Rozdzial 33

398 17 40
                                    

Lulu!?
Po tym słowie lulu potoczył się do nas bo ledwo mieścił się w drzwiach. Był cały spocony.
L-Witam was moji mili!
M- Co pan tu robi?
L- Chciałem tylko temu chłopczykowi w sukience oddać koszulkę.
Lulu dał Jack'owi cała poplamiona we krwi koszulkę.
Jg- Yyyy...dziekuje... ale z kad pan ją ma skoro sarenka mi zjadła?
J- I w ogóle z kad pan wiedział ze tu jesteśmy?
L- Otus to bylo tak... Jechałem se spokojnie moim lulowozem po ulicy gdyż nagle zobaczyłem piękne konie! Na tych koniach byliście wy! Byłem ciekawy gdzie pędziliście wiec pojechałem za wami. Gdy skręcaliście do lasu, zaparkowałem i zacząłem was śledzić. Po drodze zobaczyłem sarenkę która jadła koszulkę. A ze byłem głodny, to wziąłem scyzoryk, pokroiłam ja i zjadłem. Była dobra ale teraz się złe czyje. Po zjedzeniu zobaczyłem was i chłopca który nie miał koszulki a ta sarenka miała koszulkę wiec pomyślałem ze to była jego koszulka wiec poszedłem za wami ale ze byliście szybsi, użyłem swojej magicznej mocy Sanick'a (czyli toczenie się). I was dogoniłem.
G- I ze panu się chciało xd
Jg- Nie trzeba...może pan se zachować ta koszulkę
L- O dziekuje bo akurat w tej co teraz jestem nie zmieniałem od 3 miesięcy!
I lulu wytoczył się z domu jak kula do kręgli.
Jd- Kto to za typol?
M- Mój sąsiad
F- I taksówkarz
Na- Boje się go
W- Agresywny
M- O cholibka jest juz PUZYNO. Musze iść do domu bo się pewnie madka martwi na zawał!
Jd- Spokojnie... napisałem do waszych rodziców list ze jesteście na wakacjach w Nibylandi.
J- Kurna co
G- Przynajmniej moja by miała spokój
F- A moi rodzice mnie nie kochają....
(Postawmy znicz dla Finn'a [*])
Jd- Dostaniecie nowe piżamki ode mnie.
Jaeden poszedł do jakiegoś pokoju. My byliśmy ciekawi jakie będziemy mieć piżamy. Po 2 minutach przyszedł. Ja dostałam piżamę w motylki, noah w pieski, Juliet w kotki, finn w żaby, wika w misie, Jack w krowę, Natalia w ptaszki, Martyna w sloniki a Jaeden w żyrafy. MAŁE ZOO!

Dobra mniejsza z tym... Każdy się ubrał ( w oddzielnych łazienkach). Po kilku minutach byliśmy gotowi. Była jakaś godzina 23 coś. Wszyscy siedzieliśmy w pokoju Jaedena. 
Na- Co robimy?
M- *filmik*

J- Butelka byczys!
F- Taaak! Kocham cię!
J- Ca ciebie tez zabciu!
W- Moge zacząć?
Na- Tak
Wiktoria zaczęła kręcić butelka od żubrówki. Trafiło na Natalię.
W- P czy w?
Na- Pytanie
W- Kochasz jaedena
Na- Oczywiście to moja dziunia baletnica!
W- Dobra teraz ty.
*krecu krecu*
Na- O Juliet! P czy w?
J- W
Na- Pocałuj finna
J- Oczywiście 😏😏😏😏
Juliet zaczęła całować finna. Po buzi buzi zaczęła kręcić.
J- Grażynka!
G- Dawaj pytanie.
J- Czy nadal coś czujesz do alana?
G- Nie
Zaczęła kręcić.
G- NOWAAAH
N- Witam. Poproszę wyzwanie.
G- Zatańcz z maja Belgijkę 10 minut.
M- TAAAK!
N- Czemu nie tik toki?
G- Bo tik tok uzależnia! Tańczyć!
Wstaliśmy. Noah złapał mnie za rękę. Martyna włączyła muzykę a wszyscy zaczęli to nagrywać. Podczas tańczenia dostawałam kolki ale i tak nadal chciałam tańczyć. Noah jak tańczył skakała mu grzywa w górę i w dół. Było śmiesznie. Po zatańczenia padłam z noah. Niem więcej ja spadłam na noah i siedź nim turlała po podłodze.
N- Dobra kręcę!
Nagle do pokoju wbija nam FBI.

G- KURNA CO TO TU ROBI
FBI- My po jaedena!
Na- Jaeden? Co ty zrobiłeś?
Jd- *filmik *

FBI- Ten pan handluje ludźmi dla mafii „Zbychu". To jest jedna z nielegalnych mafii.
Na- TO JAKAŚ POMYŁKA!
Była akcja. Finn to nagrywał as always. Jaeden opuścił głowę na dół.
Na-  To prawda...
Jd- Natalia ty nic nie rozumiesz...
Natalia zaczęła płakać. Przytuliłam ja.
FBI- Idziemy!
Wzięli jaedena i wyszli z domu.
W- F B I...omg...
Jg- Jaeden i mafia!?
F- Przecież to nie do niego podobne!
J- To musi być pomyłka
Na- Ale jak on powiedział „ty nic nie rozumiesz"  to znaczy ze jednak miał coś w tym spólnego.
M- Ja tam nie wiem
N- Ja tez
G-  To mamy być non stop w jego domu czy idziemy już do swego?
F- Ja chce zostać. Ma fajną mamę.
J- ZE CIOOOO!?
F- Nie w tym sensie... chodzi mi ze ja takiej nie mam mamy jak on bo w koncu....mama mnie nie kocha...
(Kolejny znicz dla finna [*])
J- Tjaaa...
M- Dobra to co z nim będzie!?
Na- Nie chce wiedzieć
W- Trzeba go uwolnić!
Jg- Zgadzam się
N- W piżamkach!
M- Oczywiście!
G- Ale my nie wiemy gdzie in teraz jest.
F- W sumie...
Na- Trzeba znaleźć jego położenie....
J- Ekhm... gadacie teraz z citelem hakelem! Ja moge go znaleźć w łatwy sposób za pomocą mojego ANDROIDA
M- Juliet bogini i zbawca!
F- Bo wiecie... w koncu to moja dziewczyna hehe
W- Dobra to szukaj go
J- Się robi!
Jula zaczęła coś klikać w jej telefoniku. Każdy się na nią gapił. Mieliśmy nadzieje ze znajdzie i...
J- Znalazłam!
F- Gdzie jest?
J- Yyyy... Honolulu?
M- Kurna daleko
G- Trzeba tam nasłać jakiegoś ninja żeby go wzią.
W- Ale teraz pytanie... z kad?
Jg- może nasz ulubieniec lulu
N- on by kurde prędzej by dzika zatratował niż uwolnij jaedena
Na- Mi obojętnie
M- Dobra idę spać bo chce spać.
G- Ja tez
W- Idziemy wszyscy spać.
Na- Co z moją dziunią?!
F- Poczeka
J- Dobra jak go nie ma...FINN BIERZEMY ŁÓŻKO !
Juliet i finn skoczyli na piękne łoże i zasnęli jak zabici.
Postanowiłam ze ja tez pójdę spać wtulona w noah. Oczywiście spałam z nim na podłodze bo... nie wiem. Reszta tez poszła spać.







Bruh💗
Witam was w kolejnym rozdziale. Przepraszam ze dawno nie bylo🥺😔 Mam nadzieje ze się spodoba😏❤️

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz