Rozdział 4

10.3K 212 121
                                    

Biegam razem z brunetem już jakieś 40 minut gdy ruszamy na plaże. Narazie nie rozmawialiśmy ze sobą. Gdy jesteśmy już na piasku postanawiam zrobić sobie przerwę. Ale podbiegam jeszcze na pomost. Siadam, a nogi spuszczam w kierunku wody. Oddycham ciężko i biorę kilka dużych łyków z butelki. Miejsce obok mnie zajmuje chłopak.

- Tak w sumie nie wiem nawet jak masz na imię.- patrze na niego a on zaczyna się śmiać.

- Blake. Blake Harris.- uśmiecham się pod nosem.

- Tooo Blake co mogę jeszcze to tobie wiedzieć?- widzę ze przez chwile się zastanawia.

- Mam 22 lata. Jestem szefem gangu Darkness. Harry jest moim najlepszym kumplem i jest dla mnie jak brat. Moja siostra ma 26 lat. Wychowywała nas babcia. - mam ochotę spytać co z jego rodzicami ale gryzę się w język- Nie bawię się w związki, ale musiałem powiedzieć siostrze że mam narzeczona bo nie dawała mi spokoju. I po to tu jesteś.

- Czyli mam udawać twoja narzeczona jak przyjedzie twoja rodzina?- dopytuje a on kiwa głowa- Nie zgadzam się.

- Nie masz wyboru młoda. Tylko po to cię wybrałem w zamian za pieniądze.- zwracam wzrok ku jego twarzy.

- Z kim miałeś dług że oddał mnie tobie? - zaczynam się denerwować. Nie jestem rzeczą.

- Nie mogę ci powiedzieć. - mówi jak gdyby nic. Wstaje na równe nogi. Jestem wściekła.

- Mów do cholery! Nie jestem jakimś przedmiotem żeby mnie wymieniać!- krzyczę na niego chociaż miałam być grzeczna.

- Nie krzycz na mnie kobieto!! Jeżeli nie chce ci czegoś powiedzieć to znaczy ze się nie dowiesz do kurwy!!- on również wstaje i jego oczy ciemnieją. Łatwo go wyprowadzić z równowagi.

- Mam prawo wiedzieć dlaczego do cholery tu jestem!! A ty masz mi powiedzieć! Nie bądź sukinsynem którym i tak już jesteś!

- Jak ty mnie nazwałaś?!- oj widze ze bardzo się zdenerwował.

- S-U-K-I-N-S-Y-N!- literuję głośno i wyraźnie.

Podchodzi do mnie wściekły i łapie boleśnie za nadgarstki. Ściska mi je i wiem ze będzie ślad. Przekłada je żeby były w jednej ręce a druga ściska mi gardło. Z trudem łapie powietrze. Próbuje się cofnąć. Robię małe kroki do tyłu a przed oczami mam już mroczki. Nie czuje gdy jestem już na brzegu pomostu i spadam do tyły. Słyszę tylko jak brunet coś krzyczy. Zanurzam się z wielka siła. Z braku powietrza zachłysnęłam się woda. Widzę ze spadam na dno i ostatnie co słyszę to plusk wody.

Pov. Blake

Co ja zrobiłem. Jestem idiota. Nie może mi teraz umrzeć. Muszę przedstawić ja swojej babci i siostrze jako narzeczona. Wskakuje za nią do wody i zauważam że się nie rusza i opada na dno. Podpływam do niej i łapie w talii. Po chwili jesteśmy na brzegu. Na szyji widze już ślady po moim uścisku. Sprawdzam czy oddycha ale stwierdzam że nie. Zaczynam wykonywać masaż serca i oddechy. Zrobiłem kilka seri gdy z jej ust wypłynęła woda. Nadal jest nieprzytomna. Podnoszę ja i kieruje się w stronę mojej posesji. Już przy bramie ochroniarze podnoszą zdziwieni brew ale i tak otwierają nam wejście. Kilka chwil później zaczepia mnie Harry gdy idę na górę.

- Co jej zrobiłeś idioto?- warczy i patrzy na cała mokra dziewczynę. Po chwili jego wzrok spada na szyje.- Nie mów że znowu się nie kontrolowałeś?

- Tak wyszło. - mruczę pod nosem.- A teraz muszę iść ja zanieść.

Nie zwracam już na niego uwagi i wspinam się na najwyższe piętro. Wchodzę do jej pokoju. Kładę na łóżku i rozważam czy mam ja przebrać. Tak zdecydowanie. Zdejmuje jej koszulkę i legginsy. Z szafy wyjmuje moja za duża koszulkę. Tak włożyłem ja tam. Podchodzę do niej i gdy mam już włożyć na nią materiał zauważam blizny. Po cięciu się na udach i jednym nadgarstku. Ale to nie one robią na mnie wrażenie bo wiem o jej próbie samobójczej. Zwracam uwagę na bliznę między dwoma ostatnimi żebrami. Jest szeroka. Dotykam ja palcami i czuje duże zgrubienie. Jestem pewny że to po nożu. Ale najgorsza jest chyba ta która ciągnie się od lewego obojczyka, przez mostek a kończy przy pępku. Nie jest taka szeroka i wypukła jak ta wcześniejsza. Na pierwszy rzut oka widać że ktoś po prostu jechał po niej czymś ostrym. Nie znalazłem nic na temat tych ran. Zapytam ja o nie kiedy zobaczę ze jest gotowa.

Wypełniasz tą pustkę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz