18

355 24 5
                                        

•Draco, wasze kolejne zadanie będzie odbywało się pod wodą.
-Jak to pod wodą?!
•Tam znajduje się skarb. Nie rozumiem w tym tylko jednej rzeczy. Pod wodą nie da się oddychać. Butla z tlenem byłaby za dużym obciążeniem. Nie mam pojęcia jak ci pomóc. Zapewne będą potrzebne do tego jakieś czary.

Na słowo czary szybko zerwałem się z wanny i sięgnąłem po ręcznik.
•Draco co się dzieje?
-Idę do Snape'a
•Ten gbur ci pomoże?
-Jest opiekunem Slytherinu. Będzie chciał bym wygrał, więc owszem.
-Zaraz wracam poczekaj tu na mnie.
•Draco ale ty.. jesteś cały mokry.

Biegłem szybko po schodach zostawiajac po sobie plamy wody na podłodze.
-Profesorze musimy porozmawiać.- powiedziałem donośnym i opanowanym głosem
•Draconie, zapraszam za mną.

Poszliśmy do jego gabinetu.

•Wiem co cię interesuje. Pewnie chcesz spytać czy jest sposób na oddychanie pod wodą.
-Zgadza się.-odparłem
•Tak więc, proszę, skrzeloziele. Pomoże ci w wygranej. Dopilnuj, bym nie musiał wstydzić się za swój dom.
-Tak profesorze.

Pośpiesznie wbiegając na górę, do Stell na korytarzu zobaczyłem Pottera, trzymał przy ścianie jakaś dziewczynę, więc podszedłem.
To Stell, cholera jasna!

-Sektumsempra!!
•Draco nie! Harry uważaj!
•A a nie mogę oddychać. Moje ciało..
•Szybko idź po pomoc! Jak mogłeś użyć na nim tego zaklęcia! Jesteś koszmarny!
-A ty pusta i puszczalska! Jesteś zwykła szlamą! Obściskiwałaś się z nim znów!
•Nie prawda. Harry chciał mnie pocałować, nie zaprzeczę ale odepchnnęłam go. Myślisz, że bym cię zdradziła!?
-Nie wiem do czego jesteś zdolna.-splunąłem
•Nie ufasz mi. Do prawdy. W takim razie lepiej skończmy to co zaczęliśmy. Żegnaj Draco.

Nie mogłem uwierzyć w to co powiedziała. Byłem wkurwiony.
Odwróciłem się i odszedłem.

•Harry proszę ocknij się.
•Pomocy!!!

...

endangered | oczami malfoya  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz