Rozdzial 31 czesc 2

426 23 25
                                    

W poprzedniej części:
Wiecie co się chyba działo xdd.








Było tam ciemno jak w czarnej dupie. Były jakieś kolorowe światełka i leciał w tle Zenon Martyniuk. Nie wiedziałam która była godzina ale miałam przeczucie ze jest już PUZYNO. Siedziałam na kanapie z Noah. Byłam mega zmęczona i chciało mi się spać.  Nagle wyłania się Finn.
F- Dobra zamówiłem dla was taksówkę
N- Jejku dziekuje
M- Ja umieram
Z nie nadzka usłyszałam DJ Jacka. Martyna się załamie bo Martyna to DJ nr 1 a wika by się tego po nim nie spodziewała.
Jg- Dobrze a teraz HIT TEJ NOCY....BELGIJKA. Odbierzcie się w pary
Gdy usłyszałam słowo „BELGIJKA" odrazu wstałam z kanapy i pociągnęłam noah za rękę. Czułam się jak bym wypiła 5 piw.
M- Wstawaj NOWAH. Nie możemy przegapić tego cuda
N- Ja nie umiem
M- A powietrze umiesz kopać?
N- Ehhh
Jakimś cudem poszliśmy na parkiet z noah. Finn gdzieś se poszedł. Za nami stali Jaeden z Natalią.
Jd- O wy tez tańczycie
M- Odjeb się masimo
Jd- Ooooo
Na- Dobra zaczyna się
I zaczęliśmy tańczyć. Noah nie znał ruchów wiec go przy okazji uczyłam. I gdy była zmiana par musiałam tańczyć z Jaedenem.
Jd- Miło cie widzieć
M- Wał się
Szczerze powiem Jaeden ma te dzikie ruchy. Ciekawe czy balet ćwiczył? Po chwili dołączył do nas finn i jack. Oni tańczyli kurde jak na weselu mojego wujka.
F- Ej maja,Noah
Finn do nas szpetna.
N- Czego?
F- Chcecie iść już?
M- No dobra
F- To chodźcie
I po tajemnie wyszliśmy z parkietu. Nikt nas nie zauważył.
Na- Hej a wy gdzie idziecie
M- Jaaa...eewewe
N- My do kibla. Sprawy intymnie
M- Co Kurna?!
Na- Uuuuuu... to powodzenia
Zrobiła lenego face. Kto normalny mówi takie rzeczy?!
M- Pojeblo cie?
N- Miałem wymówkę
M- Plebs
N- Pszczółka
M- Bułka
N- Chleb
F- Dobra nie kłucić się! Idziemy
Finn wyją klucz i odkluczyl to pomieszczenie. Wyszliśmy z tad. Na dworzu było jeszcze ciemniej niż tam.
F- Ałć!
Jd- A ty do kąd idziesz?
F- Ja...UCIEKAJCIE!
Ja i noah chcieliśmy uciec ale noah się uparł bo nie chciał żeby jaeden coś zrobił finnowi.
N- Zostaw go blondi
Jd- Prędzej masimo
N- W dupie to mam! Puść go
Jd- Bo co mi zrobisz?
Noah przywalił jaedenowi w mordę. W tym samym czasie puścił finna i przybiegł grazer z Natalią.
F- Dzieki Noah
N- Spoko
Na- Boże co tu się dzieje
M- Nie wiem
Jaeden spadł. Przywalił noah'owi w mordę. Przy okazji Fina jebną łokciem w nos.
F- Doigrałeś się Martel
I trująca święta zaczęła się zajmie bić. Jack przy nich zaczął tańczyć brek densa. Ja i Natalia próbowaliśmy ich oderwać od siebie.
M- Kurna wy gorzej niż mój brat!
Na- Zadzwońmy po 112
M- Niech to jeszcze naruciak skomentuje na swoich ciumkaj loczki
Na- mmmm loczki
M- GRAZER POMUZ NAM!!!
Jg- Okej
Grazer wstał z podlogi i wyciągnął ze swojej kieszeni wielką muszle. Tropną w nią i po 10 sekundach przyszły 3 bicze. Znajome bicze.
M-Maryna,Juliet,Wika? Co wy tu robicie?!
J- Pomagamy
W- Oooo Jack ale ty HoT jesteś z tą muszla
Jg- Wiadomo
G- Dobra co tu się odjebuje?
M- Smarki się biją
Na- Dziwne jest to ze się jeszcze nie pozabijali się
G- Mam plan
I Martyna skoczyła na chłopaków. Potem skoczyła tam wika i Juliet. Jakimś cudem udało im się ich rozdzielić.
M- Dobra teraz macie się przeprosić
Jd- Ale ja nie zacząłem
Na- Gowno nas to obchodzi. Jaeden...jeżeli ci zależy na naszym związku to przeproś.
Jd- Kochanie dla ciebie wszystko...Przepraszam was moi przyjaciele
N- No teraz taki z ciebie aniołek tak?
M- Noah! Teraz ty przeproś
N- Sory...
J- Teraz finnnn... w ogóle co tu tu finn robisz?
F- Przepraszam. Juliet opowiem ci później
J- Yhym
W- No dobra skoro jack się nie bil to jak dzielny pacjent dostają nagrodę w wersji lizaczka
Jg- Lubie lizaczki. Można je tak fajnie lizać i-
M,Na,N,Jd,F,G,J,W- JACK!
Jg- Sorki
Na- To co? Zgoda?
N,Jd,F-Zgoda
G- To się teraz przytulnie
I się przytulili. Mieli wszędzie siniaki lub krew. Po chwili zobaczyliśmy czerwono niebieskie światła. To była policja.
W- O kurdeeee...
J- Ej joł. PROBLEMY CZEeek!
P- Dobra dzieciaki do wozu!
M- Ale co my zrobiliśmy?
P- Dostaliśmy zgłoszenie ze tu jest wielki hałas i doszło nawet do rękoczynów.
Jd- Panie policjancie porozmawiajmy jak facet z facetem.... UCIEKAJMY!
I uciekliśmy od policji. Po 10 minutach uciekania byliśmy w domu Jaedena. Policja nas zgubiła i dobrze.
M- Kurna ale chata
Na- Wiadomo
Jd- Będziemy tu spać
J- Mmmmmm
F- Ja nie mam piżamy
Jg- W gaciach będziesz spał
F- yyyy...nie
Weszliśmy do jego rezydenci. Miał mega wielki i przytulny dom. Poszliśmy do góry i weszliśmy do jego sypialni. BYŁA WIEEEEEELKAAAAA.
J- I tu mamy spać?
Jd- Oczywiście. Ja na łóżku z Natalią a wy na podłodze.
N- Dostaniemy chociaż jakiś kocyk lub poduszkę?
Jd- Oczywiście
Jaeden przyniósł nam poduszki i koce.
Jd- Dla każdego
M- Dzieki
W- O holera jest już 1 w nocy!
G- Luz. Ja o tych godzinach to ja poluje na lodówkę
J- XD
M- Dobra ja idę spać bo chce mi się spać
N- Mi tez
Na- W sumie mi tez
Każdemu chciało się spać. Natalia spała z Jaedenem, ja z noah, jack z Wiktorią, finn z Juliet a Martyna sama (zapalmy znicz dla Martyny [*]❤️) Miałam wiele na głowie co się dziś działo. Za dużo się działo....







Dzień dobru ( w sumie dobry wieczór XD)
Kolejny mocny potężny rozdział i mam nadzieje ze się spodoba haha. Zagłosujcie oczywiscie❤️

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz