15

141 12 0
                                    

Pov Kurt Hummel

- Jestem pewien, że nie jest tak źle jak mówisz. Przeżyjesz bal bez żelu do włosów - powiedziałem, gdy siedziałem na moim łóżku, a chłopak krążył po pokoju

- Dlaczego Brittany wygrała? Przez cały rok nic nie zrobiła i nagle wymyśliła bal z zakazem żelu do włosów.

- Wiesz, że przesadzasz? To głupi żel, a ja nie widziałem twoich włosów bez niego nawet, kiedy u ciebie spałem

- Wiem, wiem, ale na prawdę nie lubię swoich włosów - usiadł obok mnie

- Jak mogę ci uwierzyć? Jak mogę ci pomóc je zaakceptować, skoro nie miałem okazji ich zobaczyć? Wiem, że to nie jest łatwe, ale musisz mi się pokazać bez żelu. I tak bym to kiedyś zobaczył, ale wolę wcześniej niż później. - położyłem dłoń na jego kolanie

- Nie chodzi o to. Nawet nie mam wyboru - położył swoją dłoń na mojej

- Rozumiem, ale przyznaj sam, że spanie z nażelowanymi włosami nie jest normalne - zaśmiałem się i on również

- Musisz w takim razie poczekać do balu - uśmiechnął się do mnie szeroko - To już niedługo - pocałował mnie w policzek

- Czekam na ten moment od kiedy cię poznałem - zażartowałem.

- Na pewno nie tak długo - przewrócił oczami

- Więc to chyba oczywiste, że idziemy jako para na bal? - powiedziałem pi chwili ciszy

- Nie - wstał, a mnie zdziwiła jego odmowa. Podszedł do swojej torby u wyciągnął z niej pudełko z muszką - Czy wspaniały Kurt Hummel zgodzi się zaszczycić mnie partnerowaniem mi na balu - uśmiechnął się i podał mi pudełko.

- Oczywiście - zaśmiałem się i wziąłem od niego pudełko - Dosyć kreatywnie - spojrzałem na zawartość opakowania i odłożyłem je na biurko

- Cóż, musiałem się wykazać kreatywnością, bo raczej wątpię, że bukiecik byłby dobrym rozwiązaniem - zaśmiał się i schował ręce do kieszeni

- To najbardziej urocze zaproszenie, jakie mogłem dostać - podeszłem do niego i go pocałowałem, łapiąc go za pas

Pov Blaine Anderson

Raz się żyje, spróbuję wejść na bal z żelem na włosach. Kurt rozumie, więc może Brittany też to pojmie. W końcu wszystko jest możliwe. Podeszła do nas blondynka, ciągnąc nosem

- Czuję zapach żelu. O nie Blaine, nie na moim balu. Musisz to zmyć inaczej muszę cię wyprosić z balu - powiedziała poważnie

- Jasne - złapałem się za skronie, aby przemyśleć to. Nie mogłem przegapić ostatni bal szkolny przez żel i nie mogłem zostawić Kurta samego bez partnera

- Zmyj to już! - Brittany rozkazała

- Jasne, poczekacie chwilę? - wyszedłem z sali i poszedłem do łazienki, żeby umyć włosy i wysuszyłem je, bo w szafce zawsze miałem suszarkę. Tak bardzo nie chciałem pokazywać ich wszystkim obecnym na balu. Wróciłem na salę i podeszłem od razu do Kurta - Wiem, że to wygląda... - chłopak przez chwilę zaniemówił

- Wyglądasz pięknie - przerwał mi - Wręcz idealnie. Nie rozumiem, dlaczego się ich wstydziłeś. - pokręcił głową i mnie przytulił. Gdy tańczyliśmy podeszła do jas organizatorka imprezy

- Cześć, jesteś tu nowy? - zapytała z uśmiechem

- Brittany to Blaine - powiedział Kurt, a mnie to rozbawiło

- Okej Blaine miałeś rację, możesz nałożyć żel na włosy - powiedziała przerażona

- Nie dzięki. Zostanę tak - uśmiechnąłem się szeroko. Skoro Kurt'owi się podobałem w tym wydaniu, to dlaczego miałbym to zmieniać? Dziewczyna odeszła, a my się świetnie bawiliśmy tańcząc i robiąc sobie zdjęcia.

Pov Kurt Hummel

Przyszedł mój list z NYADA i od razu powiedziałem o tym wszystkim z Glee. Obiecaliśmy sobie z Rachel, Blaine'm i Finnem, że otworzymy swoje listy razem, ale prawda jest taka, że nie mogłem się tego doczekać od momentu, w którym mój list został dostarczony.

Siedzieliśmy całą czwórką w jednej z pustych sal. Byłem zarazem podekscytowany, jak i przestraszony otwarciem listów. Co jeśli się nie dostaniemy? Lub co gorsza, jak tylko ja się nie dostanę, a wszyscy inni tak?

Oni otworzyli już swoje listy i się dostali.

- Nie ważne, jaki będzie wynik kocham was wszystkich i chcę z wami utrzymywać dalej kontakt... - Blaine wyrwał mi kopertę z ręki

- To trwa za długo. To nie jest wyrok śmierci - zaśmiał się były Skowronek i stanął na ławce, żebym nie mógł go powstrzymać i w końcu otworzył list - Przykro jest nam przekazać fakt, że... - zrobił przerwę pełną dramaturgi

- Wiedziałem, że się nie dostanę - powiedziałem, gdy usłyszałem wstęp, a Anderson się zaśmiał i zeskoczył ze stołu

- Że Kurt Hummel dostał się do NYADA - uśmiechnął się do mnie i podał mi list, po czym przytuliłem wszystkich

Razem z Blaine'm zostaliśmy trochę dłużej w sali, niż Rachel i Finn. Siedziałem na jednym ze stolików, a Blaine stał oparty o blat naprzeciwko mnie. Byliśmy bardzo szczęśliwi.

- Czyli na prawdę to się dzieje? - uśmiechnąłem się szeroko - Jedziemy razem do Nowego Jorku - w końcu to do mnie dotarło

- Jedziemy razem, będziemy razem mieszkać i chodzić do szkoły. Nic nas nie rozłączy - odbił się w od blatu i podszedł do mnie. Oparł ręce o stół, na którym siedziałem tak, że siedziałem pomiędzy nimi mnie pocałował. Dokładnie tak, jak wtedy, gdy pocałował mnie po raz pierwszy. W sposób, jakby zakochał się we mnie ponownie.

- Masz rację - uśmiechnąłem się do niego - Wspólna przyszłość dzieje się naszą teraźniejszością. Wygraliśmy ostatnie zawody i żegnamy się z tą szkołą, jako zwycięzcy. - spojrzałem na sufit - Glee uratowało mi życie. Przed nim miałem depresję i chciałem się zabić. To dzięki Puckerman'owi cię poznałem, bo kazał mi iść do was na przeszpiegi.

- Miałeś depresję? - spojrzałem w dół, gdy to powiedział. To była jedna z niewielu rzeczy, jaką przed nim zataiłem

- Wiem, że nie powinienem przed tobą tego ukrywać, ale było ze mną na prawdę źle, ale nie potrafiłem się zgłosić po pomoc. To były najczarniejsze chwilę w moim życiu. Przy tobie o nich zapominam.

- Muszę podziękować Noah - zaśmiał się po momencie ciszy - Bo dzięki niemu poznałem moją bratnią duszę i miłość mojego życia. - zaśmiałem się i lekko zarumieniłem

- Jesteśmy sobie pisani. Nic nie dzieje się przez przypadek. Przypadek to tylko zbiór czynności następujących po sobie - przyciągnąłem go do siebie za koszulkę i pocałowałem. Pojechaliśmy później do niego i rozmawialiśmy na temat Nowego Jorku.

And I will give the world to you [Klaine]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz