym sektorze należy do niego, ale dwa ostatnie nie były tak cudowne. Pomimo słabych dwóch ostatnich sektorów Max wskakuje na pierwsze miejsce i już tylko sekundy brakuje do pobicia rekordu toru. Max nie mógł się jednak długo cieszyć pierwszą pozycją, ponieważ Vettel zabrał młodemu Holendrowi pozycję. Lando Norris poprawia czas i wskakuje na 3 pozycję. 

Ostatnia sesja treningowa dobiegła końca i była to bardzo dobra sesja dla Lando Norrisa, którego w ostatnim wyścigu spotkały dość nieprzyjemne rzeczy. Widzimy się za 2 godziny na sesji kwalifikacyjnej. Do zobaczenia!

F1 okiem kobietOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz