Rozdzial 2

1.7K 52 50
                                    

Obudziłam się o 9 coś. Wstałam służka i poszłam w stronę salonu żeby zjeść śniadanie. Nie wiem czemu ale miałam bardzo spocone ręce. Po zjedzeniu poszłam się umyć i ubrać. Chciałam żeby Juliet wyszła ze mną na dwor ale gdy do niej dzwoniłam na SKAJAPJU (musiałam tak napisać sory) nie odbierała. Dzwoniłam do niej pierdyliard razy po czym ziucilam telefonem. 

Pół godziny później gdy znalazłam swoją chwile dla siebie, mama powiedziała:
Ma- Maja, pies chce iść na dwor.
M- No nieee!
Ma- Proszę cię wyjdź z nim.
M- Akurat wtedy kiedy znalazłam czas dla siebie.
Ma- No widzisz. Zadzwonisz po Juliet i razem pójdziecie.
M- Dzwoniłam do niej i nie odbiera.
Ma- To trudno, i tak masz iść z psem.
M- Ehhh...
Wstałam z krzesła, zapiekam mojego małego psa i wyszłam z mieszkania. Wzięłam słuchawki żebym chociaż się sama ZRELAKSOWALA na dowożu.

Gdy zakręcała za mój blok, poczułam jak by ktoś mnie dotkną w ramie. Odwrucialam się i zdjęłam słuchawki:
N-przepraszam cię ze ci przerwałem w słuchaniu.
M- Ymm... Nic nie szkodzi haha
Myślałam ze to sen.
M- Co tutaj robisz haha
N- Wyszedłem z psem i zauważyłem ze ty tez jesteś z psem hahaha😅
M- No widzisz hahha😅
N- Masz ładnego pieska
M- Dziękuje haha. Ty tez masz ładnego
N-Jaka rasa?
M- Jack russel terier
N- Nie powinien być wyższy?
M- No powinien ale no nie jest hahah
N- Hahahahaha

Długo mi się z nim gadało. On akurat tez był z psem. To się bardzo dobrze składało. Po 10 min szliśmy w stronę naszej klatki. Gdy już mieliśmy do niej wchodzić powiedział:
N- To co? Widzimy się jutro haha
M- Możliwe haha
N- Mam pomysł
M- Jaki?
N- Może będziemy się spotykać w jakieś miejsce o którejś tam godzinie i będziemy razem chodzić z naszymi psami?
Kiedy usłyszałam ze noah chce się ze mną spotykać to myślałam ze umrę na miejscu.
M- Dobry plan!
Miałam cała czerwona twarz. Uśmiechną się to mnie szerokim uśmiechem.
N- To czekaj...Proszę
Dał mi karteczkę z jego numerem telefonu. Dostałam szoku! Uśmiechnęłam się do niego jak normalny człowiek i powiedziałam.
M- Dzięki haha
N- To...Do jutra☺️
M- Do jutra
I każdy z nas poszedł do swojego mieszkania.

Gdy weszłam dodomu, usłyszałam wściekły głos mojej mamy.
Ma- GDZIE TY BYŁAŚ !!
M- Z psem?
Ma- Czemu nie odbierała telefonu?!
M- Bo miałam wyciszony dzwonek.
Ma- Ile razy mam ci mówić ze masz mieć go włączony?
M- Dużo
Ma- No właśnie!
M- No przepraszam
Ma- Mam nadzieje
Mama poszła w stronę kuchni robić obiad. Ja szybko poszłam do pokoju i się położyłam na moje łóżko. Wzięłam karteczkę od noah i przepisałam jego numer. Nie moge w to uwierzyć ze mój crusch mieszka pode mną i ze chce się ze mną spotykać. Dała go na kontaktowe : 💗🥺Noah🥺💗
Postanowiłam do niego napisać ale się trochę cykałem. Potem postanowiłam ze mu napisze ale gdy miałam napisać, zadzwoniła do mnie Juliet. Akurat dzwoni teraz jak by nie mogła wcześniej . Odebrałam:
M- Halo
J- No hej dzwoniłaś
M- O 11 a jest 13
J- No ale dzwoniłaś. Co chciałaś
M- Jesteś w domu?
J- Tja
M- A możesz wyjść?
J- No pewnie haha
M- To teraz bo musimy pogadać!
J- Boze co ci?
M- Powiem ci jak się spotkamy.
J- No ok to ja ubieram buty i idę
M- Ok to pa
J- Pa!
I teraz czekać aż przyjdzie

Po 7 minutach wyszłam na dwor z Juliet.
J- Co się stało?
M- Nie uwierzysz!
J- Co?
M- Dziś se szlam z psem i czuje jakby ktoś mnie złapał za bark i to był noah!
J-😏😏😏😏
M- I on nie wiem co ode mnie chciał ale zauważył ze byłam tez z psem(bo byłam z psem i on tez) to postanowił do mnie podejść i se gadaliśmy i gdy byliśmy już przy klatce, dał mi swój numer telefonu i powiedział ze codziennie w którymś tam miejscu i o którejś tam godzinie się będziemy spotykać z psami! MYŚLAŁAM ZE UMRĘ!
J- OMG! Niczym jak z romantycznego filmu😏😏
M- Bez kitu hahaha.

Pov. Noah
Miło mi się gadało z mają. Jest bardzo śmieszna i można z nią pogadać jak człowiek z człowiekiem. Mam nadzieje ze jutro się tez spotkamy tak jak dzisiaj. Może się bliżej poznamy. Albo ja zaproszę? Sam już nie wiem hahah.

Była godz 20:57. Po umyciu się poszedłem do swojego pokoju i zobaczyłem ze ktoś mi wysłał wiadomość. To bydła maja. Odrazu pojawił mi się uśmiech na twarzy😅☺️. Napisała:
M- Hej to wtedy kiedy się jutro spotykamy😅?
Wtedy jej odpisałem:
N- Hej nie wiem może przy klatce o godz.12?😆
I wtedy zaczęliśmy ze sobą pisac do 1 w nocy.

Hejka💕
Przepraszam ze nic ostatnio nie pisałam mam nadzieje ze zrozumiecie hahhaha😅💓

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz