Była godzina 12 coś. Noah napisał mi żebyśmy się spotkali przy klatce z psami o 12:30. Bylam już dawno wyszukiwania wiec miałam jeszcze czas. Po kilku minutach zapiełam psa i poszłam na dół. Noah na mnie czekał. Gdy mnie zobaczył zrobił się cały czerwony.
M-Hej. Coś się stało?
Spojrzał się na okno swojego mieszkania i powiedział:
N- Powiem ci później. Okej?
M- No dobraPo kilku minutach, poszliśmy w to samo miejsce co wczoraj. Noah się do mnie nie chciał odzywać. Nie wiem czemu ale to było trochę dziwne. Powiedziałam do niego:
M- Noo...tooo...coś się stało heh?
N- No bo rodzice mnie już wkurzają!
M- Uuuuu...
N- No niestety😪
Chciałam go pocieszyć. Podeszłam do niego i go przytulilam. On odwzajemnił mi tym samym.
M- Nie przejmuj się...
N- Postaram się ...dzieki ze mnie pocieszasz ale to i tak nic nie da:(
M- Da się:) Na mnie możesz liczyć ja ci zawsze pomogę
Noah się do mnie uśmiechną i mnie przytulił.
N-Dziekuje.
M- Nie musisz haha:D
N- Chyba jesteś jedyną osobą która mnie rozumie
Po tych słowach zrobiło mi się bardzi miło. Zrobiliam się czerwona.
M- Hehe☺️
Gadaliśmy sobie idąc do naszej klatki. Nagle zobaczyłam moja mame.
M- Hej mamo!
Widziałam jak moja mama się dziwnie na mnie gapiła jak szlam z Noah.
Ma- Hejka.
Moja mama akurat wracała ze sklepu.
Ja i noah dziwnie się na siebie patrzyliśmy. Nagle z klatki wychodzi mama Noah. Noah się zrobił cały czerwony.
N- Hej mamo....
Mn- Czesc synku
Nagle nasze mamy zaczęły ze sobą gadać. My byliśmy obok nich i ta rozmowa wyglądała niemwiecej tak:
Mn- Ooo dzień dobry:)
Ma- Dzień dobry
Mn- Widzę ze nasze dzieci się bardzo dobrze poznały
Ma- Właśnie widzę hahah
Bałam się ze moja mama coś powie na temat ze noah mi się podoba...
Mn- A może ma sąsiadka ochotę na jakiś obiad z naszą i pani tidziną. Byśmy się lepiej wszyscy poznali
N- Mamo! Nie!
Mn- Noah cicho bądź!
Gdy usłyszałam o obiedzie z rodzina noah byłam cała spocona i serce mi wialilo bardzo szybko.
Ma- A wiesz co. Akurat jutro mam wolne tak samo jak mój mąż to możemy wtedy przyjsc.
Mn- Ooo... To bardzo się cieszę:D Czynym mogła prosić sąsiadkę o numer telefonu?
Ma- Pewnie.
Mn- No dobrze to wtedy jutro zapraszam na 15 do nas:)
Ma- Z wielka chęcią przyjdziemy
Mn- To do zobaczenia
Ma- Do zobaczenia :)
Moja mama poszła do klatki a mama Noah akurat z niej wychodziła. Ja i Noah patrzyliśmy się na siebie z wielkimi oczami.
N-Czyli zeee...
M- Ja idę...
N- Do mnie...
M- Do ciebie...
N- No tak...
M- No to wtedy widzimy się jutro...u ciebie...
N- No tak...
M- To papa
N- Papa
I każdy z nas poszedł do swojego mieszkania. Gdy weszłam do domu podeszłam do mamy.
Ma- Cieszysz się?
M- Że?
Ma- Mama noah nas zaprasza? Bardziej się wszyscy poznamy!
M- Noooo...ale ja chyba nie chce iść tam...
Ma- Dlaczego? Przecież będzie fajnie!
M- Ale się boje ze coś o mnie nagadasz ze „ A maja to zakochana fanka noah"
Ma- Nie powiem tak.
M- I tak nie wiem czy pójdę tym bardziej jak będzie tam igor i zrobi mi pośmiewisko a wiesz jaki on jest!
I- A o co chodzi?
M- O nic
Ma- Mamy zaproszenie na obiad do nowych sadsiadow.
I- Ja nie chce iść... Jutro z kolegami się umówiłem na dwor żeby pojeździć na rolkach
Ma- Czyli nie idziesz?
I- Nie chce
Ma- No okej
M- Boże dzieki Igor!
I- Yyyyy...okey? To ja idę dokończyć rundę w fortnite...
Ma- No i teraz czym masz się przejmować :)
M- Wiesz jaki tata jest.... Jak zobaczy mnie z jakimś chłopakiem to odrazu musi coś o nas gadać ;-;
Ma- No tak... Pogadam z nim o tym
M- MATUCHNO NAJDROZSZA DZIĘKUJE!
Przytuliłam moja mame mimo iż się nadal stresowałam obiadem z noah i z moja i jego rodzicami. Poszłam do pokoju i napisałam do Juliet:
M- Mam zawał!
J- Co znowu takiego
M- Moja mama cn
J- Nom
M- Spotkała mame noah!
J-?
M- I one sobie tam gadają (ja oczywiście przy tym byłam i noah tez) i jego mama zaprasza nas na obiad jutro o 15!
J- Mermer😏
M- Ej no co wam wszystkim jest!?
J- Mi nic
M- Co mam robić! Stresuje się!
J- Nooo... nie wiem heh
M- Fajnie mi pomogłeś -_-
J- Wiem
Potem zadzwoniłam do juliet na SKAJPAJU. Gadaliśmy ze sobą bardzo długo.Pov Noah
Gdy wrucilam do domu, odrazu położyłem się na łóżku. Byłem cały czerwony. Teraz mama zrobiła mi większy obciach. Jak mogła mi to zrobić!
Gdy mama wróciła, odrazu do niej podszedłem i powiedziałem:
N- Czemu!
Mn- Ale co czemu?
N- Czemu ich zaprosiłeś?
Mn- No to są nasi nowi sąsiedzi. Bardziej ich wtedy poznamy a widzę jak ty dobrze się dogadujesz z ich córka.
N- I co z tego?
Mn- I To że chce ich poznać bo wydają się na naprawdę sympatycznych ludzi!
Zrobiłem się cały czerwony.
N- Nie mam ochotę z tobą już gadać.
Zamknąłem się w swoim pokoju. Mama o tym nie wie ze ja coś czuje do Mai. Położyłem się na łóżku, wziąłem mój telefon i zacząłem pisać do Mai.Pov Maja
Gdyż gadałam sobie z Juliet, dostałam wiadomość od Noah.
M-Ups
J-Co jest?
M- Noah mi coś napisal
J-A co takiego😏😏😏😏😏😏
M- czekajWszedłem w wiadomość od noah:
N- Hej Maja. Znowu jestem wkuzony na mame😖Wtedy mu odpisałam:
M- Hejka. Co się takiego stało?J- To mi powiesz co on ci napisał?
M- Nie ważne.
J- Nie ważne? 😏
M- To nie jest teraz czas na żarty
J- Wowowow od kiedy ty taka poważna się zrobiłaś
M- Nie bo po prostu robisz lenego face a on mi nie pisze o takich rzeczach
J- No dobra Maja uspokuj się
M- Jestem spokojna?
J- YhymGdy wszedłem wiadomości noah mi odpisał:
N- No chodzi o ten jutrzejszy obiad. Trochę byłem na nią wściekły i powiedziałem jej ze po co to zrobiła i w ogule.
M- Uuu...Wiesz tez tak dziś miałam jak gadałam z mamą☹️ Miejmy nadzieje ze będzie jutro dobrze.
N- Oby heh☹️❤️
M- Może nie będzie aż tak złe jak my to wyobrazamy
N- MożliwePov Juliet
Maja nadal ze mną gadała na SKAJPAJU. Widziałam jak na jej mordzie była uśmiechnięta twarz. Non stop się chichrotala.
J- Ziom co ci?
M- Aa nie bo z noah pisze
J- A ha czyli ze mnie już olałaś?
M- nie no nigdy być cie nie olała
J- A to już zrobiłaś
M- no przepraszam. Musiałam noah pocieszyć bo ma swoje problemy
J- yhym
M- WYSŁAŁ MI SERDUSZKO BABO!
J- COOOOO
M- CZERWONE SERCE MI WYSŁAŁ!CZY TO JAKIŚ ZNAK!?
J- Może....Podobasz mu się?
M- Nieee no co ty... zabrzydka jestem na niego😅 chociaż w sumie...
J- mermer maja mermer😏
M- ehhh dobra przestań mermerowac
J- 😏😏😏
M- BoziuuuPov Maja
Po kilku godzinach gadania z Juliet była jakaś 20 coś. Na dowozu było jeszcze jasno. Postanowiłam sobie ze poszukam coś ciekawego w szafie co mogę jutro ubrać na jutrzejszy obiad. Po wydzieranie perełek, natknęłam na złoto! Znalazłam Biała koszule z falbankami z odkrytymi ramiączkami oraz spudniczke jeansowa. Pięknie to razem wyglądało. Położyłam te ubrania na krześle i poszłam do łazienki się unyc. Teraz czekać do jutrzejszego obiadu.Hejka❤️❤️
Kolejny nudny rozdział hahah
Z góry przepraszam was za jakiekolwiek błędy po ten rozdział pisze o jakiejs 24 coś wiec nom hahaha❤️
Mam nadzieje ze wam się rozdział podoba❤️❤️
CZYTASZ
Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓
RomanceTo jest moja 1 książka na wattpadzie i nom haha. To jest historia o 1 dziewczynie (mnie xd) i o jej KrAsZu (noah schnapp). Ostrzegam że książka jest pisana w śmieszny i poważny sposób (w skrócie mieszany). Także mam nadzieje że czytanie tego was nie...