17

354 26 1
                                    

Minęło trochę czasu od rozpoczęcia balu. Lekko kołysząc się w rytm muzyki ze Stell będąca w moich ramionach przypomniałem sobie, że nadal nie otworzyłem jaja.
-Stell- szepnąłem jej do ucha
•Tak?
-Muszę wyjść. Przypomniało mi się zadanie. Muszę otworzyć jajo a nadal nie znam sposobu.
•Pomogę ci

Chwilę potem znajdowaliśmy się już na korytarzu.
-Chodźmy do pokoju ślizgonów
•Jeśli ktoś mnie tam zobaczy będą kłopoty Draco.
-Wszyscy są na balu. Spokojnie. Chodź.

Stell szybkim krokiem ruszyła za mną.
W końcu doszliśmy, Stell usiadła na kanapie a ja na podłodze przed nią trzymając w dłoni jajo.
-Wydaje mi się, że Harry wspomniał mi coś o tym.
•Pamiętasz dokładnie co?
-Nie do końca. Napewno było to coś związanego z wodą.

Nie zastanawiając się nad niczym szybko poszedłem napełnić wannę wodą.

-No jasne! Przecież pod woda dźwięk się tłumi. Nie będzie nic słychać. Jesteś błyskotliwa skarbie.- powiedziałem uśmiechając się i wtapiając oczy w jej wzrok.

Wanna po chwili była pełna. Zacząłem się rozbierać. Stałem nad wanną w samych bokserach.

•Em mam wyjść?- spytała zakrywając swój wzrok
-Nie pierwszy i nie ostatni raz widzisz mnie bez ubrań- splunąłem puszczając jej oczko
•No oczywiście- odparła uśmiechając się i przewracając wzrokiem
-Podasz mi jajo?
•Tak, proszę trzymaj.
-To teraz wystarczy je zanurzyć w wodzie.

Wziąłem jajo i umieściłem je pod wodą.
-Nadal nic.
•Może zanurz się cały.
-Aż tak chciałbyś zobaczyć mnie całego mokrego- zażartowałem
•Daj spokój tylko to zrób- udawała złą lecz jej usta próbowały wstrzymać uśmiech

Zanurzyłem się. Po chwili jajo się otworzyło. Udało się. Nie mogę w to uwierzyć. Zacząłem wiwatować.

Szukaj nas tam tylko, gdzie słyszysz nasz głos,
Nad wodą nie śpiewamy, taki nasz już los,
A kiedy będziesz szukał zaśpiewamy tak:
To my mamy to, czego tobie tak brak.
Aby to odzyskać, masz tylko godzinę,
Której nie przedłużysz choćby i o krztynę.
Po godzinie nadzieję przyjdzie ci porzucić,
A to, czego tak szukasz, nigdy już nie wróci.

Podążaj za mym głosem,
Na lądzie trudno śpiewać nam,
Godzinę masz, więc poświęć ją,
By odzyskać własność swą.

•I co usłyszałeś Draco?

*Powtórzyłem jej słowa które usłyszałem pod wodą*

•Czyżby to było możliwe?
-Ale co Stell. Mów pełnymi zdaniami eh.
•W naszym jeziorze żyją trytony, jestem tego pewna.
-Tryto co?
•Oj Draco. Zaraz ci wszystko powiem.

________________________________
Dziękuje za każdą gwiazdkę i odsłonę.

endangered | oczami malfoya  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz