33

239 13 0
                                    


Stell,
Czy ludzie skłonni są by żyć w świecie bez swojej miłości?
Spędziłem z tobą najpiękniejsze chwile w moim życiu lecz nie wiedziałem, że na wspólną przyszłość nigdy nie będzie szans.

10.00, chłodny zimowy poranek, leżałam wpatrując się w obraz wiszący na przeciwko mnie, zza okna pruszył śnieg. Był to kolejny dzień tygodnia, minęło kilka dni odkąd praktycznie nie wynurzałem się ze swojej Komnaty. Codziennie odwiedzali mnie Zabini z Jake'm. Można by oszaleć w tej komorze.
Stellaina Jones- dziewczyna która przestawiła mi się poprzedniego tygodnia jako moja dziewczyna grała zaciętą walkę z czasem. Zbliżały się święta. Spotkałem ją pare razy w wielkiej sali, nasze spotkania trwały zaledwie kilka sekund, wystarczyło bym mógł stwierdzić jak bardzo jej nie lubię. Była zawzięta, nie liczyła się z moim zdaniem, nie rozumiała słów, które rzucałem w jej stronę. Chciałem odpocząć. Odpocząć od tego wszystkiego. Nienawidziłem tego miejsca z każdym dniem bardziej.
•••
[Puk puk]
-Co jest!?
•Draco ruszaj się, idziemy na spotkanie.
~Stary ubieraj się, Jo i Vi czekają.
-Chwila!

Nakładałem spodnie gdy usłyszałem otwierające się drzwi. Szybko się odwróciłem.
-Kurwa ubieram się dobra?!
•Draco..
-Cholera to znowu ty Stellaino
-Wy młoty! Zapłacicie mi za to!?

Zabini wypowiadając zaklęcie zamknął drzwi a następnie rzucił kolejne by wygłuszyć całe pomieszczenie.

•Draco musisz coś wiedzieć
-Czego, ile razy mam ci powtarzać, że nie jesteśmy parą i nigdy nie będziemy słonko- parsknąłem z uśmiechem
•Jesteśmy!
-Pieprz się.
•Pieprzyć to ja mogę ciebie.. pamiętasz?? Powiedziałeś mi tak kiedyś. Dokładnie tak samo.. proszę powiedz, że pamiętasz wszystko co wydarzyło się między nami...
-Nigdy nic się nie wydarzyło. Jesteś pieprzoną szajbuską. Lepiej idź do Snape'a, on napewno ma jakieś eliksirki na takie dziwadła bruh

Podbiegła ze łzami w oczach i mnie mocno przytuliła.
•Draco ja wiem, że mnie kochasz. Mówiłeś mi to tyle razy.. czułam, że tak jest, byłeś mój a ja byłam jedyna dla ciebie.
-Puszczaj mnie tępa szlamo!
•Przestań!
-Kurwa odpierdol się dobra?!

Odepchnąłem ją mocno, uderzyła głowa w ścianę.

•Ał.. moja głowa
-Co z tobą nie tak!
•Boli..- odpowiedziała płacząc
-Przestań ryczeć! Ile ty masz lat!
•Głowa mi krwawi..
-Wyjazd stąd! Już!

Widziałem, że jest słaba, w głębi duszy było mi jej trochę szkoda. Podniosła się mimo tego, że jej ciało całe drżało.

-Co ty robisz?

Podbiegła i owinęła swoimi rękoma moja szyję.

•Ja naprawdę cię kocham. Nigdy nie przestane. Pokazałeś mi prawdziwe życie. Uśmiech który widniał na mojej twarzy tylko dzięki tobie znikł z dniem w którym mnie odtrąciłeś. Mieliśmy wiele upadków, lecz czy kiedyś przestałeś wierzyć w naszą miłość? Byłam tu! Specjalnie dla ciebie!! Chciałam byś był szczęśliwy! Byś mógł w końcu doznać normalnego życia.

Twoje szczęście zawyżyło.. zostałam sama.. nie jestem szczęśliwa i nigdy już nie bedę jeśli nadal będziesz udawał takiego palanta! Czemu mnie ignorujesz?! Dobrze wiesz, że jesteśmy dla siebie jedyni. Kurwa Kocham cię Draco.. tylko ciebie i na zawsze..

-Przestań mnie ściskać.
•Tyle masz do powiedzenia?!
-Kurwa nie kocham cię! Znamy się tydzień, jesteś nienormalna, nie lubię cię, błagam odpierdol się.. już nie mam słów na to wszytko. Wyjdź. Muszę wszystko przemyśleć. Zakłócasz mi spokój. Jesteś jak wysypka która nie znika. Nie Kocham cię.

Podniosła głowę szlochając i wgłębiła się wzrokiem w moje oczy.
Wędrowała po mnie wzrokiem z nostalgią do czegoś o czym nie miałem pojęcia.
•Bądź dla mnie jedyny a ja bedę jedyna dla ciebie..
-Proszę odpuść..
•Mówiłeś.. ,,życie bez ciebie jest ponure, nie potrafiłbym żyć gdybyś ode mnie odeszła...,,
Nie odejdę, nigdy od ciebie nie odejdę lecz dlaczego to właśnie ty zostawiasz tą pustkę.. Draco wybaczmy sobie wszytko przez co kiedykolwiek się skrzywdziliśmy. Zacznijmy od nowa.. ,,moje kochanie,, tęsknie za tym.. tęsknie za tobą wtulonego we mnie tymi wieczorami. Za tym jak bardzo wspierałeś mnie i byłeś przy mnie zawsze kiedy tego potrzebowałam.
-Nie mogę tak.. osaczasz mnie, naprawdę nie pamietam by kiedyś między nami coś było, odejdź. Odejdź i zapomnij o mnie. Nie pamietam cię wiec i ty zapomnij o mnie.
•Jak możesz?! Po tym wszystkim..
-Jakim kurwa wszystkim! Nigdy nic między nami nie było.

endangered | oczami malfoya  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz