18.11.2019
Wilk obudził się o 7 i od samego rana miał zły humor, czuł jakby miał się zaraz popłakać. Siedział na discordzie pisząc ze swoimi znajomymi, przeglądał twittera a potem ok. 9:30 zebrał się do wyjścia. Ruszył w stronę przystanku autobusowego, jednak w połowie drogi zaczęło go boleć w lewym boku, aż złapał się za niego z bólu. Po 20 minutach bus nadjechał i Burn wygodnie się w nim rozsiadł słuchając swojej ulubionej muzyki jak zazwyczaj. Chciał sprawdzić, która jest godzina, ale gdy spojrzał na zegarek okazało się, że czas stanął w miejscu. Spojrzał więc na telefon. Zauważył wtedy, że ma mało baterii, więc sięgnął łapką do kieszeni plecaka. Przeszukując dokładnie cały ze smutkiem zauważył, że nie wziął swojej ładowarki z domu. Wiedząc, że musi oszczędzać baterię zapytał na którymś wykładzie swoich znajomych, czy mogą takową pożyczyć. Niestety nikt nie miał, bo Burn miał stary model telefonu bez wejścia USB typu C. W międzyczasie pisząc ze swoim wilczkiem zdał sobie sprawę, że pogada z nim dopiero w środę. Fakt ten bardzo go zasmucił. Oszczędzajac baterię jak mógł po powrocie porozmawiał ze swoim dobrym przyjacielem deszczowym Liskiem Chiko. Pogadał również z fenkiem Toxem z którym kontakt trochę zaniedbał i było mu z tego powodu bardzo głupio. Burn posiedział tak jeszcze do 23 i z trochę poprawionym humorkiem poszedł spać.
CZYTASZ
Wilczki Dnia i Nocy
FantasiaOpowieść ta będzie opisem przeżyć dwóch wilków których los nieoczekiwanie złączył w uczuciu (Arty użyte w powieści nie są mojego autorstwa i nie używam ich komercyjnie, pełnią jedynie funkcję upiększającą)