Kiedy usłyszeliśmy zdanie chłopców które powiedzieli w tym samym momencie to aż mi się ciepło zrobiło szkoda że to tylko taki pokaz a tak naprawdę żadnego uczucia w tym nie ma, razem z Alicją powiedziałyśmy długo wyczekiwaną odpowiedzi
Ania i Ala : Tak, tak zostaniemy
Po tych słowach chłopcy założyli nam pierścionki
Ali pierścionek :
( V chyba naprawdę polubił Alicję ponieważ taki pierścionek nie jest brany dla pracy tylko z miłości )
Mój pierścionek :
( czego ja się mogłam spodziewać przecież to RM człowiek który mnie nienawidzi, a z resztą to czym ja się przejmuję przecież i tak go nie będę nosić )
Po założeniu nam na palce pierścionków chłopaki nas pocałowali
Chciałam szybko nie widocznie założyć rękę między nasze usta ale RM ją złapał przez co złączył nasze usta
Kiedy się od siebie odkleiliśmy chłopcy odprowadzili nas za kulisy, a ja od razu zaczęłam wycierać swoje usta
Ala : co jest ??
Ania : jak to co ohyda on mnie pocałował fuj
Ala : hahaha przecież zawsze chciałaś go pocałować więc czemu teraz mówisz fuj
Ania : bo wiem już jakim jest człowiekiem i dalej nie mogę uwierzyć że będę musiała z nim mieszkać, masakra
Ala : będzie dobrze zobaczysz
Ania : ale widzę że V tak samo jak ty jesteś szczęśliwa z tego powodu
Ala : ja jestem strasznie ale czy ja wiem czy on czuje to samo ??
Ania : kochana on cię kocha widać to od razu
Ala : nie przesadzaj
Ania : ale ja nie przesadzam
Ala : dobra nie ważne cicho bo chłopaki idą
V : i jak się podobało bo mi bardzo
Ala : mi też
RM : a tobie ??
Ania : a jak myślisz
RM : podobało ??
Ania : nie nie podobało, czemu mnie pocałowałeś
RM : musiałem
Ania : nie nie musiałeś wystarczyło jakbyś mi nie zabrał ręki to mogłabym zatkać usta
RM : już nie przesadzaj
Ania : a od kiedy jesteś dla mnie taki miły
RM : ej boże jak jestem miły to źle jak cię nie lubię to też źle zdecyduj się kobieto
Ania : okey wolę jak mnie nie lubisz
RM : co ??
Ania : tak bo mnie wtedy nie całujesz
RM : no to niestety będziesz się musiała do tego przyzwyczaić
Ania : nie doczekanie
Po tych słowach odeszłam
Myśli RM :
Kiedy pocałowałem Anie poczułem się jakoś dziwnie jakby cała złość na nią mi przeszła co jest, teraz nawet żałuję tego jaki jej pierścionek kupiłem, mogłem się chociaż postarać, zaraz zaraz RM co jest z tobą przecież jej nie lubisz i ma tak zostać
Koniec myśli RM :
Kiedy odeszłam od chłopaków musiałam iść do łazienki, w łazience stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na swoje odbicie a kiedy skończyłam na siebie patrzeć popatrzyłam na pierścionek na moim palcu i pomyślałam sobie że jeszcze dzisiaj go ponoszę a potem schowam do szafki i będę wyciągać tylko wtedy kiedy muszę a tak to nie ma mowy żebym go nosiła
Kiedy wróciłam do reszty Menadżer omawiał nasz ślub który miał się odbyć za 2 tygodnie i naszą przeprowadzkę do nowych domów, masakra będę mieszkać z tym człowiekiem sama, dlaczego ja mam zawsze przerąbane, no trudno przynajmniej na tym zarobię, a jak coś to się z nim rozwiodę i tyle i po problemie ale niestety będę się musiała do tego narazie przyzwyczaić
Podczas naszych załatwieni RM poszedł do toalety, ale my zdążyliśmy wszystko omówić a on jeszcze nie wrócił, postanowiłam że pójdę go poszukać więc poszłam do łazienki o której mówił przed wyjściem
Kiedy byłam obok to usłyszałam dziwne odgłosy a kiedy weszłam do środka zamurowało mnie, ten debil brał w obroty jakąś laskę, z tego co kojarzę to jest jego wizażystka
Stojąc tak oparłam się o ścianę i powiedziałam
Ania : nie przeszkadzam ???
W tym momencie RM się odwrócił i powiedział
RM : kochanie to nie tak
Ania : kochanie ?? nie mów tak do mnie, przecież to tylko fikcyjny związek nie interesuje mnie to co robisz, rób co chcesz i z kim chcesz
Po tych słowach wyszłam z łazienki, niby przy nim udawałam twardą ale nie wiem czemu po wyjściu rozpłakałam się i weszłam do jakiegoś pomieszczenia
Pov RM :
Kiedy usłyszałem Anie która widziała to zajście to nie wiedziałem co ze sobą zrobić, ale dlaczego ja czuję się winny przecież jej nie kocham, RM co się z tobą dzieje
Od razu kiedy ona wyszła ubrałem się i wyszedłem za nią ale jej już nie było więc poszedłem na salę treningową do reszty myśląc że ona tam jest ale myliłem się
Jimin : gdzie Ania ??
RM : nie wiem a co ??
Jimin : poszła po ciebie
RM : nie widziałem jej
Jimin : ale się nią przejmujesz, idę jej poszukać
RM : co ty gadasz przecież się nią przyjmuję idę z tobą
poszliśmy szukać Ani, Ja poszedłem w jedną stronę a Jimin w drugą
Koniec pov RM :
Kiedy tak siedziałam w tym pomieszczeniu przy zgaszonym świetle ktoś wszedł do środka a ja przez pomyłkę pociągnęłam nosem a po chwili zapaliły się światła a ja schowałam głowę między kolanami mając nadzieję że ten ktoś mnie nie zauważy ale się myliłam usłyszałam głos Jimina
Jimin : Ania wszystko w porządku ??? czemu płaczesz ????................................................................
CZYTASZ
Od Fikcji Do Szczęścia
HumorCzy spełni swoje marzenia o korei ??? Czy pozna swojego biasa ?? Pokocha go ?? A może znienawidzi ??? Jak potoczy się jej życie??? Moze będzie wolała wrócić do Polski?? Cześć jestem Ania jestem z polski mam najlepszą przyjaciółkę Alicje którą traktu...