Biegiem wparowałem do Skrzydła Szpitalnego. Rozejrzałem się w poszukiwaniu pewnej osoby. Gdy ją zobaczyłem, od razu ruszyłem w jej kierunku.
Będąc już przy jej łóżku, nie patrząc na nic, wziąłem ją w swoje ramiona. Dziewczyna na początku się zdziwiła, jednak nic nie mówiąc również mnie przytuliła.
Nie wiem ile tak trwaliśmy, ale w końcu puściłem dziewczynę.
- Tak się cieszę, że żyjesz.- powiedziałem.- Dlaczego to zrobiłaś ?
Julia spojrzała na mnie zdziwiona.
- Ale co?- zapytała.
- Dlaczego wtedy w Hogsmeade odebrałaś ten atak? Uratowałaś mi skórę i bardzo ci za to dziękuję. Ale powiedz mi jedną rzecz. Dlaczego.- wytłumaczyłem. Chciałem się upewnić czy mój sen był tylko wytworem mojej wyobraźni.
- Gdy powiem ci prawdę, wyśmiejesz mnie.- odparła dziewczyna i odwróciła wzrok.
- Nie wyśmieję Cię. Chce znać prawdę.
- Ehhh. No... niech będzie. No bo... ja... eee... ja... Cię... ko...
- Julia! Jak dobrze, że nic ci nie jest. Narobiłaś mi strachu.- do Skrzydła Szpitalnego wparowała Lea, przerywając wypowiedź Julii. Gdy zobaczyła mnie stojącego obok łóżka dziewczyny nagle się speszyła.- Przeszkodziłam wam w czymś?
- Nie, nie, spokojnie. Siadaj.- odpowiedziała Riddle.
- Ja będę się już zbierał. Wpadnę może później.- powiedziałem i lekko się uśmiechnąłem.
- Em no dobra.- Jula odwzajemniła uśmiech.
Wszedłem do swojego dormitorium. Chłopaki siedzieli każdy na swoim łóżku.
- Gdzie byłeś?- zapytał mnie James.
- Tu i tam.- odpowiedziałem. James o niczym nie wiedział i na razie nie chciałem mu o tym mówić.
- Dobra nie chcesz nie mów. No a właśnie. Chłopaki co z naszym planem zemsty na Huncwotkach? Musimy coś dalej robić.
- Wybij to sobie z głowy James.- odparłem.
- A to niby dlaczego?
- Powinienem był od razy ci to wybić z głowy. To był głupi pomysł.
- Łapa co się ostatnio z Tobą dzieje. Nie poznaje Cię.
- James. Łapa ma rację.- poparł mnie Remus.
- I ty Luniak przeciwko mnie? Co się z wami stało?
- Ja tam jestem po stronie Jamesa.- powiedział Peter.
- James to na prawdę jest zły pomysł. Odpuść sobie.- powiedziałem.
- Nie Syriusz. Powiedziałem sobie, że nie odpuszczę im tego. I zrealizuje ten plan.- uparł się James.
- To w takim razie realizuj go sam i nie licz na moją pomoc.- wyszedłem z dormitorium, trzaskając przy tym drzwiami.
2/3
CZYTASZ
Julia Riddle || córka Voldemorta
FanfictionHistoria Julii Riddle, córki Voldemorta. Jaką drogą pójdzie? Czy pójdzie w ślady ojca? Czy zostanie Śmierciożercą? A może będzie zupełnie kimś innym? Co się stanie, gdy na jej drodze pojawi się słynny Cassanova Hogwartu- Syriusz Black? Chcąc się teg...