Rozdział 1.

3.7K 67 22
                                    

Per Maja
Hej mam na imię Maja i mam 13 lat. Jest 30 czerwiec i bardzo mi smutno bo miesiąc temu moja koleżanka która mieszkała pode mną (tak mieszkam w bloku) wyprowadziła się . Tego dnia było bardzo ciepło. Postanowiłam więc że się spotkam z moją najlepszą przyjaciółką juliet (pozdrawiam ❤️). Gdy wychodziłam z mojego domu i schodzę na dół ze schodów zobaczyłam ze ktoś się wprowadza do mieszkania tam gdzie mieszkałam moja koleżanka . Jakaś kobieta która tu się wprowadzała ze swoim mężem powiedziała mi „hello" (będę pisać po polsku bo po angielsku nie umiem xd) ja wtedy jej odpowiedział . Gdy zachodziłam na dół zastanawiałam się czy oni mają jakieś dzieci(wiem to dziiiiwnie brzmi xd) To wtedy bym się zapoznała i bym miała nowe towarzystwo. Czekałam na juliet na moim podwórku . Nagle zobaczyłam jakiegoś chłopaka który miał w ręku wielki karton i szedł w stronę mojego bloku. Wyglądał tak na 15/16 latka.
J- Halo Maja
M- Yyyy... Żyje nie umarłam! W ogóle co tutaj robisz?
J- Nooo... na dwór?
M- Aaaa no taaak haha. Zagapiłem się
J-  No wiem😏 ładny co nie
M- Co!? Nie!? Chodźmy już lepiej haha
J- Wiesz kogo mi przypomina
M- Kogo?
J- Misia gogo! Nie  no... naprawdę on ci nikogo nie przypomina?!
Spojrzałam się na niego dyskretnie.
M- nie
J- japierdziule...
M- naprawdę
J- KURDE NOAH!?!
M- Aaaaa...AAAA!!
J- Nooooo...
M- No trochę podobny...NAWET BARDZO
J- Może to on😏
M- Wątpię... dobra chodźmy gdzieś
I poszliśmy przed siebie

*TIME SKIP*
Jest godzina 21:08 . Dawno już wróciłam do domu i jadłam kolacje. Nagle do domu przychodzi mój tata.
Mm(moja mama)- Jak tam
Mt(mój tata)- dobrze pomagałem nowym sąsiadom
Mm- to fajnie
M- a gadałeś coś z nimi?
Mt- oj taaak
M-A wydają się być fajni?
Mt- nawet. Są z Ameryki
M- o wooow
Mt- mówili mi tez narazie tu wynajmują mieszkanie.
M- bardzo ciekawe
Nagle ktoś puka do drzwi
Mm- Maja zobacz kto to
M- Dobra...
Odstawiłam kolacje i poszłam otworzyć drzwi. Gdy je otworzyłam stał ten sam chłopak który przypominał Noah Schnapp'a.
N- cześć
M-*mysli- omg zaraz zygne* ooo hejjj
N- Jest tu twój tata?
M- eemmm...
Spojrzałam się w stronę pokoju tam gdzie byli moi rodzice.
M- nie nie ma haha...:)
N- a dobrze. To jak będzie to przekażesz mu czekoladę za to ze nam pomógł.
M-  ummm...dobrze
Miałam całe dłonie spocone. Dał mi ta czekoladę . Ja ta czekoladę od niego wzięłam. Uśmiechną się do mnie i powiedział:
N- to do zobaczenia:)
M- narazie...:)
Spojrzał się na mnie uroczym w zmrokiem i poszedł na dół. Gdy zamknęłam drzwi to chciałam się wydrzec.
M- MACIE CZEKOLADĘ!
Dałam czekoladę moim rodzicom(walić ze to miało być dla taty xd) i uciekłam do mojego pokoju. Wzięłam mój telefon i zaczęłam pisać do juliet.
M- ZIOOOOMMMM!!!
J- Co jest ktoś umiera czy co!?
M-NIEEEE!!
J- TO CO?!
M- KURNA MIAŁAŚ RACJE!
J- W CZYM?
M- TO NAPRAWDĘ NOAH!!!!
J- A NIE MÓWIŁAM?
M- MÓWIŁAŚ...
J-TERAZ TO ODKRYŁAŚ?
M-TAK... ON ZAPUKAŁ DO NAS ŻEBY DAĆ MOJEMU TACIE CZEKOLADĘ ZA TO ZE MÓJ TATA IM POMÓGŁ...
J- MMMMM😏
M- MYŚLAŁAM ZE ZYGNE...
J- PRZYNAJMIEJ  TERAZ  WIESZ ZE ON WIE ZE ISTNIEJESZ
M- NO KURDE hahaha

* TIME SKIP*
Trochę popisałam se z juliet. Nie moge się doczekać jutra...

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz