W międzyczasie zrobiłam obiad. Postawiłam na szybkie spaghetti.
Przypomniałam sobie o numerze od chłopaka ze sklepu. Coś mnie podkusiło, żeby do niego napisać.
Zosia
Co miał znaczyć ten pocałunek w sklepie?Numer nieznany
Oo, napisałaś, cieszę się. Chciałem Ci wynagrodzić ten zbity telefon. Może się spotkamy?Zosia
Nie ma mowy. Nadal nie zauważyłeś, że za Tobą nie przepadam?Numer nieznany
Oj weź. Nawet mnie nie znasz. Jestem naprawdę fajnym facetem, w dodatku przystojnym 😏.-Ja na Twoim miejscu, też bym się nie umówił. - usłyszałam Dawida, który brał sok z lodówki.
-Boże Dawid, nie strasz mnie.
-Wybacz.
-Czemu na moim miejsc..
-Co jeśli to zboczeniec? Wywiezie Cię gdzieś i nie wiadomo co zrobi.
-Zje w całości od razu.
-Bardzo dobra decyzja, że się z nim nie spotkasz. - dodał siadając do stołu.
Zjedliśmy spaghetti. Myślałam o spotkaniu z tym chłopakiem. Może naprawdę jest fajnym facetem?
-Wiesz, tak sobie myślałam i chyba jednak się spotkam z tym chłopakiem. - powiedziałam zmywając naczynia.
-Co?! - rzucił, szybko stając obok mnie. - Jak ja Cię pocałuje, też się ze mną umówisz? - zapytał unosząc brwi.
Parsknęłam głośnym śmiechem. Może On pyta poważnie?
-Jesteś zazdrosny? - zapytałam kątem oka spoglądając na chłopaka.
-Ja? Proszę Cię. - westchnął nerwowo chowając ręce do kieszeni. - Martwię się tylko. Nie chciałbym, żeby coś Ci się stało.
-To miłe. - odpowiedziałam posyłając uśmiech. - Nic mi nie będzie. - dodałam wycierając ręce. Wzięłam do ręki telefon.
-Co robisz? - zapytał Dawid.
Zosia
Przemyślałam sprawę. Możemy się spotkać, kiedy i gdzie?Pokazałam chłopakowi telefon z wysłaną wiadomością.
-Robisz to specjalnie.
-Naprawdę jesteś zazdrosny.
-Nie jestem.
Numer nieznany
Oo, skąd taka nagła zmiana? Może w tej kawiarni, pod którą na siebie wpadliśmy?-Oo. Nasza ulubiona kawiarnia. - powiedziałam sama do siebie. Dawid, który to usłyszał spojrzał na mnie spod byka.
Umówiliśmy się na siedemnastą, w kawiarni. Dawid nadal stał przede mną. Dreptał z nogi na nogę i powtarzał, że to nie jest dobry pomysł.
Położyłam telefon na stół. Dawid wykorzystał okazję. Zwinął mój telefon, który od razu odblokował. Czemu kiedyś podałam mu hasło?
CZYTASZ
Przyjaciele - Dawid Podsiadło
RomantizmPrzyjaźń. Chyba przyjaźń. ❗UWAGA! ❗ ➡️W powieści mogą pojawić się wulgaryzmy! ➡️Pisane nie na poważnie, traktuj z dystansem. Start : 14.08.2020 *opis będzie zmieniany*