Rozdział 16 "to"

1.6K 173 146
                                    


Jeno instynktownie odsunął się od Jaemina, jednak pozostając nadal na podłodze, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Mark stał z rękami opartymi na biodrach i patrzył prosto na nich. Jeno poczuł się winny jak nigdy dotąd, a właściwie nic nie zrobił. Ale czy na pewno? Czy nie czerpał przyjemności z patrzenia na Jaemina, czy nie wykorzystywał każdej okazji, żeby go dotknąć?

- Wow, nie wiedziałem, że potrafisz być tak dramatyczny chico. – Zaćwierkał Donghyuck opierając podbródek na dłoniach.

- Cały dzień mnie unikacie. – Zignorował go Mark. – Później znikacie, a teraz jeszcze chowacie się przede mną w pokoju.

- Nikt się nie chowa. – Zaprotestował Jaemin i spróbował dyskretnie zakryć kartkę, która leżała przed nimi.

- Odpowiedzieliśmy na list z pogróżkami dla Jaemina i teraz ktoś ma na nas haka. – Powiedział bez najmniejszej skruchy Donghyuck. – Nie wszystko toczy się wokół ciebie chico. – Rzucił na koniec z cynicznym uśmieszkiem.

Jeno i Jaemin zamarli, kiedy Mark po kolei przeszywał ich wzrokiem.

- Przecież mówiłem, że nie będziemy ruszać tej sprawy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Przecież mówiłem, że nie będziemy ruszać tej sprawy.

- Powiedziałeś. – Przytaknął Jaemin. – Ale my mieliśmy inne zdanie.

Jeno był pod wrażeniem jak opanowany i pewny siebie był Jaemin, kiedy on pocił się ze strachu. Mark potrafił być upierdliwy i uprzykrzać życie, dlatego zazwyczaj Jeno mu się nie sprzeciwiał, bo tak było łatwiej.

- I co się stało? – Zapytał w końcu Mark z westchnięciem i usiadł naprzeciwko nich na podłodze.

Jaemin streścił dziwne rzeczy, które ostatnio miały miejsce, w tym ich nieumyślną kradzież roweru i dziwną wiadomość, którą znaleźli w parku. Mark słuchał w milczeniu i ciężko było odczytać jego emocje, bo przez cały czas wyglądał na skupionego.

- Rozwiązanie jest proste. – Odezwał się w końcu Mark, nawet nie patrząc na kartkę ze znakiem. – Zrobiliście błąd, że nie posłuchaliście mnie za pierwszym razem, więc teraz sprawdzimy moją taktykę.

- Co proponujesz? – Zapytał Jaemin i uszczypnął Donghyucka, który leżał na łóżku i robił głupie miny za plecami Marka.

- Powiemy prawdę dyrektorowi.

- Chcesz iść do gabinetu dyra i powiedzieć, że to my ukradliśmy mu rower? – Jeno nie wierzył własnym uszom.

- Tak. – Przytaknął Mark. - Teraz ma nad wami przewagę, ale możemy wytrącić mu ją z ręki, kiedy powiecie wszystkim prawdę.

- Ale czy tajemniczy list w szafce z poleceniem, żeby ukraść rower dyrektora jest czymś wiarygodnym? – Zapytał Jeno z powątpiewaniem wyobrażając sobie jak tłumaczy dyrowi swój trudny związek z Renjunem i nowo odkryty pociąg do Jaemina, który jest bratem jego najlepszego przyjaciela...

Let's Play (Markhyuck Nomin)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz