31.Cieszę się, że jesteś.

554 17 2
                                    

7 Sierpnia 2019, Środa, wieczór

Uświadomiłam sobie, że zostało mi jeszcze kilka tygodni pracy w kawiarni. Szkoda. Polubiłam tę pracę. Szef mówił, że mam się tym nie martwić, bo ma dla mnie jakaś propozycję. Ale dokładniej o co chodzi, powie mi za jakiś czas.

Przeglądając jakieś badziewia, natrafiłam na artykuł, który krzyczał o tym, że restauracja, w której jeszcze niedawno pracowałam została zamknięta. Powód? Kryzys finansowy.

Ostatnio, kiedy przechodziłam obok lokalu nikogo tam nie było. Czyżby były szef rozładowywał emocje na reszcie pracowników, a nie daj Bóg na klientach? Ciekawe..

Siedziałam u siebie w pokoju. Słyszałam, że Dawid wrócił do domu wraz z Asią. Nie chciałam im przeszkadzać. Zapadły mi w pamięć słowa Asi, że mam się nie przystawiać do Dawida, więc.. Wolę bezpiecznie, po cichu posiedzieć u siebie..

Trochę to dziwne. Przyjaźnię się z Asią od dzieciaka, a teraz w jej obecności czuję się jakoś dziwnie.

Jakiś czas później usłyszałam dzwonek do drzwi, a po chwili głos Michała. Drzwi do mojego pokoju, otworzyły się, a w progu ustał Dawid.

-Hej.

-Hej. - odpowiedziałam odwracając się do niego.

-Przyjdziesz do nas? - zapytał siadając obok mnie. - Michał o Ciebie pyta.

-Zaraz przyjdę. - odpowiedziałam na co kiwnął głową i wstał kierując się do drzwi. Nagle zatrzymał się i odwrócił w moją stronę.

-Wszystko w porządku?

-Tak. - odpowiedziałam wzruszając ramionami. - Czemu pytasz?

-Od dłuższego czasu inaczej się zachowujesz. Coś się dzieje? - zapytał zmartwiony, spowrotem siadając obok mnie. - Wiesz, że możesz mi powiedzieć.

Mam powiedzieć, że czuję się dziwnie w obecności Asi? Mógłby pomyśleć, że przeszkadza mi, że są razem.

-Wszystko w porządku. - odpowiedziałam. Zmyśliłam przy okazji jakąś durną wymówkę, że niby to przez pogodę. Spojrzał na mnie marszcząc czoło i przerzucił wzrok na okno, za którym pomimo wieczoru słońce dawało po oczach. Świetna wymówka Zośka, nie ma co. Mogę gratulować sama sobie.

-Chodź. Napijesz się wina, czy nadal masz wstręt? - zapytał widocznie nabijając się ze mnie.

-Ha, ha. Zabawne. - odpowiedziałam obdarowując go wzrokiem nienawiści.

-Też Cię uwielbiam. - powiedział zadowolony. Złapał mnie za rekę i dosłownie wyciągnął z pokoju. Nie wspomnę o ciarach na całym ciele.

Przywitałam się z Asią i Michałem. Asia przytuliła się do Dawida, na co w środku dosłownie mnie skręciło. Czemu? Nie rozumiem.. Aż tak bardzo jestem zazdrosna, że są razem? Nie powinnam i nie chcę, żebym była zazdrosna. Jak się z niego wyleczyć?!

-Mamy dla Was propozycje nie do odrzucenia. - zaczął Dawid, patrząc to na mnie, to na Michała. Asia spojrzała na niego marszcząc brwi. - Jedziemy na weekend do domku na Mazury, jedziecie z Nami? - zapytał zadowolony. Widziałam, że Asia nie była zadowolona z tego co powiedział.

Przyjaciele - Dawid Podsiadło Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz