Rozdział 24

452 27 18
                                    

Obudziłam się o 12. A konkretnie zostałam obudzona.
M- Co wy tu robicie?
J- Twoja mama nas wpuściłam
N- Powiedziała ze możemy cie obudzić
M- Ze co?
G- No wstawaj
Martyna i juliet pociągnęły mnie za rękę.
M- Dobra już
Wstałam z mojego łóżka. Byłam nie wyspana bo zasnęłam o 4 nad ranem czytając książeczki „Shrek x roksana węgiel" lub inne takie tam. Do pokoju wchodzi moja mama:
Ma- Oooo obudziliście ja.
N- Tak teścio...wyyyy znaczy tak pani
Ma- Dobra ja jadę do pracy wiec trzymajcie się.
M- Okej to pa
N,J,G i F- Dowidzenia
Ma- Dowidzenia papa
Wyszła z domu.
M- Po co wy w ogóle po mnie przyszliście?
N- A czemu nie?
M- Aaa haaa... Dobra usiądzie gdzieś ja sobie zrobię śniadanie.
J- Tjaa
Poszłam do kuchni robiąc sobie oczywiście PŁATKI Z MLEKIEM. Tym czasem reszta siedziała w salonie.
J- Hahaha
F- Z czego się tam śmiejesz?
J- Z niczego.
F- Piszesz z nim....
J- Nie?
F- Ślepy nie jestem -_-
J- No ja nie wiem
F- Napisz do niego żeby ci nie pisał
N- Widać ze ktoś tu się robi zazdrosny 😏
F- To moja dziewczyna, mam prawo
J- W końcu!
G- Co?
J- Zaprosił mnie do Mc.
F- Ze cooo?!?!
J- Ups...
F- Z nim idziesz a ze mną nie?!
J- Był pierwszy
N- Finn uspokuj się
F- Dobra idę do kuchni
Gdy akurat miałam wyjść z kuchni, natknęłam się na finna.
M- O hej
F- Hej...
M- Czemu idziesz do kuchni?
F- Nie słyszałaś?
M- Słyszałam.
Widać ze finn się mega zezłościł.
F- No właśnie!? A jak ona woli go bardziej ode mnie?! A jak ona mnie z nim zdradza?!
M- Juliet taka nie jest. Ona cie kocha a on to tylko kolega
F- Kolega ehym...
M- Nie złość się. Chcesz coś do pica?
F- WODYYYY
M- Dobra. Kranowa czy z kibla?
F- Kranowa...
M- Okej.
Nalałam finnowi wodę i poszłam zjeść śniadanie do salonu.
M- Witammm
N- Hej
J- Czarek mnie zaprasza do Mc.
Wyplułam płatki które miałam w buzi.
M- ZE COOOOO?!?!
G- I finn jest o to zazdrosny
M- Nie dziwie mu się
Nagle noah się na mnie dziwnie spojrzał.
N- Słuchaj. Jak mam już iść z jakaś inna dziewczyna to bym cie tez zabrał żeby wiedziała ze mam już kogoś
M- ;-;
N- Żartuje haha.
M- ;———;
G- A ja mam na to wywalone XD
J- Dobre haha
Gdy już zjadłam płatki to zrobiłam swoją poranna rutynę. Gdy była jakaś godzina 14:27 postanowiłam ze będę już się pakowała do Martyny na noc.
M- A wy gdzie macie swoje rzeczy?
J- Ja o 15 z finnem będziemy po nie iść.
N- A ja mam blisko wiec luz XD
M- No okej
Nagle dostałam wiadomość od Wiktorii:
W- AAAAAA!!!
M- Co jest?
W- Idę się z nim spotkać!!!
M- OMG!!!
W- Aaaaaaaa!!!!
M- Napisz mi jak było potem ok
W- No ok ok
M- 😏😏😏
W- Boże widzę go. Dobra to napisze potem. Paa
M- Paa
Mmmm randewu.





Gdy już była 15:20, każdy stał przed moja klatka.
G- Dobra to lets goł
N- Oh yeah
I szliśmy, i szliśmy aż dotarliśmy. Martyna mieszka w domku wiec jest lepiej hahah. Nasza gromadka weszła do środka jej domu. Następnie skręciliśmy w prawo do jej pokoju.
J- Ale czad pokuj
G- No wiem 😏
N- To gdzie będziemy spać?
G- No ja u siebie a wy na materacach
J- Ja i finn przynieśliśmy śpiwory xd
G- No ok
M- To ja i noah na materacu
N- No tak haha
M- I zajebioza








Gdy była już 20 coś, przyszedł tata Martyny i nadmuchała nam materac. W tym czasie każdy z nas po kolei przebierał się w piżamy. Po 6 minutach każdy już byl gotowy.
G- To co robimy?
J- Just Dance😏
F- Nieee proszeee
M- Trudne pytania?
G- Ej No w sumie
J- Jedziemy z koksem
Każdy z nas usiadł po turecku.
N- Moge pierwszy?
G- Jes
N- Dobra to moje pytanie do każdego. Co byście zrobili gdyby tu przyszedł Jon Cena na motorze jedząc kanapkę z masłem orzechowym?
G- Gościu mi się to kiedyś śniło xdd
N- Xddd
M- Ja bym stolca walnęła xddd
J- Ja bym powiedziała żeby mnie zabrał gdzieś daleko od polski
F- Ja bym zrobił zdjęcie
G- A ja bym nic nie zrobiła
N- No i dobrze. Dobra teraz kto?
M- Ja moge
N- Ok
M- Co byście zrobili gdyby wasza druga połówka was zdradziła?
G- Mi się to już przydarzyło ;-;
N- By mi się życie rozpadało pod nogami...
J- Ja bym ryczała i bym popadła w depreche
F- Tez xdddd
M- Ja tez xddd





Zadawaliśmy sobie pytania do jakiejś 21. Potem zaczęliśmy oglądać jakiś film. Przy okazji jedliśmy pizzę. UWIEEEEELBIAAAM PIZZZEEEEE! Oczywiście podczas oglądania byłam przykryta razem z noah kocykiem. Było mi ciepło ale nie przez kocyk tylko przez noah. Czułam jego gorac. Miałam motylki w brzuchy gdyż nagle się do mnie bardziej przybliżył i mnie przytulał. Gdy była już 23 skończył się film. Poszłam wiec do łazienki się umyc. Dostawałam znowu spam od Wiktorii i Natalii.
Na-Hejooo
M- Hejjjj
Na- Wiesz coooo?
M- Coooo?
Na- Bo ci zapomniałam wczoraj napisać jak było wczoraj z nim na kolacji😏
M- Mmmmm i jak bylo😏
Na- Poznałam jego rodziców. Mama była spoko tak samo jak jego ojciec.
M- A mówiłam ze będzie dobrze.

Na- Noooo hahha. Jedliśmy jakieś dziwne danie
M- Jakie?
Natalia mi wysłała zdjęcie.

 Jedliśmy jakieś dziwne danie M- Jakie?Natalia mi wysłała zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

M- Mmmm co to?
Na- Jakieś danie de luxe. Dobre było xd
M- To najważniejsze xd
Nagle usłyszałam głos Juliet.
J- Siom wejdź wyjść z tej łazienki. Tez chcemy się umyc!
M- Dobra dobra
Wzięłam telefon i napisałam.
M- Doba to jutro będziemy pisac bo zaraz będę szła spać.
Na- No oki to Paa
M- Paaa
Wyszłam z łazienki.
J- Wreszcie
M- No widzisz
I poszłam do pokoju tam gdzie była reszta. Otworzyłam tez wiadomość od wiktorii:
W- Jestemmmm
M- I jak było?
W- Zarąbiscie! Na początku poszliśmy się przejść do około parku. Potem usiedliśmy na ławce i sobie coś tam gadaliśmy i przy okazji robiliśmy sobie zdjęcia na pamiątke. I wiesz co się stało?
M- Mmmmmm co?
W- Pocałował mnie....
M- O M G mmmmmm😏😏
W- On się we mnie zakochal😏
M- Mrał 😏😏😏
W- Dobra napisze potem bo teraz umieram na zawał xd
M- No okej
W- To pa
M-Pa
Mmmm Jack się tu zakochal😏.
G- To co robimy jeszcze?
N- Nie wiem.
F- Może eeeee....nie wiem
M- BITWA NA PODUSZKI
I zaczęłam rzucać każdego poduszkami. Oni robili to samo. Po 2 minutach przychodzi Juliet z łazienki.
J- Co tu się odwa-
Finn rzucił poduszka w Juliet.
J- A a  rozumiem. Chcesz się pobawić TROOCHEE.
I znowu zaczęliśmy się rzucać poduszkami. Gdy była jakaś 2 w nocy, leżeliśmy już gdzie mieliśmy spać. Ale nie spaliśmy bo oczywiście nam odbijało. Gadaliśmy o jakiś rzeczach o których nie mieliśmy pojęcia. Nagle Martyna włączyła muzę na JBL.
G-  DOBRY WIECZÓR POLKAAAA
I leciała jakaś muzyczka Laydi Gagi „poker face"
M- Emememeeme...poker face!
J- Maja naucz się śpiewać xd
M- Nie xd
I nagle był moment z tik toka. Ja i noah spojrzeliśmy się na siebie  i zaczelismy tańczyć.
N- TUTUTUTU
M- I niach niach xd
F- Omg ale tancerzy
M- Wiadomo
N- My lubimy tańczyć hahah
M- Nooo hahha




Dobra wiec tak...BYŁO JUŻ PUZYNO. SIEDZIAŁAM PRZY KOMPUTERZE I SOBIE GRAŁA ,PRZECINEK. Nie No tak na serio to gdy była jakaś 4 nad ranem to poszliśmy spać. Oczywiście ja spałam z noah😏. Przytulał mnie podczas snu. Ja w sumie tak samo haha. Martyna sama spała a Juliet z finnem razem spali w śpiworach. Ciekawe co będzie jutro.








Witam😏
Odrazu przepraszam was ze wczoraj nie było rozdziału bo gdy miałam wstawić to miałam problemy z internetem😞❤️
I mam nadzieje ze się wam książka spodoba haha😏❤️

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz