7 Sierpnia 2019, Środa, wieczór
Uświadomiłam sobie, że zostało mi jeszcze kilka tygodni pracy w kawiarni. Szkoda. Polubiłam tę pracę. Szef mówił, że mam się tym nie martwić, bo ma dla mnie jakaś propozycję. Ale dokładniej o co chodzi, powie mi za jakiś czas.
Przeglądając jakieś badziewia, natrafiłam na artykuł, który krzyczał o tym, że restauracja, w której jeszcze niedawno pracowałam została zamknięta. Powód? Kryzys finansowy.
Ostatnio, kiedy przechodziłam obok lokalu nikogo tam nie było. Czyżby były szef rozładowywał emocje na reszcie pracowników, a nie daj Bóg na klientach? Ciekawe..
Siedziałam u siebie w pokoju. Słyszałam, że Dawid wrócił do domu wraz z Asią. Nie chciałam im przeszkadzać. Zapadły mi w pamięć słowa Asi, że mam się nie przystawiać do Dawida, więc.. Wolę bezpiecznie, po cichu posiedzieć u siebie..
Trochę to dziwne. Przyjaźnię się z Asią od dzieciaka, a teraz w jej obecności czuję się jakoś dziwnie.
Jakiś czas później usłyszałam dzwonek do drzwi, a po chwili głos Michała. Drzwi do mojego pokoju, otworzyły się, a w progu ustał Dawid.
-Hej.
-Hej. - odpowiedziałam odwracając się do niego.
-Przyjdziesz do nas? - zapytał siadając obok mnie. - Michał o Ciebie pyta.
-Zaraz przyjdę. - odpowiedziałam na co kiwnął głową i wstał kierując się do drzwi. Nagle zatrzymał się i odwrócił w moją stronę.
-Wszystko w porządku?
-Tak. - odpowiedziałam wzruszając ramionami. - Czemu pytasz?
-Od dłuższego czasu inaczej się zachowujesz. Coś się dzieje? - zapytał zmartwiony, spowrotem siadając obok mnie. - Wiesz, że możesz mi powiedzieć.
Mam powiedzieć, że czuję się dziwnie w obecności Asi? Mógłby pomyśleć, że przeszkadza mi, że są razem.
-Wszystko w porządku. - odpowiedziałam. Zmyśliłam przy okazji jakąś durną wymówkę, że niby to przez pogodę. Spojrzał na mnie marszcząc czoło i przerzucił wzrok na okno, za którym pomimo wieczoru słońce dawało po oczach. Świetna wymówka Zośka, nie ma co. Mogę gratulować sama sobie.
-Chodź. Napijesz się wina, czy nadal masz wstręt? - zapytał widocznie nabijając się ze mnie.
-Ha, ha. Zabawne. - odpowiedziałam obdarowując go wzrokiem nienawiści.
-Też Cię uwielbiam. - powiedział zadowolony. Złapał mnie za rekę i dosłownie wyciągnął z pokoju. Nie wspomnę o ciarach na całym ciele.
Przywitałam się z Asią i Michałem. Asia przytuliła się do Dawida, na co w środku dosłownie mnie skręciło. Czemu? Nie rozumiem.. Aż tak bardzo jestem zazdrosna, że są razem? Nie powinnam i nie chcę, żebym była zazdrosna. Jak się z niego wyleczyć?!
-Mamy dla Was propozycje nie do odrzucenia. - zaczął Dawid, patrząc to na mnie, to na Michała. Asia spojrzała na niego marszcząc brwi. - Jedziemy na weekend do domku na Mazury, jedziecie z Nami? - zapytał zadowolony. Widziałam, że Asia nie była zadowolona z tego co powiedział.
CZYTASZ
Przyjaciele - Dawid Podsiadło
RomancePrzyjaźń. Chyba przyjaźń. ❗UWAGA! ❗ ➡️W powieści mogą pojawić się wulgaryzmy! ➡️Pisane nie na poważnie, traktuj z dystansem. Start : 14.08.2020 *opis będzie zmieniany*