"Dlaczego się bałeś?"

358 11 2
                                    

KAROLINA
Mikołaj poszedł spać, nie dziwię mu się, siedzenie cały dzień w szpitalu i nocny patrol to bardzo ciężka mieszanka. Ja postanowiłam pójść do salonu i obejrzeć mój ulubiony serial.
Nagle usłyszałam dźwięk komórki, była to Ola.
K: Cześć Ola
O: Hej Karo, Mikołaj śpi? Bo nie odbiera
K: Tak, biedak zasnął, wiesz mieszanka siedzenia cały dzień w szpitalu i nocny patrol to wiesz
O: Hahah, rozumiem. Dobra, później do niego zadzwonię, trzymaj się cześć.
K: Papa.
Ahh, biedny Mikołaj..
Była już 18, postanowiłam przygotować kolacje, gdy kroiłam sałate poczułam czyjeś ręce oplatające mnie w talii, to był mój śpioszek Mikołaj.
K: Oo, śpioszek wstał
M: Ha ha, bardzo śmieszne
K: Kocham cię
M: Ja ciebie też piękna, co na kolacje?
K: Sałatka
M: Mmm, okej, to czekam przy stole
K: Dobrze
Pocałował mnie w szyje i usiadł przy stole.
Po chwili sałatka była gotowa, wzięłam
miskę i postawiłam na stole a potem poszłam po dwa talerze i podałam jeden Mikołajowi. Po chwili usiadłam i w miłej atmosferze zjedliśmy kolację.
M: Pyszna ta sałatka
K: Dziękuje
M: Karolcia, jest taka mała sprawa
K: No słucham skarbie
M: Yhm.. Bo chodzi o to, czy chcesz mieć ze mną dzieci
Ucieszyłam się na to pytanie, od dłuższego czasu zastanawiałam się czy by nie pogadać z Mikołajem o tym.
K: No pewnie, że chce
Mikołaj uśmiechnął się do mnie ciepło.
M: Ulżyło mi, bałem się, że wyjde na głupka kolejny raz
K: Dlaczego się bałeś? Dobrze wiesz, że ze mną możesz pogadać o wszystkim, kocham cię przecież głuptasie
M: Ja ciebie też skarbie, przepraszam
K: Nie przepraszaj, po prostu pamiętaj, że jestem tu i zawsze ci pomogę
M: Cieszę się, że cię mam
Zarumieniłam się na te słowa i uśmiechnęłam.
K: Ja też się cieszę
M: Co ty na to, aby obejrzeć jakiś dobry film
K: Z tobą zawsze - zaśmiałam się
MIKOŁAJ
Udaliśmy się z Karolą do salonu, film trwał 2 godziny.
Karolina oparła się o mnie i oglądaliśmy.
Gdy zbliżał się koniec filmu, spojrzałem na Karoline, słodko spała
M: I kto tu jest śpioszkiem - pomyślałem i uśmiechnąłem się.
Wyłączyłem film i zaniosłem delikatnie Karolinę do sypialni, delikatnie położyłem ją na łóżku i przykryłem.
Po czym udałem się do salonu i postanowiłem zadzwonić do Oli.
M: Cześć Ola, nie śpisz?
O: O cześć Mikołaj, czekałam aż zadzwonisz.
M: Hahah, stęskniłaś się za Wujkiem Białachem?
O: Dokładnie. Gadałeś z Karoliną?
M: Tak
O: I jak?
M: Powiedziała, że chce
O: To świetnie
M: A jak tam Jacek?
O: Dobrze, aktualnie śpi, też go wykończyła ta służba
M: Hahah, no widzisz, nie tylko ja
O: No nie tylko ty. Ogólnie, to chciałam
ciebie i Karolinę zaprosić do siebie na obiad
M: Bardzo chętnie, jakaś okazja?
O: W zasadzie to tak
M: Aż ciekawy jestem
O: Dowiesz się jutro, a jak tam Karolina?
M: Też śpi, oglądaliśmy film i zasnęła więc musiałem ją zanieść do sypialni, żeby miała wygodnie
O: To takie kochane
M: E tam
O: Dobra, lece spać bo już późno, widzimy się jutro o 15 u mnie
M: Oki, dobranoc
O: Dobranoc
Rozłączyłem się i poszedłem pod prysznic.
KAROLINA
Obudziłam się sama w sypialni, wyszłam i poszłam zobaczyć czy nie ma w salonie Mikołaja ale nie było go, nagle wyszedł z łazienki
M: Oo, a kto wstał?
K: Twoja przyszła żona
M: Ahahahah, to mój tekst
K: Teraz już mój - zbliżyłam się i oplatłam moje ręce wokół jego karku i pocałowałam
M: Kocham cię
K: Ja ciebie też
M: Dobra, chodźmy spać, a i dzwoniłem do Oli.
K: I co tam u niej i Jacka?
M: Jest dobrze, zaprasza nas na obiad jutro o 15
K: Jakaś okazja czy tak po przyjacielsku?
M: Okazja
K: Aż ciekawa jestem
M: Ja też, dobra piękna chodź spać
K: No już idę
Udaliśmy się z Karoliną do sypialni i wtuleni w siebie zasneliśmy.
RANEK
KAROLINA
Była 10, Mikołaj jeszcze spał. Postanowiłam przygotować śniadanie, po kilku minutach było już gotowe, postanowiłam go obudzić. Udałam się do sypialni i delikatnie musnełam jego usta, już po chwili otworzył oczy.
M: Mm, takie pobudki mogę mieć codziennie, dzień dobry kochanie
K: Dzień dobry skarbie, zapraszam na śniadanie
M: Dobrze
Poszłam z Mikołajem do jadalni i usiedliśmy przy stole, rozmawialiśmy na temat dzisiejszego obiadu u Oli.
M: Myśle, że Jacek jej się oświadczył
K: Też tak myśle
Gdy zjedliśmy poszliśmy oglądać telewizje, znaleźliśmy śmieszną komedie. O 14 zaczęliśmy się szykować.
Postanowiłam ubrać jasne jeansy i bluzke z słonecznikami.
Mikołaj ubrał czarną koszulkę i czarne jeansy.
O 14:20 byliśmy gotowi i postanowiliśmy pójść pieszo bo mieliśmy do Oli 20 minut.
Gdy tylko dotarliśmy, zapukaliśmy. Otworzył nam Jacek
M: Cześć Jacku
J: Cześć, zapraszam
Uśmiechnięci weszliśmy do domu Wysockiej.
O: Cześć Karola, cześć Białaszku
K, M: Cześć Ola
O: Zapraszam do stołu - powiedziała uśmiechnięta
Obiad zjedliśmy śmiejąc się i rozmawiając, oczywiście Jacek i Mikołaj nie mogli powstrzymać się od żartów, ah ci faceci.
Nagle Jacek objął Olę, po chwili Mikołaj zrobił to samo i mnie objął.
J: Jest coś co chcieliśmy wam przekazać
O: Jesteśmy zaręczeni
M, K: Gratulacje
Ja po tej informacji bardzo cieszyłam się z szczęścia Oli i Jacka ale z drugiej strony byłam zmieszana bo przypomniało mi to o Kamilu ale starałam się ukryć zmieszanie.
Jeszcze przez godzinę rozmawialiśmy a później z Mikołajem udaliśmy sie do domu.
MIKOŁAJ
Było ładnie, ciemno.. W parku świeciły się przepiękne lampy. Zatrzymaliśmy się na chwile z Karoliną.
M: Karolciu, jest sprawa
K: Jaka skarbie?
M: Odwróć się na chwileczkę
K: Dobrze, mam nadzieje, że niczego strasznego nie kombinujesz - zaśmiała się
Gdy się odwróciła, wyjąłem z kieszeni małe pudełeczko, ukłękłem i poprosiłem aby Karolinka się odwróciła.
M: Okej, już możesz
Karolina gdy się odwróciła była w szoku
M: Karolciu, skarbie ty moje.. Czy uczynisz mnie najszcześliwszym facetem na ziemi i zostaniesz moją żoną?
K: Oczywiście, że zostane.. Ty mój wariacie
Wstałem, włożyłem na jej palec pierścionek i namiętnie pocałowałem. Przechodnie zaczęli klaskać, a my szczęśliwi udaliśmy się do domu.
Gdy tylko weszliśmy, zaczęliśmy się namiętnie całować i kierować się do sypialni ściągając z siebie ubrania, gdy już leżeliśmy całkiem nadzy, zapytałem Karoliny
M: Chcesz tego?
K: Tak, nawet bardzo
I potem wiadomo co się wydarzyło, gdy było po wszystkim, pocałowałem Karoline w czoło i wtuleni zasnęliśmy.
----------------------------------------------
Siemka! Dzisiaj krótsze, ale za to będzie spamik rozdziałów! Chcę podziękować user50063045 za sugestie, na pewno będzie wykorzystana❤️❤️ Miłych koronaferii swoją drogą~ Tutaj również dawajcie sugestie wydarzeń, jakie mogą sie wydarzyć! A i jeśli chodzi o opowiadanie o Jacku i Oli to w przeciągu kilku dni pojawi się owa książka/opowiadanie. Również planuje opowiadanie o Zatokach i o Krzyśku i Emilce ale to później❤️
cya~~

-Take me to the Wonderland- RachwałachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz