Wstałam wcześnie ponieważ mój MĄDRY brat zaczął grać w fortnite na xbox'sie o 8 rano. Myślałam ze go uduszę! Ale dobra....zeszłam na dół z łóżka i poszłam do salonu. Moich rodziców nie było w domu mieć miałam chill out. Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Tak...to była nasza grupka.
J- O maja!
G- W końcu wstałaś!
M- HEJ HEJ! DWA CZYERY SIEDEM SAM BEZ POMOCY! W PLECAKU KOSY WIDZIMY SIĘ W NOCY! J3BAĆ POLICJĘ, J3BAĆ ZASADY!
Na- Co? XD
J- Słyszałam ze się przeprowadzasz za tydzień :(
M- Teraz za 6 dni.... A tak to z kad wiecie? Nie mówiłam wam tego?!
Na- Noah się wygadał
M- Co za...
G- Czemu nie chciałaś nam tego powiedzieć?
M- Sama nie wiem...jakoś tak...
Na- A ha
M- A gdzie wika?
J- Pisaliśmy do niej i nie może gadać
M- Ooo...szkoda
G- Nom
M- Dobra idę robić coś do jedzenia
J- Okejjj
G- To paaa
Na- Paaa
M- Papa
Rozlaczylam się. Poszłam do kuchni zrobić ze śniadanie. Po zjedzeniu poszłam się myć i ubrac. O 14:30 byłam już gotowa gdyż nic z tond, nic owo, zadzwonił dzwonek do drzwi. Gdy otworzyłam je, zobaczyłam:
N- Witam ciebie!
M- Oh noah. Hejka
Noah mnie przytulił i to bardzo mocno. Był szczęśliwy po jego nastroju.
M- Co ciebie tu sprowadza?
N- Może chcesz iść ze mną na kręciołka 😏
M- Oo...oczywiscie😏
N- To zapraszam😏
M- Okej tylko powiem bratu ze wychodze.
Podeszłam do Igora i powiedziałam:
M- IGOR ŚMIERDZIELU!
I- Co!
M- WYCHODZE Z NOAH! ZOSTAJESZ SAM!
I- Mmmmmm z twoim chłopakiem 😏😏😏
M- Ja przynajmniej go mam
I- Me me me me
Podeszłam do drzwi i wyszłam z domu. Ja i noah kierowaliśmy się w stronę zameczka na kręciołka. Po 5 minutach dotarliśmy.
M- No okej szykuje się kolejne zyganko
N- Wiadomo haha. Dobra kto pierwszy?
M- Ty bo ja jadłam XD
N- Dobra
Noah wsiadł na kręciołka.
M- Are you ready?
N- Yes.
M- So! 3,2,1!
Złapałam się za jedna z obręczy i zaczęłam się kręcić w kółko żebym zakręciła jakoś noah. Nie umiem kręcić haha.
N- AAAAAAAAA!!!
M- Noah ja się jeszcze rozkręcam
N- Boże nie!
M- Chciałeś to masz.
Zaczęłam kręcić szybciej. Noah prawie wypadał z kręciołka.
N- BOŻE JA SPADAM!!!!!
M- Nie przesadzaj hahahahha
N- NIE DAM RADY!
Po jakimś czasie spadł. Spadł na mnie... dobrze ze ten kreciolek był na piasku. Śmiałam się z niego a on nawet wstać nie mógł.
N- Boże święty
M- Ty już któryś raz mówisz „Boże"
N- No widzisz haha
M- Dobra teraz ty mnie kręcisz.
N- To ja cie wtedy nie kręciłem?
M- Co?
N- Nie kręcę ciebie?😏
M- Aaaaaa.... Oczywiście ze mnie kręcisz hahah😏
N- Dobra to było dziwne
M- Nie no haha
N- Okej teraz na serio.
M- Dobra XD
Usiadłam na kręciołku.
N- Gotowa?
M- Powiedzmy
N- Okej kręcę!
Noah zaczął mnie kręcić. On szybciej kręcił niż moje koleżanki. Nic wtedy nie widziałam oprócz zamazanych rzeczy wokół mnie. Dałam się jak głupia.
M- KURNA MAĆ!!!!!
N- Hahahahaha teraz wiesz jak to jest
M- Tylko ze niemam tyle siły co ty!!
Chłopak zaczął mocniej kręcić. Moje ciało ześlizgiwało się z kręciołka. Moja pozycja z siedzenia zamieniła się w pozycje leżącej foki.
N- Jaka syrenka hahahahhahaha
M- Jestem foka nie syrenka!!!!
N- A może delfinek?
M- Delfin...." JEŚLI BĘDZIE TRZEBA ZROBIĘ TO CO BĘDZIE TRZEBA! SPRZEDAM DELFINOWI WODĘ JEŚLI BĘDZIE TRZEBA! PÓJDĘ W OGOEN JEŚLI BĘDZIE TRZEBA! JEŚLI BĘDZIE TRZEBA ZROBIĘ TO CO BIEDZIE TZREBA![...] BIAŁY AJFON FURY ROBIĄ HAŁAS TY NAS NIENAWIDZISZ ALE ONA JEST W TYM ZAKOCHANA....KUR*AAAAA! PUŚĆ TO NA PODWÓRKACH! COAGLE JESTEM GŁODNY TAK JAK GUSTAW!"
N- Nooooo
M- BOŻE JA ZYGNE! PRZESTAŃ!PROSZE!
N- Dobra haha
Noah przestał. Ja spadłam na piasek. Kręciło mi się mega w głowie. Nagle noah do mnie podszedł.
N- Okej?
M- Nie
N- Pomóc ci wstać?
M- Powinieneś.
Chłopak próbował mnie podnieść ale coś mu nie wychodziło.
N- Kurcze ile ty ważysz?
M- Dużo haha
N- Właśnie czuje
Noah zaczął szarpać moje ręce do siebie mocniej.
M- Ała! To boli!
N- To sprobuj wstać sama.
M- W sumie
Jakimś cudem udało mi się wstać.
M- Dobra żyje ale już się nie kręcimy.
N- Szkoda
M- A chcesz?
N- Nie haha
M- No właśnie
N- To wtedy gdzie idziemy?
M- nie wiem.
N- Dobra już wiem!
M- Gdzie?
Złapał mnie za rękę i poszliśmy w jakieś miejsce. Nie wiedziałam w jakie bo miałam zasłoniete oczy dłonią noah. Po kilku minutach dotarliśmy.
N- Pamiętasz to miejsce? Dawno tu nie byliśmy.
To była ta piękna polanka z pięknym widokiem tam gdzie mnie noah tam kiedyś zaprowadził oraz tam, gdzie mieliśmy mini biwak.
M- Prawda.
Noah się na mnie spojrzał z błyszczącymi oczami. Uśmiechał się do mnie bardzo słodko. Gdy się uśmiecha ja również się uśmiecham.
N- Uwielbiam twój uśmiech
M- Awwww... dziekuje
N- A nie ma za co
Złapał mnie za dłonie i patrzał mi się prosto w oczy.
N- Trochę tu wspomnień mamy
M- Trochę... będzie mi tego brakować jak mnie tu już nie będzie...
N- Dla mnie zawsze jesteś. Nawet jak ciebie nie ma to czuje ze jesteś przy mnie
Po tych słowach zrobiło mi się mega miło. Robiły mi się motylki w brzuchu.
M- Awww noah...
Czułam jak robiłam się czerwona na twarzy. Spojrzałam się na widok tego miejsca i odrazu w głowie miałam wspomnienia. Wszystkie wspomnienia... zrobiło mi się trochę przykro i chciało mi się plakac.
N- Majeczko... niepłacząca :(
M- Przepraszam.... Wspomnienia powracają
N- Nie przepraszaj... tez tak miałem jak się wyprowadziłem z Ameryki tutaj.
Nic nie powiedziałam a z oczów ciekły mi łzy. Noah przetarł moje łzy swoją dłonią.
N- Nie płacz kochanie
Przytulił mnie a ja się w niego wtuliłam.Godzina 21:46 byłam już dawno w domu. Siedziałam na kanapie słuchając sobie muzyk. Nagle do pokoju przyszła mama.
M- Mamo?
Ma- Tak?
M- Czemu nie chciałaś mi powiedzieć o przeprowadzce?
Ma- Nie miałam czasu kiedy ci powiedzieć.
M- Tja... to jaki macie powód żeby mieszkać gdzie indziej?
Ma- To wieszanie jest za małe, wiec z tata postanowiliśmy kupić wielki dom jedno rodzinny.
M- A ha...
Chciało mi się znowu plakac ale próbowałam to jakoś ukryć.
M- A chociaż kiedy będziemy się pałować?
Ma- Za 3 dni musimy powoli pakować nasze rzeczy.
M- Okej...
Postanowiłam ze pójdę się umyć. Może to trochę poprawi mi humor lub się popłacze i nie będzie wiadome ze płakałam.Po umyciu się, przegrałam się w piżamę i położyłam się do swojego łóżka. Pisałam przy okazji z noah. Bardzo mnie pocieszał. Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie on. Noah mi zawsze poprawi nastrój.
Witam panstwa💜
Kolejny rozdziałek i mam nadzieje ze was nie znudzi hehe😏💖🥺
CZYTASZ
Kochać amerykanina | Noah Schnapp💓
Roman d'amourTo jest moja 1 książka na wattpadzie i nom haha. To jest historia o 1 dziewczynie (mnie xd) i o jej KrAsZu (noah schnapp). Ostrzegam że książka jest pisana w śmieszny i poważny sposób (w skrócie mieszany). Także mam nadzieje że czytanie tego was nie...