Rozdzial 27

451 22 25
                                    

Wstałam o 13. Tak...czytałam znowu do 4 nad ranem książkę na watt. Nie wysłałam się. Wstałam z łóżka i poszłam zrobić sobie śniadanie. Przypomniało mi się ze dziś przyjeżdża Wiktoria tu na wakacje. Po zrobieniu sobie śniadania, zjadłam go i poszłam zrobić moją poranną rutynę. Po chwili dzwoni do mnie Noah:
M- Halo?
N- Hejka. Wysłałaś się haha
M- Powiedzmy a ty?
N- Tez hahaha
M- No a co porabiasz?
N- Szczerze to nic. Chciałem się spytam czy wyjdziesz na dwor.
M- No pewnie ze wyjdę.
N- No spoko. Bo jakby co to juliet i finn nie przyjdą bo finn zabiera juliet na plaże.
M- Ooo kurde😏
N- Może cie tez zabiorę ale to innym razem
M- Mmmmm
N- No ok to może tak o 14 wyjdziemy?
M- No oki to postaram się jakoś wyrobić
N- No dobrze to papa. Kocham cie
M- Papa. Ja ciebie mocniej kocham
N- Ja jeszcze mocniej
M- A ja najmocniej hahah
N- Hahaha. No oki to papa
M- Papa
Dobra wiec teraz trzeba robić poranna rutynę. Po zrobieniu jej była jakaś 13:58 wiec wyszłam z domu, zakluczylam drzwi i zeszłam na dół czekając na noah. No ale się okazało on orzeszek czekał na mnie.
M- Hejkaaa
N- Witam
Przyszedł do mnie przytulając mnie i pocałował w policzek.
M- W ogóle wiesz ze dziś przyjeżdża tutaj moja koleżanka!
N- Oooo to super a kiedy?
M- Nie wiem...zapytam się jej
N- Dobrze
Wzięłam telefon i napisałam do niej.
M- No Hejo. Kiedy będziesz?
W- No hejka. Ja jeszcze jadę i będę tak o 15 a jak się już wyszukuje lub cis to możemy się spotkać tak ok.17
M- No oki. Bo jakby co to jest ze mną noah wiec będzie fajnie
W-Mmmmmm😏😏No ok to napisze do cb jak przyjadę
M-No oki
Odłożyłam telefon do plecaka i powiedziałam:
M- Przyjedzie tak o 15 ale się spotkamy z nią o ok.17
N- No spoczko
M- To gdzie idziemy?
N- Do naszej bajki😏
Szarpnąć mnie lekko za rękę i poszliśmy przed siebie.
M- Gdzie my idziemy?
N- No jak to gdzie? Na te fajne schody xdd
M- A już myślałam ze mnie gdzieś zabierzesz.
N- No to innym razem
M- ;-;
N- Misiu nie smutaj się
Objął mnie i mnie przytulił.
M- Dobra nie jestem zła
N- To dobrze
Uśmiechną się do mnie, złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę No...fajnych schodów xd. Gdy już na nich byliśmy to praktycznie się wygłupialiśmy. Noah mnie non stop gilgotał. Nie mogliśmy przestać się śmiać. I tak było do 17.
M-O kurczę..
N- Co jest?
M- Jest już 17. A wika miała tu już być.
N- Może zadzwoń do niej
M- W sumie
Wyciągnęłam telefon. Akurat do mnie dzwoniła.
M- Halo?
W- No hejka. Gdzie jesteście?
M- No przy takich schodach a ty?
W- Ja tu jestem przy jakimś sklepie.
M- No spoko. To ci wyślę ulice pod która masz przyjść
W- No ok
M- To się widzimy za chwile
W- No oki to pa
M- Pa
Rozlaczylam się. Odrazu dałam jej adres pod którym teraz jestem.
M- Ciekawe kiedy przyjdzie
N- No ciekawe haha


Minęło 30 minut. Nagle usłyszałam mi znajomy głos?
J- STACHUU!
M- Juliet?Finn?
N- Co wy tu robicie?
J- A No wiesz
F- My już po randewu
M- mmmm
F- A wy co tutaj robicie?
N- A tak sobie siedzimy.
M- Czekamy na wike
J- Na kogo?
M- Na taka moja koleżankę. Poznacie się haha
J- No oki
N- Ej jej nadal nie ma
M- Ej No w sumie
J- Zadzwoń do niej
M- No chyba powinnam
Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do wiki:
M- No hej gdzie jesteś?
W- Chyba się zgubiłam xdd
M- O nie. Dobra gdzie teraz jesteś?
W- Przy takiej jakby Gorce i tam jest taki plac zabaw i schody
M- Ej bo ja cię chyba widzę
Pomachała jej ze schodów.
W- O dobra chyba was widzę
M- No tak. Jeszcze jest tam moja przyjaciółka z finnem
W- Uuuu to idę.
M- To czekamy.
W- To pa
M- Pa
Rozlaczylam się. Po 2 minutach przyszła do nas. Zrobiliśmy wielkie spotkanie.
W- WITAM WAS!TO JA DZIEWCZYNA GRASERA!
J- Hej. Juliet
W- Witam. Wiktoria
M- A ich to nie musze przedstawiać xd
W- No nie xddd
I gadaliśmy,i gadaliśmy bardzo długo.. nagrywaliśmy wszyscy tiktoki. Była BECZ00NIA.




Po 20 każdy musiał się już zbierać. Fajnie się gadało z Wiktoria i widzę ze Juliet i reszta ja tez polubili. Gdy była jakaś 21 (oczywiście byłam już dawno w domu) dostałam wiadomość od Martyny. Zdziwiłam się.
G- Hej
M-Hej?
G-Co tam?
M- Emmm...nic?
G- Wiem ze ty i reszta nie chcecie ze mną gadać. Wiem ze popełniłam błąd. Chce przeprosić
M- To czemu to piszesz do mnie a nie na grupce?
G- Bo cie najdłużej z tad znam i tez trochę się boje jak inni zareagują ☹️
M- Ehhhh
G- Naprawdę głupio mi jest. Teraz wiem jaka ona jest naprawdę...Prosze cie.
M- Ehhhh... dobra wybaczam ci bo larwą nie jestem xdd
G- To teraz zgoda?
M- Zgoda
G- JEJJJJ STACHU WRÓCIŁ XD
M- Xddd
Po chwili napisała do mnie Natalia:
Na- Hejoo
M- Hejjj
Na- Jak tammmm
M- A dobrze a u ciebieeee
Na- Gitówa jak zawsze
M- A jak tam z Jaedenem?
Na- Tez git. Teraz jest u swojej mamy na dywaniku a ja na niego czekam w kuchni.
M- Uuuu a co on takiego zrobił?
Na- Wylał kropelkę soku na obrus który kosztował jakieś 2000$ i jego matka się na niego wkurzyła i gadają jakby kurde nie wiem xdd
M- Ale z niego bed gaj
Na- Noooo. A i w ogule to możliwe ze za 5 dni będziemy w Polsce😏
M- mmmmmm w koncu😏
Na- Spotkamy się 😏😏😏
M- Oczywiscie😏😏😏
Pisaliśmy trochę długo. Potem poszłam zjeść św kolacje itp. Zrobiłam se wieczorna rutynę i nie chce mi się dalej pisać xddd.



Elówa❤️
Kolejni rodzial wiec...wiecie co robić xd😂❤️
Możecie zagłosować i skomentować bo jak wiecie lub nie będzie mi niezmiernie miło hahah❤️😂😂
Chciałam wam tez podziękować za ponad 1k odsłon! Nie miałam pojęcia ze tyle będzie mieć moja cringowata ksiązka❤️dziekuje jeszcze raz💖💖💖❤️❤️

Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz