37 - ale niestety mam też złą wiadomość

150 8 0
                                    

RANO :

Kiedy się obudziłem Ali i V już nie było, postanowiłem że też wstanę a jak już to zrobiłem złożyłem łóżko w salonie i poszedłem do kuchni, okazało się że Ala, V i Jin już tam są 

RM : hej wszystkim 

Jin, V i Ala : Hej Nam

RM : która godzina ??

Jin : już po 10 

RM : kurde muszę się zbierać i jechać do Ani 

V : spokojnie zaraz wstaną i wszyscy pojedziemy 

Ala : skarbie ale my tylko na chwilę bo wiesz że dzisiaj musimy przenieść rzeczy do nowego domu 

V : wiem kochanie mam tylko nadzieję że dzisiaj nas wpuszczą do Ani 

Jin : też mam taką nadzieję 

RM : wolałbym żeby się już obudziła 

Ala : wiemy o tym żebyś wolał ale to nie jest jakie łatwe jak ci się zdaje 

RM : wiem o tym, już nie mogę się doczekać kiedy się obudzi i wróci do domu, naprawdę za nią tęsknię 

V : a widzisz, a wcześniej chciałeś się jej pozbyć a teraz chcesz żeby wróciła 

RM : wiem właśnie to co ja będę się zbierał bo muszę się przebrać

V : to jedziemy z tobą bo też chcemy się przebrać 

RM : oki to chocimy 

Jin : nie tak szybko pierwsze macie zjeść śniadanie 

RM : oki 

Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść, podczas śniadanie do kuchni przyszedł jeszcze Jimin i J hope a ja V i Ala jak zjedliśmy pojechaliśmy do siebie żeby się przebrać

Kiedy wszedłem do domu wszystkie wspomnienia wróciły, teraz sam nie mogę uwierzyć że tak się zachowywałem, no ale trudno czasu już nie cofnę więc muszę to jak najszybciej zmienić, poszedłem się przebrać, kiedy już byłem gotowy to zszedłem na dół, po czym zamknąłem dom i udałem się do domu V i Ali 

zapukałem do drzwi swoich przyjaciół po czym otworzył mi V, wpuścił mnie do domu, weszliśmy do salonu gdzie była Ala, przywitałem się z nią a ona zajęła się dalej swoimi rzeczami, a dokładniej pakowaniem, postanowiłem im pomóc zanim pojadę do Ani, zacząłem wkładać ich rzeczy do pudełek, kiedy skończyliśmy pakować rzeczy Ani i V od razu pojechaliśmy do ich nowego domu żeby zwolnić miejsce w ich starym domu i żeby potem było mniej do roboty. 

Po przywiezieniu wszystkiego mieliśmy jechać do szpitala ale jakoś tak się stało że zaczęliśmy rozpakowywać rzeczy i zeszło nam to jakieś 3 godziny potem dom był już gotowy 

Przedpokój :

Przedpokój :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Od Fikcji Do Szczęścia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz